Budżet unijny na sprawiedliwą transformację energetyczną, czyli na przykład zmiany w regionach zależnych od węgla, rusza w 2021 roku. Polska wciąż przygotowuje swój plan transformacji, a czas ucieka – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.
Polska ma plan, że będzie miała plan
Krajowy Plan Sprawiedliwej Transformacji dołącza do długiej listy dokumentów strategicznych, które muszą ze sobą współgrać, ale nadal nie zostały oficjalnie zatwierdzone. To strategia energetyczna (Polityka Energetyczna Polski do 2040 roku), Program Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ), Krajowy Plan na rzecz Energii i Klimatu oraz Strategia Wodorowa. Polacy sprecyzowali werbalnie swe plany, które zostaną sformalizowane po przyjęciu tych dokumentów. Mają zamiar dekarbonizować energetykę z wykorzystaniem Odnawialnych Źródeł Energii, atomu i gazu (PEP2040, PPEJ, KPEiK) oraz inwestować w różne technologie wodorowe z zachowaniem neutralności technologicznej (strategia wodorowa). To podejście jest widoczne w strategiach spółek skarbu państwa, które planują inwestycje w energetykę gazową i OZE. PGE EJ1 ma inwestować w atom, przekazując 49 procent udziałów partnerowi zagranicznemu, który da technologię. Niestety dokumenty opisujące te plany nie zostały przyjęte formalnie, dając pole do spekulacji na temat ewentualnych zmian. Dołącza do nich plan transformacji energetycznej w Polsce potrzebny do konsumpcji środków z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, które w przypadku tego kraju mogą sięgnąć ponad trzech mld euro w latach 2021-27. Kolejne transze mają być przyznawane w następnych etapach transformacji aż do 2050 roku, kiedy Unia Europejska jako całość ma osiągnąć neutralność klimatyczną.
– Podstawą ubiegania się o środki Funduszu Sprawiedliwej Transformacji jest posiadanie przez region Terytorialnych Planów Sprawiedliwej Transformacji (TPST) – tłumaczy ministerstwo funduszy i polityki regionalnej w komentarzu dla BiznesAlert.pl. – W celu zapewnienia spójności i komplementarności pomiędzy TPST, a innymi dokumentami strategicznymi dotyczącymi polityki klimatycznej i energetycznej w tym m.in. Polityką Energetyczną Polski do 2040, czy KPEiK Ministerstwo klimatu pracuje nad Krajowym Planem Sprawie Transformacji, który będzie stanowić swego rodzaju mapę drogową dla regionów w zakresie opracowywania TPST – przekazuje resort, przypominając, że to resort klimatu jest odpowiedzialny za ów plan. – Z uwagi na napięty harmonogram, prace prowadzone są równolegle, w ścisłej współpracy z władzami regionalnymi. Ich zakończenie planowane jest na pierwszą połowę przyszłego roku – dodaje MFiPR.
Czy można zatem uzyskać dostęp do szkicu takiego dokumentu na mocy dostępu do informacji publicznej? – Nie jest możliwe przekazanie takiego dokumentu, gdyż nie został jeszcze opracowany – tłumaczy resort klimatu w odpowiedzi na pytania BiznesAlert.pl. – Na obecnym, wstępnym etapie prac nad Planem, nie zostały jeszcze sformułowane tego typu informacje – przekazał, dodając, iż trwa proces wyboru doradcy, który wesprze wykonawcę badania w jego przygotowaniu. Według informacji z ministerstwa z ul. Wawelskiej w Warszawie Krajowy Plan Sprawiedliwej Transformacji powinien być zgodny z KPEiK, który został przekazany Komisji Europejskiej, zgodnie z projektem unijnego rozporządzenia o Funduszu Sprawiedliwej Transformacji.
Rekonstrukcja rządu na horyzoncie
Plany terytorialne powstaną zatem po przyjęciu planu krajowego transformacji energetycznej. Ten powstaje w trudnym okresie politycznym poprzedzającym rekonstrukcję rządu zapowiadaną na koniec września lub początek października 2020 roku wobec sprzecznych sygnałów o przyszłości ministerstwa pod wodzą Michała Kurtyki. Krytycy przekonują, że ten resort zostanie zlikwidowany, a nadzór nad regulacjami energetyczno-klimatycznymi przypadnie ministerstwu powstałemu po nowym podziale łupów w obozie rządzącym. Obrońcy polityki resortu klimatu twierdzą zaś, że on przetrwa, a nawet otrzyma nowe kompetencje.
Oznacza to, że kolejny strategiczny dokument powstaje w okresie niestabilnym politycznie i jemu również grozi opóźnienie przyjęcia formalnego wzorem strategii energetycznej i innych dokumentów strategicznych rządu. Tymczasem przedstawienie krajowego planu transformacji energetycznej jest warunkiem niezbywalnym efektywnej konsumpcji środków unijnych na transformację energetyczną. Polacy byli w przeszłości w stanie skutecznie wykorzystywać środki z polityki spójności Unii Europejskiej i inne fundusze służące modernizacji ich kraju. Podobnie powinno być ze środkami na transformację. Żeby jednak skutecznie je wykorzystać, musimy wiedzieć na co. Na razie nie wiemy, prace trwają, a rekonstrukcja rządu prawdopodobnie ich nie przyspieszy.