– Kilka dni temu przez media w Polsce przemknęła informacja, że w Parlament Europejski przegłosował zaostrzenie dyrektywy środowiskowej dla gazu wydobywanego z łupków, co może utrudnić poszukiwania takiego gazu w Polsce – przypomina na swoim blogu europoseł Zbigniew Kuźmiuk (PiS).
– Projekt dyrektywy został przyjęty przez Parlament głosami europejskich socjalistów, liberałów i Zielonych, europejska chadecja (w której są posłowie Platformy i PSL-u) i posłowie EKR (w tej frakcji są posłowie Prawa i Sprawiedliwości), głosowali zgodnie przeciwko niemu, tyle tylko że jak widać środowiska antyłupkowe są niestety silniejsze.
Kuźmiuk wskazuje, że europoseł Bogusław Sonik (PO) przygotował raport, w którym wyraźnie wezwał Komisję między innymi do przygotowania przepisów, które wymusiłyby na inwestorach chcących wydobywać gaz łupkowy, przestrzeganie rygorystycznych zasad ochrony środowiska zarówno na etapie poszukiwań jak i wydobycia tego gazu.
– Tak więc blisko rok temu posłowie Platformy i chadecja do której należą w PE, zachęcili Komisję Europejską do rygoryzmu jeżeli chodzi o przepisy środowiskowe dotyczące wydobycia gazu łupkowego, a teraz biją w tarabany bo Parlament tak przygotowaną dyrektywę przegłosował – komentuje Kuźmiuk.
– Z tego wszystkiego, wyłania się obraz tak wszechogarniającego bałaganu, niekompetencji, a być może i czegoś więcej w szeregach Platformy, że coraz bardziej skłaniam się do poglądu ,że jeżeli ta ekipa będzie rządziła jeszcze kilka lat, to o wydobyciu gazu łupkowego w Polsce będziemy mogli tylko pomarzyć – konkluduje europoseł.
Źródło: Blog Zbigniewa Kuźmiuka