Saad al-Kaabi, szef państwowej firmy energetycznej Qatar Gas powiedział, że handel ropą i gazem powinien zostać odpolityczniony i wezwał do odejścia od stosowania sankcji i porozumień antywolnorynkowych – donosi Reuters.
Komentarze Kaabiego, który jest również katarskim ministrem stanu ds. energii pojawiają się przed spotkaniem forum państw eksporterów gazu (GECF), które ma odbyć się w Egipcie w najbliższych dniach. Wielu członków forum obawia się, że wprowadzenie ceny maksymalnej na ropę rosyjską może doprowadzić do perturbacji w handlu surowcami energetycznymi na świecie.
Kraje G7 chcą ograniczenia w handlu ropą rosyjską poprzez wprowadzenie ceny maksymalnej na ten surowiec od 5 grudnia. Nie podano na razie do informacji jak wysoka cena miałaby być oferowana za rosyjski surowiec. Zaplanowany podczas czerwcowego szczytu G7 w Niemczech mechanizm wprowadzenia limitu ceny rosyjskiej ropy opiera się na zakazie ubezpieczania transportu rosyjskiej ropy w cenie wyższej niż wyznaczony limit. Sukces tego projektu będzie w dużej mierze zależeć od tego, jak zachowają się główni nabywcy rosyjskiej ropy, czyli przede wszystkim Chiny i Indie.
Podobne mechanizmy dyskutowane są w stosunku do gazu ziemnego. Unia Europejska jest podzielona. Kilkanaście państw, w tym Polska i Francja jest za wprowadzeniem limitu na ceny gazu podczas gdy np. Niemcy i Holandia sią temu przeciwne tłumacząc, że wprowadzenie pułapu cenowego na gaz spowoduje, że dostawcy m.in. LNG zdecydują się sprzedawać swój surowiec do Azji zamiast Europy.
Strony zgodziły się na dalsze rozmowy, jednak nie wiadomo, czy uda się wypracować konsensus.
Reuters/Mariusz Marszałkowski
Cena maksymalna ropy z Rosji podzieli Polskę oraz Węgry i wywoła zimną wojnę w OPEC+