EnergetykaGaz.

Krasnodębski: Stanowisko ws. dyrektywy gazowej budzi wątpliwości

Parlament Europejski. Fot. BiznesAlert.pl

Parlament Europejski. Fot. BiznesAlert.pl

Przyjęte przez państwa członkowskie stanowisko ws. dyrektywy gazowej jest słabsze niż pozycja Parlamentu Europejskiego i budzi duże wątpliwości – ocenił zasiadający w komisji energii PE europoseł Zdzisław Krasnodębski.

“Jeśli okaże się, że to jest tylko listek figowy, a w gruncie rzeczy projekt Nord Stream 2 będzie realizowany, to ja się pod tym na pewno nie podpiszę. Mam bardzo duże wątpliwości, ale zawsze można argumentować, że to jest jedyny możliwy do osiągnięcia kompromis” – powiedział PAP Krasnodębski. Jego sceptycyzm dotyczy poprawki francusko-niemieckiej, w której następstwie gazociąg Nord Stream 2 będzie objęty unijnymi regulacjami tylko na wodach terytorialnych Niemiec.

Jak podkreślił Krasnodębski, w niemieckich mediach w czwartek i piątek rano widoczna była konsternacja w związku ze zmianą stanowiska Francji w tej sprawie. Najpierw bowiem to Paryż ogłosił, że poprze mandat do rozmów w sprawie zmian w dyrektywie gazowej. Już po przyjęciu stanowiska przez państwa członkowskie media niemieckie podały, że przepisy w tym kształcie nie zablokują budowy Nord Stream 2. “Jeżeliby tak było, to nie jest to pozycja, która wydaje mi się do zaakceptowania przez moją grupę polityczną. Zobaczymy, jak będzie z innymi. Ja będę robił wszystko, żeby w tak ułagodzonej formie nie zostało to przyjęte. Będziemy walczyć o pierwotną pozycję Parlamentu” – ocenił Krasnodębski.

“Moim zdaniem ten kompromis francusko-niemiecki idzie za daleko. Nie jest wcale przesądzone, że Parlament Europejski się na to zgodzi, a przynajmniej ja będę robił wszystko, żeby się nie zgodził” – dodał. Przypomniał, że zgodę na przepisy ma też zatwierdzić Parlament Europejski. Negocjacje trójstronne z udziałem prezydencji i KE zaplanowane są na wtorek. Na zaostrzenie przepisów, jakiego chcieliby europosłowie, mogą się jednak nie zgodzić państwa członkowskie. “Zadaniem parlamentarzystów jest to, żeby uzyskać zdecydowanie więcej niż stanowisko Rady, a zazwyczaj we wszystkich negocjacjach tak to wygląda. Końcowy rezultat jest pewnego rodzaju kompromisem” – zaznaczył europoseł PiS.

Przypomniał też o presji czasowej związanej z tym, że regulacje powinny być przyjęte przed zakończeniem budowy gazociągu, by był on nimi objęty. Nie wykluczył przy tym, że do kwestii tej PE mógłby wrócić w następnej kadencji po wyborach. Projekt nowelizacji w wersji zaproponowanej przez KE przewiduje, że podmorskie części gazociągów na terytorium UE będą w całości podlegały przepisom restrykcyjnego unijnego trzeciego pakietu energetycznego. Przyjęcie takich regulacji zmniejszyłoby rentowność Nord Stream 2 – drugiego gazociągu, który ma połączyć Rosję z Niemcami przez Morze Bałtyckie.

Polska Agencja Prasowa


Powiązane artykuły

Autobus wodorowy. Fot. Biznes Alert

Jak wygląda przyszłość wodoru w polskim transporcie?

Liczba czynnych stacji tankowania i pojazdów napędzanych wodorem na ulicach determinuje poziom wykorzystania tej technologii. Obecnie w Polsce jest tylko...

Cięcia w produkcji energii z OZE rosną. A rekompensat brak

Nierynkowe ograniczenia produkcji energii przez przemysłowe instalacje OZE nadal rosną, choć na razie nie tak dynamicznie, jak w ubiegłym roku....
Gazprom. Źródło: Flickr

Gazprom w opałach. Rosja wszczęła postępowanie antymonopolowe

Rosyjski organ antymonopolowy wszczął postępowanie przeciwko Gazpromowi, w związku ze spadkiem wolumenu i ceny benzyny sprzedawanej na giełdzie w Sankt...

Udostępnij:

Facebook X X X