ROZMOWA
– Postawiliśmy na ofensywne działania będące odpowiedzią na potrzeby polskiej gospodarki i polskiego biznesu, który potrzebuje gazu do rozwoju nowych technologii – mówi w rozmowie z portalem BiznesAlert.pl Janusz Kowalski, wiceprezes Zarządu PGNiG.
BiznesAlert.pl: Podsumowując kończący się 2016 rok można stwierdzić, że spółka córka PGNiG, a więc Polska Spółka Gazownictwa przeszła gruntowne zmiany. Czego one dotyczą?
Janusz Kowalski: Dla grupy kapitałowej PGNiG rok 2016 był przełomowy, jeżeli chodzi o reformy w dwóch kluczowych spółkach – w spółce w segmencie dystrybucji i w obszarze sprzedaży. Chodzi o Polską Spółkę Gazownictwa (PSG) i PGNiG Obrót Detaliczny. Do tej pory obydwie spółki realizowały zadania bez żadnej strategii czy pomysłu. Jeżeli chodzi o PSG, zastaliśmy przygotowaną przez poprzedni zarząd pseudoreformę polegającą na tym, że z ponad 10 tys. pracowników w tym roku miało być zwolnionych 1,3 tys. osób. Cały pomysł naszych poprzedników na PSG, na jego rozwój, ograniczał się do redukcji kosztów osobowych. Efekt był taki, że jakoś usług zarówno dla klientów indywidualnych jak i biznesowych drastycznie spadała. Wzrosło niebezpieczeństwo spóźnionych reakcji, ponieważ czas reakcji na gazowe wydarzenia w ekstremalnych sytuacjach wynosił dwie godziny, a powinno być to 20-30 minut.
Spółka planowała liczne zwolnienia w tym roku. Jak wyglądały rozmowy ze związkami?
Dzięki determinacji nowego prezesa PSG Jarosława Wróbla i całego zarządu udało się przedyskutować i opracować strategię rozwoju firmy na najbliższe kilka ze wszystkimi 11 związkami zawodowymi działającymi w PSG. To jest pierwszy tego typu przykład w Polsce, a na pewno, jeżeli chodzi o spółkę skarbu państwa, w którym ani złotówki nie wydano na firmy consultingowe a strona społeczna została potraktowana, jako partner w debacie na temat tego jak spółka powinna się rozwijać. Przez dwa miesiące w różnych stolikach dyskutowało nad tym, w jaki sposób spółka powinna się rozwijać, aby miała więcej pieniędzy, ale żeby jednocześnie jej usługi były jeszcze lepszy.
Efekt jest taki, że w przyjętej w czerwcu strategii PSG odrzucono paradygmat kosztowy. W efekcie nie dokonaliśmy planowanych zwolnień, a zaczęliśmy zatrudniać. Dwa konkretne przykłady. Miałem zaszczyt dwa miesiące temu komunikować w Jarosławiu, a więc w miejscu, które jest symbolem zrównoważonego rozwoju gdzie są mniejsze miejscowości, w których jest świetna kadra, której miejsca pracy były dotychczas zamykane, że w ciągu dwóch lat powstanie tam nowoczesny zakład zajmujących się budową stacji pod pregazyfikację z wykorzystaniem LNG, ponieważ PSG rozpoczyna proces preregazyfikacji rozumiany, jako stawianie stacji LNG tam gdzie niemożliwe jest ułożenie gazociągów dystrybucyjnych. Zamiast kupować je od Czechów, Francuzów bądź Niemców, którzy pod tym względem są liderami w Europie chcemy je sami produkować, aby za parę lat eksportować je na przykład na Ukrainę.
Czy LNG daje drugą szanse dla Polskiej Spółki Gazownictwa?
To jest dzisiaj konkretny sposób dla PSG oraz PGNiG. Zaczynamy wykorzystywać w sposób rzeczywisty sytuację, która wydarzyła się 17 czerwca 2016 roku, czyli pierwszą, komercyjną dostawę LNG do terminalu w Świnoujściu. W województwach mazowieckim i podlaskim podpisano już kilkadziesiąt listów intencyjnych w sprawie pregazyfikacji, aby w mniejszych miejscowościach, które nie mają dostępu do sieci dystrybucyjnej gazu zimnego miały dostęp do surowca. Pamiętajmy, że dla biznesu dostęp do tego paliwa jest absolutnie kluczowy. Bez dostępu do gazu większość firm nie jest w stanie rozpocząć poważniejszych inwestycji i tworzyć nowych miejsca pracy. Zmiana na ofensywną politykę inwestycyjną PSG jest absolutnie kluczowa, bo wprost będzie wspierała rozwój gospodarczy i tworzenie nowych miejsc pracy w mniejszych miejscowościach gdzie jest bardzo duży potencjał dla tworzenia biznesu. Tam znajdują stacje a wkrótce pojawią się następne. Drugim przykładem jest Jasło, gdzie w ramach PSG zostanie utworzonych 100 miejsc pracy. Powstanie tam centrum warsztatowo-remontowe dla wszystkich oddziałów PSG w całej Polsce. To pokazuje, że nie tylko nie zwalniamy 1,3 tys. pracowników, ale realizujemy scenariusz ofensywny, inwestycyjny.
