Ryszard Pawlik, główny doradca do spraw polityki energetycznej Jerzego Buzka przypomina o rolniczym wymiarze kryzysu energetycznego. Rekordowe ceny gazu podnoszone przez politykę Władimira Putina uderzają w produkcję nawozów niezbędnych w rolnictwie.
– Nasze bezpieczeństwo może być zagrożone, choć może nie w perspektywie krótkoterminowej. Musimy o nie zadbać. Związki między polityką energetyczną a rolniczą, bezpieczeństwem żywnościowym, są bliższe niż nam się wydaje – zastrzegł Ryszard Pawik. – Kraje członkowskie w styczniu 2022 roku miały przedstawić plany strategiczne wydatków na rolnictwo. Potem zaczęła się inwazja Rosji na Ukrainie, a zagrożenia bezpieczeństwa żywnościowego stały się jeszcze mocniej widoczne. Nasze plany są weryfikowane pod tym względem, jak chociażby poprzez wspieranie rolnictwa precyzyjnego, racjonalne stosowanie surowców i naturalnych nawozów – powiedział gość konferencji Energetyka, środowisko, Rolnictwo w Grodnie zorganizowanej przez Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej.
– Polska jest jednym z siedmiu krajów, które otrzymały zgodę na realizację planu strategicznego. Kiedy realizujemy coś porządnie i zgodnie z regułami, nikt nam niczego nie blokuje – wskazał Pawlik. – W zeszły czwartek w Strasburgu odbyła się debata o nawozach z komisarzem do spraw rolnictwa Januszem Wojciechowskim na sesji plenarnej. Temat zdawał się dotąd egzotyczny, a był kluczowy, przez ceny gazu. To one spowodowały drastyczny wzrost cen nawozów – powiedział Ryszard Pawlik. – Kryzys energetyczny zaczął się wcześniej, bo na rynku gazu zaczął się latem zeszłego roku, kiedy Gazprom zaczął wysuszać magazyny, by podnieść ceny. To zjawisko zostało spotęgowane przez tajemnicze wydarzenia wokół gazociągów Nord Stream 1 i 2, a teraz 70 procent produkcji nawozów amoniakowych stoi w Unii Europejskiej.
– Samowystarczalność energetyczna miast jest trudniejsza do osiągnięcia niż na wsi. Odpowiednie finansowanie, zachęty i budowa świadomości wśród rolników może sprawić, że zobaczą, iż poza celami klimatycznymi transformacja energetyczna może się im opłacać. Rolnicy są z natury pragmatyczni i mogą zostać w ten sposób przekonany. Wojna pokazuje jedynie, że należy przyspieszyć – powiedział.
Opracował Wojciech Jakóbik