EnergetykaOpinieŚrodowisko

Kędzierski: Nowe cele klimatyczne Niemiec stawiają je w czołówce Europy

Reichstag w Berlinie - siedziba parlamentu fot. pixabay.com

Projekt niemieckiej nowelizacji ustawy o ochronie klimatu został przyjęty przez rząd 5 maja, sześć dni po publikacji orzeczenia Federalnego Trybunału Konstytucyjnego (FTK) w sprawie jej częściowej niezgodności z konstytucją. Według FTK dotychczasowe przepisy skutkowały odroczeniem znacznej części obciążeń związanych z polityką klimatyczną na okres po roku 2030, a przez to – ich niesprawiedliwym rozłożeniem między pokoleniami – pisze Michał Kędzierski, analityk Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW).

Prawo klimatyczne w Niemczech

Reforma nie jest rezultatem debaty publicznej, lecz bezpośrednią reakcją koalicji CDU/CSU–SPD na orzeczenie FTK, za sprawą którego problematyka klimatyczna ponownie zajęła istotne miejsce w debacie publicznej. Dzięki szybkiej i ambitnej nowelizacji rządzącym udało się przejąć polityczną inicjatywę od prowadzących wiosną w sondażach Zielonych, osłabić negatywny dla władz wydźwięk orzeczenia FTK oraz zmniejszyć jego znaczenie w kampanii wyborczej. Od 2018 roku badania niezmiennie wskazują, że ochrona klimatu to jeden z najważniejszych problemów dla niemieckiej opinii publicznej. Ostatnio ustępuje ona jedynie pandemii COVID-19.
Wprowadzone zmiany ograniczają się do zdefiniowania nowych celów polityki klimatycznej RFN i nie zostały uzupełnione o instrumenty ich realizacji. Z jednej strony wynika to z braku czasu na przygotowanie jeszcze przed wyborami niezbędnych głębokich reform (przyjęcie ustawy nastąpiło na ostatnim posiedzeniu tej kadencji Bundestagu), a z drugiej stanowi efekt braku gotowości chadeków do poważnych ustępstw. W interesie CDU/CSU jest pozostawienie możliwie największej przestrzeni negocjacyjnej przed spodziewanymi pertraktacjami z Zielonymi na temat stworzenia nowej koalicji po wrześniowych wyborach parlamentarnych. Współrządzący z chadecją socjaldemokraci byli zwolennikami m.in. uzupełnienia reformy o nowy cel udziału OZE w zużyciu energii na 2030 roku (dotychczasowy wynosi 65 procent) oraz zaktualizowania ścieżek rozbudowy mocy zainstalowanych w źródłach odnawialnych.

Przedstawione przez rząd cele redukcji emisji spotkały się z negatywną reakcją zdecydowanej większości środowisk gospodarczo-przemysłowych. Szczególne zaskoczenie wywołała wola przyspieszenia o pięć lat osiągnięcia neutralności emisyjnej. Czołowe związki branżowe zrzeszające przedstawicieli niemieckiego przemysłu (m.in. BDI czy VCI) zarzucają rządowi działanie pod presją oraz podejmowanie decyzji bez konsultacji i uprzedniej wystarczającej oceny ich konsekwencji, a także brak konkretnego planu wdrażania nowych założeń. Szczególnie dla energochłonnych i wysokoemisyjnych branż, takich jak stalowa czy chemiczna, już dotychczasowe cele redukcji emisji stanowiły poważne wyzwanie. Krajowe środowiska gospodarczo-przemysłowe obawiają się spadku konkurencyjności rodzimych firm na rynkach międzynarodowych. Lobbują z jednej strony za wprowadzaniem jednolitych regulacji przynajmniej na arenie unijnej (a najlepiej w szerszym gronie państw G7 czy G20), a z drugiej za wdrożeniem dodatkowych mechanizmów wsparcia finansowego oraz stymulujących inwestycje w niskoemisyjne technologie.

