Polska może stać się światowym potentatem w tworzeniu technologii ekologicznych. Wyzwania w dziedzinie ekologii, z którymi polskie firmy muszą sobie radzić na krajowym podwórku, zmuszają je do pracy nad nowoczesnymi rozwiązaniami. A te w następnej kolejności będą mogły być eksportowane do innych krajów. – twierdzi Barbara Koszułap, członek zarządu Eneris Polska.
Polski rynek jest teraz w przełomowym momencie. Wyzwaniem dla firm są unijne i krajowe regulacje, które mają na celu zwiększanie ochrony środowiska, ale jest wiele możliwości pozyskania finansowania na prace badawczo-rozwojowe.
Polskę i kraje unijne czekają w najbliższych latach poważne zadania. Emisja CO2 w krajach UE ma w 15 lat zostać zredukowana o 40 proc. 27 proc. energii ma pochodzić ze źródeł odnawialnych. W tym czasie do 30 proc. ma zostać zredukowana ilość odpadów, których nie poddaje się recyklingowi, a KE pracuje nad jeszcze bardziej rygorystycznym planem.
Jednocześnie UE wspiera prace nad rozwiązaniem tych kwestii. W ciągu najbliższych pięciu lat Polska może liczyć na ponad 27 mld euro z unijnego programu operacyjnego Infrastruktura i Środowisko oraz na 8,6 mld euro z programu Inteligentny Rozwój. Duża część tych pieniędzy będzie wspierać badania oraz inwestycje związane z ochroną środowiska.
– Mamy bardzo duże pole do działania, jeżeli chodzi o możliwość finansowania zarówno prac badawczo-rozwojowych, jak i prac wdrożeniowych. Mamy możliwość realizacji projektów pilotażowych samodzielnie, jako przedsiębiorcy, oraz we współpracy z ośrodkami badawczo-rozwojowymi – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Barbara Koszułap, członek zarządu Eneris Polska, spółki specjalizujący się w budowie i eksploatacji instalacji związanych z ochroną środowiska oraz zagospodarowywaniem odpadów i surowców. – Są też środki i możliwości, żeby móc potem te wdrożenia eksportować na zewnątrz. W tym zakresie zarówno Ministerstwo Spraw Zagranicznych, jak i Ministerstwo Środowiska mają adekwatne instrumenty.
Do tej pory polskie firmy raczej wdrażały rozwiązania z Zachodu, teraz jest szansa, by zmienić ten stan rzeczy i stać się eksportem ekoinnowacji. Jak podkreśla Koszułap, największe jest zapotrzebowanie na nowoczesne technologie w dziedzinie energooszczędności i lepszego wykorzystania zasobów.
– Poza tym to ograniczenie negatywnego oddziaływania na środowisko, poprawa stopnia wykorzystania zasobów, którymi dysponujemy, oraz możliwości w jak największym zakresie zamykania cyklów technologicznych obiegu wody, surowców oraz pozyskiwania energii ze źródeł odnawialnych – wymienia ekspertka.
Równie ważne są zadania z zakresu gospodarki odpadami.
– Koncentrujemy się na odzysku surowcowym oraz na odzysku termicznym. Myślę, że największym obszarem zainteresowania z punktu widzenia rynku obecnie są technologie odzysku termicznego, czyli pozyskiwania energii odnawialnej z odpadów – podkreśla członek zarządu Eneris Polska. – Z naszego punktu widzenia najważniejszym obecnie rozwiązaniem jest technologia spalania rusztowego, która jest najbardziej efektywna ekonomicznie, sprawdzona i pozwala naszym mieszkańcom najskuteczniej i najtaniej rozwiązywać problem odpadów.
Jak podkreśla, prace nad nowymi technologiami powinny uwzględniać nie tylko aspekt ekologiczny, lecz także ekonomiczny.
Źródło: Newseria.pl