Na czym koncentruje się nowa strategia PSG?
Od 1 stycznia 2017 roku wchodzi największa od 40 lat reforma, jeżeli chodzi o polskie gazownictwo. Pamiętajmy, że dzisiaj PSG jest największą w Europie spółką zajmującą się dystrybucją gazu ziemnego. W związku z tym, że chcieliśmy poprawić, jakość świadczonych usług. Od 1 stycznia po to, aby skrócić procesy decyzyjne, aby być bliżej klienta indywidualnego i biznesowego struktura PSG zostaje spłaszczona z czterech do trzech poziomów. Efekt jest taki, że z sześciu oddziałów, które dotychczas funkcjonowały będzie działało 17 – 16 w każdym województwie plus miasto Koszalin, które zasługuje na to, aby uwzględnić je w tej strukturze rozwoju sieci dystrybucyjnej i które ma aspiracje regionalne.
Najważniejsze, że w 170 gazowniach odtwarzamy kilkadziesiąt nowych punktów dystrybucji gazu . Przywracamy je na przykład w województwach: podkarpackim, małopolskim czy podlaskim. Dzięki temu Polacy będą mieli lepszy dostęp do usług PSG, do przyłączy gazu. W tych 170 miejscach sprawy związane z przyłączami gazu zostaną utworzone punkty obsługi klientów. Do tej pory było tak, że czasami klient musiał jechać ponad 100 km, aby sprawę procedować. Jest to absolutnie zmiana filozofii myślenia a spółka zaczyna się rozwijać. Mogę powiedzieć, że założone w strategii wyniki finansowe są realizowane i efekt będzie taki, że w najbliższych latach roczna kwota inwestycji PSG wzrośnie z obecnych 1,2 mld do ok. 2 mld zł. PSG autentycznie stanie się spółką, która w rzeczywisty sposób zaczyna inwestować i napędzać rozwój gospodarczy Polski. Staje się realnym narzędziem naszego państwa do tego żeby wspierać rozwój gospodarczy. Dostęp do gazu do dostęp do nowoczesnych technologii, nowych miejsc pracy a inwestycje, które będzie realizowało PSG w rzeczywisty sposób zostaną w polskiej gospodarce.
Jeszcze pozostaje kwestia współpracy PSG z Gaz-Systemem.
Oczywiście uporządkowujemy system gazociągi PSG i Gaz-Systemu. Od 8 lat ten temat nie został przez poprzedników załatwiony. Porządkujemy kwestie związane z gazociągami przesyłowymi i dystrybucyjnymi w taki sposób, aby największy operator systemu przesyłowego w Europie stał się rzeczywistym, narodowym operatorem systemu dystrybucyjnego. Do tego trzeba uporządkować również kwestie właścicielskie gazociągów, ponieważ ta reforma z połowy poprzedniej dekady nie została dokończona. W ciągu ostatnich miesięcy PSG przechodzi gigantyczną, pozytywną rewolucję. Mogę powiedzieć tyle, że to, co dzisiaj cieszy to, że rozmawiamy niemal z każdym z 10 tys. pracowników, którzy widzą, że jest rozwój, perspektywa również pewnej stabilizacji. To jest rzecz, z której bardzo się cieszę.
Jakie plany ma PSG na najbliższe lata?
Podsumowując, jeżeli chodzi o sektor dystrybucji to nastąpiła ogromna, pozytywna zmiana, która przybliża usługi klientom indywidualnym, którzy już w 170 miejscach będą mogli procedować swoje sprawy związane z przyłączeniami. Chcemy wyeliminować białe plamy na gazowej mapie Polski. Zakładamy, że w ciągu 4-5 lat ok. 75 obszarów zostanie zgazyfikowanych (19:17). Tworzymy miejsca pracy mając świadomość tego, że otwiera się przed nami również rynek ukraiński sprzedaży nowoczesnych stacji LNG. Co najważniejsze, zmieniliśmy całkowicie strategię na taką ukierunkowaną na rozwój. Efekt jest fenomenalny. Wyniki, które dzisiaj zarówno pod względem, jakości obsługi, a to jest dopiero początek tej reformy, jak i szybkości reakcji na zdarzenia pokazują ewidentnie, że zmierzamy w bardzo dobrym kierunku. Każdy proces w PSG jest opisany i przeliczonym pod kątem biznesowym. Oznacza to, że każdy pracownik będzie pracował na konkretny aspekt biznesowej działalności PSG. Reforma PSG jest bez wątpienia uzupełnieniem i wykorzystywaniem możliwości, które stworzyło otwarcie terminalu LNG w Świnoujściu. Dzisiaj chcemy ofensywniej skorzystać z tego dobrodziejstwa.
