icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Jakóbik: Merkel i homoseksualiści. Czy Niemcy porzucą Nord Stream 2?

– Dlaczego Angela Merkel nagle poparła związki homoseksualne? Bo bierze pod uwagę koalicję z Zielonymi. To byłaby dobra wiadomość dla Polski i zła dla kontrowersyjnego projektu Nord Stream 2, z którym Polacy walczą – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel z Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) śladem Socjalistów (SPD) z koalicji i innych partii parlamentarnych patrzy coraz przychylniej na „małżeństwa” homoseksualne. Merkel powiedziała, że członkowie jej partii mogą głosować w tej sprawie według uznania. Spotkało się to z krytyką jej partii broniącej wartości rodzinnych, ale może przynieść lepszy wynik w wyborach parlamentarnych, które odbędą się we wrześniu. Jest tak, ponieważ według sondaży większość Niemców opowiada się za dopuszczeniem możliwości zawierania tego rodzaju związków. SPD, Partia Zielonych i Liberalni Demokraci zastrzegli, że nie wejdą w koalicję z partią Merkel, jeżeli nie poprze ona związków jednej płci. Głosowanie parlamentu w tej sprawie ma odbyć się niebawem.

Otwarcie w sprawie powyższego sporu dałoby Merkel zdolność koalicyjną potrzebną do zawierania koalicji z każdą partią parlamentu. Mogłoby także zwrócić się premią w postaci lepszego wyniku wyborczego dzięki głosom wyborców mniej konserwatywnych niż twardy elektorat CDU. Być może zwycięska partia mogłaby stworzyć koalicję bez udziału SPD, za to z Partią Zielonych i/lub Liberalnymi Demokratami. Przerwanie zwyczaju tworzenia Wielkiej Koalicji mogłoby dać większą swobodę Żelaznej Kanclerz, która mając słabszych koalicjantów, mogłaby realizować swobodniej swoją agendę.

W takim scenariuszu możliwa byłaby zmiana stanowiska rządu w sprawie kontrowersyjnego projektu Nord Stream 2. Wrześniowe wybory odbędą się w okresie, w którym Rada Europejska ma ustalić, czy zgodzi się na to, aby Komisja Europejska negocjowała w imieniu państw członkowskich sposób aplikacji prawa unijnego wobec kontrowersyjnego gazociągu. Państwa mogą odrzucić rozmowy, poprzeć twardy lub miękki mandat. Merkel bez balastu polityków SPD lobbujących za Nord Stream 2 jak wicekanclerz Sigmar Gabriel, mogłaby przedstawić bardziej krytyczne stanowisko.

Bez Socjalistów w koalicji, za to z Partią Zielonych, która krytykuje Nord Stream 2 z pozycji obrony praw człowieka i promocji odnawialnych źródeł energii, Merkel mogłaby nawet porzucić projekt Jest on dla Niemców coraz bardziej kosztowny politycznie. Carnegie Europe, European Centre for Energy and Resource Security, a także sojusznicy Niemiec w USA wskazują, że forsowanie Nord Stream 2 przez Berlin wbrew sprzeciwowi Europy Środkowo-Wschodniej odbędzie się ze stratą dla wizerunku niemieckiego. Może zagrozić planom uczynienia z nich lidera Unii Europejskiej nadającego ton wspólnej polityce. Mogłoby także utrudnić lobbing za kompromisem w sprawie polityki klimatycznej. Eksperci niemieccy nieoficjalnie przyznają, że porzucenie Nord Stream 2 pozwoliłoby rozwiązać połowię problemów w relacjach Niemiec i Polski. Czy Berlin bierze pod uwagę wycofanie się z tego niezręcznego projektu?

– Dlaczego Angela Merkel nagle poparła związki homoseksualne? Bo bierze pod uwagę koalicję z Zielonymi. To byłaby dobra wiadomość dla Polski i zła dla kontrowersyjnego projektu Nord Stream 2, z którym Polacy walczą – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel z Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) śladem Socjalistów (SPD) z koalicji i innych partii parlamentarnych patrzy coraz przychylniej na „małżeństwa” homoseksualne. Merkel powiedziała, że członkowie jej partii mogą głosować w tej sprawie według uznania. Spotkało się to z krytyką jej partii broniącej wartości rodzinnych, ale może przynieść lepszy wynik w wyborach parlamentarnych, które odbędą się we wrześniu. Jest tak, ponieważ według sondaży większość Niemców opowiada się za dopuszczeniem możliwości zawierania tego rodzaju związków. SPD, Partia Zielonych i Liberalni Demokraci zastrzegli, że nie wejdą w koalicję z partią Merkel, jeżeli nie poprze ona związków jednej płci. Głosowanie parlamentu w tej sprawie ma odbyć się niebawem.

Otwarcie w sprawie powyższego sporu dałoby Merkel zdolność koalicyjną potrzebną do zawierania koalicji z każdą partią parlamentu. Mogłoby także zwrócić się premią w postaci lepszego wyniku wyborczego dzięki głosom wyborców mniej konserwatywnych niż twardy elektorat CDU. Być może zwycięska partia mogłaby stworzyć koalicję bez udziału SPD, za to z Partią Zielonych i/lub Liberalnymi Demokratami. Przerwanie zwyczaju tworzenia Wielkiej Koalicji mogłoby dać większą swobodę Żelaznej Kanclerz, która mając słabszych koalicjantów, mogłaby realizować swobodniej swoją agendę.

W takim scenariuszu możliwa byłaby zmiana stanowiska rządu w sprawie kontrowersyjnego projektu Nord Stream 2. Wrześniowe wybory odbędą się w okresie, w którym Rada Europejska ma ustalić, czy zgodzi się na to, aby Komisja Europejska negocjowała w imieniu państw członkowskich sposób aplikacji prawa unijnego wobec kontrowersyjnego gazociągu. Państwa mogą odrzucić rozmowy, poprzeć twardy lub miękki mandat. Merkel bez balastu polityków SPD lobbujących za Nord Stream 2 jak wicekanclerz Sigmar Gabriel, mogłaby przedstawić bardziej krytyczne stanowisko.

Bez Socjalistów w koalicji, za to z Partią Zielonych, która krytykuje Nord Stream 2 z pozycji obrony praw człowieka i promocji odnawialnych źródeł energii, Merkel mogłaby nawet porzucić projekt Jest on dla Niemców coraz bardziej kosztowny politycznie. Carnegie Europe, European Centre for Energy and Resource Security, a także sojusznicy Niemiec w USA wskazują, że forsowanie Nord Stream 2 przez Berlin wbrew sprzeciwowi Europy Środkowo-Wschodniej odbędzie się ze stratą dla wizerunku niemieckiego. Może zagrozić planom uczynienia z nich lidera Unii Europejskiej nadającego ton wspólnej polityce. Mogłoby także utrudnić lobbing za kompromisem w sprawie polityki klimatycznej. Eksperci niemieccy nieoficjalnie przyznają, że porzucenie Nord Stream 2 pozwoliłoby rozwiązać połowię problemów w relacjach Niemiec i Polski. Czy Berlin bierze pod uwagę wycofanie się z tego niezręcznego projektu?

Najnowsze artykuły