Komisja Europejska jest gotowa wspierać finansowo regiony, wobec których podjęto by decyzję o zamknięciu kopalni węglowych – zadeklarował w wywiadzie dla PAP przed wizytą w Polsce wiceszef KE ds. unii energetycznej Marosz Szefczovicz. „Nie jadę z misją, by zmusić Polskę do wycofywania się z węgla” – dodał.
Wiceszef KE podkreślił w rozmowie z PAP, że Polska nie może odwracać się od światowych trendów w przechodzeniu na energetykę odnawialną. Zastrzegł, że nie oznacza to rezygnacji z węgla, ale jego wykorzystywanie musi być powiązanie z najnowszymi technologiami.
Wiceprzewodniczący Komisji rozpoczyna w środę dwudniową wizytę w Polsce, podczas której będzie rozmawiał m.in. z ministrem energii Krzysztofem Tchórzewskim, odpowiedzialnym za unijne regulacje ws. polityki klimatycznej wiceministrem Michałem Kurtyką oraz pełnomocnikiem rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotrem Naimskim.
„Nie jadę z misją, by zmusić Polskę do wycofywania się z węgla. Wiemy, że węgiel będzie częścią miksu energetycznego Polski i innych krajów jeszcze przez jakiś czas, ale uważam, że musimy pracować razem nad tym, w jaki sposób osiągać cele, które ustanowiliśmy na rok 2020 i 2030” – powiedział PAP w Brukseli Szefczovicz.
Polska wraz z innymi krajami UE zobowiązała się, że do 2020 r. ograniczy emisję gazów cieplarnianych o 20 proc. w stosunku do 1990 r., a do 2030 r. o 40 proc. Do końca przyszłej dekady UE ma też mieć co najmniej 27-procentowy udział energii odnawialnej w całkowitym zużyciu. Dojście do tych wskaźników powiązane jest ze wsparciem finansowym przez UE transformacji energetycznej, ale Bruksela obawia się, że inwestowanie przez Polskę w energetykę węglową może stanąć na przeszkodzie w realizacji tych celów.
„Powinniśmy mieć pewność, że jeśli używamy publicznych pieniędzy, to robimy to w ekonomiczny sposób, że subsydiujemy coś, co jest przyszłościowe, zrównoważone, co przynosi regionowi nowoczesne miejsca pracy i nowe perspektywy biznesowe, zamiast wydawać pieniądze na archaiczne technologie” – podkreślił wiceszef Komisji.
Jak dodał, z tego powodu chce zaprezentować pomysły dla regionów w Europie, w których węgiel odgrywa dużą rolę. Zwrócił uwagę, że jest wiele przykładów bardzo udanej transformacji, gdzie w regionach dawniej zdominowanych przez przemysł węglowy funkcjonuje dziś nowoczesny przemysł XXI wieku, zatrudniający więcej ludzi niż wcześniej firmy zależne od węgla.
„Chcemy pracować z naszymi polskimi przyjaciółmi, byśmy mogli wykrystalizować sobie pogląd na temat tego, jak możemy pomóc również finansowo, wesprzeć ludzi, jaki rodzaj wsparcia finansowego możemy przekazać tym regionom, w których podjęto decyzje o zamknięciu kopalni” – powiedział Szefczovicz.
Zaznaczył, że w dyskusji nie tylko z Polską, ale też z innymi krajami członkowskimi chce zwracać uwagę na globalne trendy i dokonującą się „niskowęglową rewolucję”. „Najnowsze wyniki aukcji, jeśli chodzi o energetykę wiatrową na morzu, pokazują, że cena wynosi około 50 euro za MW, bez żadnych subsydiów. Jest bardzo ważne, żeby Europa znajdowała się na czele rozwoju technologicznego, tego, co się dzieje w inteligentnych sieciach, panelach słonecznych, w efektywności energetycznej w przemyśle” – oświadczył wiceszef KE.
Zwrócił uwagę, że elektrownie węglowe, które będą teraz modernizowane czy budowane, zostaną z nami przez 30-40 lat, a już teraz z energią w nich wytwarzaną konkuruje ta oparta o nowe, „zielone” technologie (a tego typu energia w przyszłości będzie jeszcze tańsza). Podkreślił też w tym kontekście korzyści, jakie wiążą się z energetyką odnawialną, dla jakości powietrza.
„W pełni rozumiemy, że węgiel jest bardzo ważnym źródłem energii dla Polski, że polskie władze postrzegają go jako źródło zapewniające bezpieczeństwo energetyczne i miejsca pracy w kraju. Opowiadałbym się jednak za otwartym podejściem i zastanowieniem się, co byłoby najlepsze dla Polski w średnio- i długoterminowej perspektywie. Jeśli chcemy budować elektrownie, to powinny być one oparte na najlepszych dostępnych technologiach” – powiedział Szefczovicz.
Jak zaznaczył, Komisja Europejska nie ma nic przeciwko węglowi i nawet chciałaby, aby Polska stała się liderem w nowoczesnym wykorzystywaniu tego surowca w technologiach takich jak CCS (wychwytywanie CO2, by nie przedostawał się do atmosfery, i składowanie go) czy CCU (utylizacji CO2).
„To mogłaby być wielka przewaga Polski, również na arenie międzynarodowej. Gdyby Polska włożyła w to całą energię i użyłaby do tego europejskich środków, to nie tylko spotkałoby się to z pozytywnym odbiorem, ale też mogłoby sprawić, że Polska stałaby się globalnym liderem w czystym wykorzystywaniu węgla” – ocenił Szefczovicz.
Polska Agencja Prasowa