Jakie zmiany pojawiły się spółce PGNiG Obrót Detaliczny?
Drugim elementem, który przeszedł gruntowną reformę jest spółka PGNiG Obrót Detaliczny. Nowy zarząd całkowicie zmienił podejście do klienta indywidualnego i biznesowego. W efekcie od wielu lat PGNiG OD zajmował się wszystkim innym, a nie sprzedażą gazu. Zmieniliśmy to podejście. PGNiG uelastyczniło swoją ofertę zwłaszcza dla biznesu, ale również dla klientów indywidualnych wprowadzając od 1 września 2016 roku dla tych drugich pakiet duel fuel. Oferujemy najlepszą ofertę na zakup prądu elektrycznego dla klientów indywidualnych na rynku, ale oprócz tego ważne jest to, że PGNiG OD zaczął walczyć nie tylko o odzyskanie klientów, których przez lata tracił, ale także zaczął pozyskiwać nowych, a w szczególności biznesowych.
Bardzo cieszą nas takie wypowiedzi jak. np. właścicieli spółki Paradyż, którzy wrócili do PGNiG właśnie dlatego, że zmieniło się podejście. PGNiG OD traktuje naszych klientów, jako partnerów. Staramy się rozumieć biznes naszych klientów po to pomóc w tym procesie biznesowym i stać się rzeczywistym partnerem, który w elastyczny sposób dostarcza paliwo gazowe. To jest ogromna jakościowa zmiana. Wyniki, które w tym roku zanotowało PGNiG OD są oceniane przez naszą konkurencję za absolutny zwrot w podejściu. Sprzedaliśmy o 0,5 mld m3 gazu więcej niż w zeszłym roku.
To pokazuje, że spółka skarbu państwa może być naprawdę efektywnie i z biznesowego punktu widzenia zarządzana i może ofensywnie reagować na zmieniające się otoczenie rynkowe. To ma również ogromne znaczenia dla wsparcia rozwoju biznesu, ponieważ elastyczna oferta i podejście do marki PGNiG jeszcze w sytuacji, kiedy realizujemy jeszcze obowiązujący do 2022 roku kontrakt rządowy (kontrakt jamalski) jest bardzo dobrze oceniany przez rynek i pozwala budować partnerskie relacje z małym i średnim biznesem, na których nam zależy.
Czy PGNiG reaguje na zmiany, jakie pojawiają się na styku innowacji i energetyki?
Oprócz programu odzyskiwania rynku i sprzedaży gazu nowym klientom PGNiG OD ofensywnie wszedł również w inne segmenty rynku dzięki współpracy z ministerstwem energii, zwłaszcza z wiceministrem Michałem Kurtyką. Chce mocno podkreślić, że przygotowuje on projekty uzupełniające rządowe projekty związane z tzw. elektromobilnością, w których główny nacisk jest położony na wsparcie budowy segmentu samochodów elektrycznych dla miast, dla klientów indywidualnych. My natomiast w najbliższych latach będziemy się zajmowali dostarczeniem paliwa alternatywnego dla segmentu transportu wielkogabarytowego a więc przede wszystkim ciężarówek.
LNG pozwala na pojawienie się nowych usługi w ofercie. Jakie działania w tym zakresie podejmuje PGNiG?
Z jednym z polskich koncernów w ciągu najbliższych kilku lat wzdłuż polskich autostrad chcemy wybudować 25 stacji i dzięki temu zaproponujemy paliwo alternatywne, jako segment dla transportu wielkogabarytowego. Proszę zauważyć, że ten kierunek dostrzegł nasz konkurent, jakim jest Gazprom, tworząc we wrześniu w Niemczech spółkę, która w obszarze CNG ma funkcjonować na rynku w Czechach, w Niemczech oraz również i w Polsce. Nie zamierzamy tutaj oddać pola.
Drugim obszarem wykorzystania CNG jest z jednej strony transport śródlądowy. Wpisujemy się w strategię ministra gospodarki morskiej, i żeglugi śródlądowej Marka Gróbarczyka zakładającą, wykorzystać polskie drogi, jako szlaki transportowe. CNG w tym zakresie jest doskonałą odpowiedzią na paliwo do barek, które tą drogą mogą transportować towary. Chcemy być mocno obecni w tym obszarze. Tak samo, jeżeli chodzi o Morze Bałtyckie. We wrześniu razem z Grupą Lotos przeprowadziliśmy pierwszą operację testu tzw. bunkrowania statków. Zabunkrowaliśmy jeden statek. To jest bardzo ważny element naszej ofensywnej odpowiedzi na potrzeby polskiej gospodarki i polskiego biznesu, który potrzebuje gazu do rozwoju nowych technologii.
Rozmawiał Bartłomiej Sawicki