KE odrzuciła postulat Polski o zawieszeniu polityki klimatycznej

31 sierpnia 2022, 10:00 Alert

Premier Mateusz Morawiecki poprosił, o zawieszanie unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2 (EU ETS). Przewodnicząca Komisji Europejskiej odrzuciła wniosek na spotkaniu w Kopenhadze.

Ursula von der Leyen. Źródło:Fickr
Ursula von der Leyen. Źródło: Flickr

Przewodnicząca KE odrzuciła prośbę premiera Morawieckiego

Prośba premiera Mateusza Morawieckiego o wstrzymanie unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS), została odrzucona przez przewodniczącą Komisji Europejskiej na spotkaniu Bornholm Summit w Kopenhadze. Ursula von der Leyen podkreśliła, że zmiany klimatyczne są realnym problemem, który widać m.in. po tegorocznej suszy. Jak argumentowała przewodnicząca, właśnie dlatego potrzebny jest działający system handlu emisjami CO2, żeby zmniejszać produkcję dwutlenku węgla.

Premier Morawiecki przekonywał podczas swojego przemówienia, że proponowany przez Polskę ruch zawieszenia unijnego systemu handlu emisji CO2, mógłby pozytywnie wpłynąć na bezpieczeństwo energetyczne Europy, o czym informowaliśmy w BiznesAlert.pl podczas trwania rozmów.

– Prawdziwy czynnik powodujący wzrost cen prądu jest gdzie indziej. Jest nim gaz. Rosyjski gaz, którym manipuluje Putin. Używa on gazu jako broni – powiedziała przewodnicząca KE. Tym samym, Ursula von der Leyen odrzuciła postulat polskiego rządu.

Unijny system handlu emisjami CO2

EU ETS, czyli unijny system handlu emisjami dwutlenku węgla został wprowadzony w 2005 roku. Podmioty, które podlegają systemowi, muszą stosować się do limitów na emisje niektórych gazów cieplarnianych.

Państwa UE mogą sprzedawać otrzymane uprawnienia do emisji CO2 na aukcjach. Uprawnienia kupują firmy emitujące dwutlenek do atmosfery podczas swojej pracy, w tym przede wszystkim firmy energetyczne. Zgodnie z założeniami UE, zarobione pieniądze ze sprzedaży uprawnień, powinny w przynajmniej 50 procentach, zostać wykorzystane realizacje celów klimatyczne.

Polska Agencja Prasowa/tTVN24/Maria Andrzejewska

Polska apeluje o zamrożenie polityki klimatycznej. Rosja na Ukrainie więcej emituje niż Europa zredukuje