Kaczyński wini gazociągi z Rosji do Niemiec za kryzys energetyczny i zaleca palić w piecach czym się da

5 września 2022, 07:15 Alert

Jarosław Kaczyński podczas wystąpienia w Mielcu stwierdził, że gazociągi Nord Stream 1 i 2 oraz postawa Niemiec wobec Rosji to przyczyny inwazji na Ukrainie. Jego zdaniem, konsekwencją ataku jest trudna sytuacja polskich gospodarstw domowych w obliczu nadchodzącej zimy. – Trzeba w tej chwili palić wszystkim, no poza oczywiście oponami i tym podobnymi rzeczami, (…) bo po prostu Polska musi być ogrzana – podkreślił.

Jarosław Kaczyński. Fot. Piotr Drabik/Flickr
Jarosław Kaczyński. Fot. Piotr Drabik/Flickr

Jarosław Kaczyński wypowiedział się na temat gazociągów i polityki energetycznej Europy. Stwierdził, że część odpowiedzialności za obecną sytuację geopolityczną spada na Niemców. – Nie może być tak, żeby jedno państwo narzucało Europie politykę w sferze energetycznej. Gdyby nie było Nord Stream 1 i 2, nie byłoby wojny na Ukrainie, nie byłoby obecnych kłopotów. Przeżywamy ogromne problemy z powodu polityki Niemiec, ale nie było sposobu, aby ich powstrzymać – powiedział.

– Poza kwestią formy uprawiania polityki jest kwestia treści i tutaj ta różnica jest bardzo poważna. My mówimy, że Polska powinna być w UE, bo nieobecność w UE naraża na różne dolegliwości i trzeba płacić za otwarty rynek UE, a musimy mieć ten rynek otwarty, bo nie moglibyśmy bez tego funkcjonować, ale nie ma się wpływu na to, co się dzieje w UE. Ale UE nie może dalej iść w tę stronę, żeby prawo nie obowiązywało, żeby nie obowiązywały traktaty i żeby jawnie formułowano koncepcję superpaństwa zdominowanego przez Niemcy – zaznaczył.

– Nietrudno było przewidzieć, że jak Rosji rozwiąże się ręce i jak będą mieli potężny instrument jak te dwa gazociągi, to pójdą na całość. A te gazociągi są bardzo ważne, bo w ten sposób Rosjanie mogą eksportować gaz w wielkich ilościach, to ok. 100 mld m sześc. rocznie, z ominięciem Ukrainy i Rosji. Gdyby te rurociągi, które idą przez Ukrainę, trzeba było wykorzystywać, Ukraina mogłaby trzymać Rosję za głowę. Ale kiedy tego instrumentu nie ma, Ukrainę postanowiono zlikwidować – dodał.

Prezes PiS odniósł się również do nadchodzącej zimy i związanych z tym problemów gospodarstw domowych. – Trzeba w tej chwili palić wszystkim, no poza oczywiście oponami i tym podobnymi rzeczami, (…) bo po prostu Polska musi być ogrzana. Kiedy się zacznie zima? Nikt z nas nie wie. Ludzie pamiętają pierwszego listopada, gdy chodzimy na groby, czy 2 listopada, Dzień Zaduszny. I czasem jest piękna, ciepła pogoda, a czasem jest śnieg i mróz. Nigdy nie wiadomo. Ja tylko apeluję o jedno, żeby nie denerwować się. Jeżeli ktoś kupi na przykład w tej chwili tonę węgla, a potrzebuje trzech, to niech zaczeka, bo później ten węgiel będzie przybywał i do końca sezonu wszyscy, co trzeba, żeby się ogrzać, otrzymają. I dotyczy to także innych paliw – zapowiedział Kaczyński.

Mamy bezprecedensowy kryzys energetyczny i sytuacja zmusza nas do podejmowania działań niestandardowych, ale nikt nie zachęca, by palić w piecach śmieciami – mówił w niedzielę w Sokołach (Podlaskie) wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin.

Do słów prezesa PiS odniósł się minister aktywów państwowych Jacek Sasin. – Mamy bezprecedensowy kryzys energetyczny i sytuacja zmusza nas do podejmowania działań niestandardowych, ale nikt nie zachęca, by palić w piecach śmieciami. Cała paleta spraw złożyła się na to, szczególnie teraz wojna na Ukrainie i embargo, polityka władz rosyjskich ograniczania dostaw, chociażby gazu do Europy – zaznaczył.

Polska Agencja Prasowa/Dziennik Gazeta Prawna/Jędrzej Stachura

Ambasador: „Poleganie Niemiec na gazie z Rosji było błędem”. Bunt przeciwko demontażowi Nord Stream 2 w Berlinie