Nowy cel polityki klimatycznej na 2030 roku zakłada znaczące przyspieszenie transformacji elektroenergetyki, która ma ponieść największy ciężar dodatkowej redukcji emisji w tej dekadzie (67 ze 105 mln ton ekwiwalentu CO2). W porównaniu z 2020 rokiem emisyjność tego sektora ma spaść o 51 procent, co będzie możliwe tylko przy znacznie szybszym, niż dotychczas zakładano, spadku generacji energii elektrycznej z węgla i radykalnym przyspieszeniu rozbudowy mocy zainstalowanych w OZE. Według minister środowiska Svenji Schulze osiągnięcie nowych celów wymaga rozbudowy do końca dziesięciolecia lądowych farm wiatrowych do 95 GW (2020 – 54 GW) i fotowoltaicznych do 150 GW (2020 – 53 GW). Efektami ubocznymi szybszego wyjścia z węgla będą zwiększenie znaczenia gazu ziemnego jako paliwa pomostowego oraz konieczność przeprowadzenia dodatkowych inwestycji w nowe moce gazowe w celu stabilizowania systemu elektroenergetycznego. Skalę wyzwania potęguje spodziewany wzrost zużycia energii elektrycznej w średnim i długim okresie wskutek postępującej elektryfikacji kolejnych działów gospodarki.

Nowe założenia krajowej polityki klimatycznej stawiają Niemcy wśród najambitniejszych w tym obszarze państw UE – oprócz nich wolę wcześniejszego niż w 2050 roku osiągnięcia neutralności emisyjnej zadeklarowały tylko Finlandia (2035), Austria (2040) i Szwecja (2045). Konsekwencją takiej postawy będzie przyjęcie przez Berlin aktywniejszej roli w kształtowaniu procesu dekarbonizacji na szczeblu unijnym. W ramach negocjacji nad wdrażaniem Europejskiego Zielonego Ładu nowy rząd będzie optował za rozwiązaniami regulacyjnymi i stymulacyjnymi (np. w ramach unijnego pakietu „Fit for 55”), których efektem ma być z jednej strony przyspieszenie transformacji energetycznej także w pozostałych państwach członkowskich, a z drugiej – wprowadzanie jednakowych obciążeń i standardów na poziomie UE (optymalnie wzorowanych na tych wykorzystywanych w RFN), ułatwiających osiągnięcie przez poszczególne sektory niemieckiej gospodarki celów redukcyjnych przy jednoczesnym zabezpieczeniu konkurencyjności rodzimych firm.

Źródło: OSW

Altmaier: Jeśli rynek wymusi odejście od węgla przed 2038 rokiem, nie będziemy się temu sprzeciwiać


Powiązane artykuły

Kopalnia Węgla Kamiennego Janina. Źródło: Wikimedia

Jest dementi trzęsienia ziemi w Polsce. „To wstrząs górniczy”

Państwowy Instytut Geologiczny – Państwowy Instytut Badawczy (PIG-PIB) opublikował stanowisko w sprawie doniesień o trzęsieniu ziemi, do którego miało dojść 16...
Wojciech Kowalski, członek zarządu Polskiej Spółki Gazownictwa, podczas EKG w Katowicach. Fot. PSG

PSG zainwestuje miliardy złotych w rozwój sieci gazowej

W 2025 roku Polska Spółka Gazownictwa planuje zainwestować w rozwój sieci gazowej ponad 3 miliardy złotych. Około jedna trzecia tej...
Montaż fotowoltaiki na dachu. Fot. Wikimedia Commons

Ręcznikowy potentat na solarnym dopalaczu

Polskie ręczniki frotte będą bardziej ekologiczne. Zwoltex ich producent wybudował na dachu swojego zakładu instalację fotowoltaiczną o mocy 2 MW,...

Udostępnij:

Facebook X X X