EnergetykaGaz.

LNG w Krynicy. Jak uatrakcyjnić gazoport

Podczas XXVI Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdrój odbył się panel poświęcony rozwojowi rynku LNG w Europie. Gaz-System zapowiedział rabat, który ma uatrakcyjnić terminal LNG w Świnoujściu.

Klucz do rozwoju to infrastruktura i taryfy

Chris Johnson odpowiedzialny za rynek europejski w Shell opisał warunki na rynku gazu w Europie i roli gazu skroplonego. – Światowe dostawy gazu stają się coraz bardziej zdywersyfikowane i zasobne. Coraz więcej krajów sprowadza LNG. Odgrywa ono coraz większą rolę np. w transporcie – wyliczał przedstawiciel firmy.

– Polska dołącza do krajów importujących LNG. Europa jest w stanie przyjąć gaz z gazociągów i w formie skroplonej. Gaz skroplony może być narzędziem równoważenia rynków, w dużym stopniu chodzi o gaz amerykański – przekonywał Johnson. Jego zdaniem LNG wpłynie na poprawę konkurencyjności na rynku, a przez to lepsze ceny dla klientów, także w ramach kontraktów na dostawy gazociągami. – LNG potrzebuje infrastruktury i dobrych regulacji. Potrzebne są także floty tankowców – powiedział gość konferencji.

– Polska może zyskać na bardziej zliberalizowanym rynku i większym bezpieczeństwie energetycznym. Poprzez dobre regulacje Polska może stać się dominującym centrum handlu LNG. Z zapotrzebowaniem sięgającym 15 mld m3 rocznie jest to największy rynek w regionie. Do końca dekady będzie połączony ze wszystkimi sąsiadami, co pozwoli na stanie się pośrednikiem w handlu LNG – ocenił pracownik Shell. Przyznał, że niepewny jest reżim taryf regazyfikacyjnych, od którego będzie zależała atrakcyjność terminala LNG w Świnoujściu. Polski operator Gaz-System zapowiedział jednak rabaty mające poprawić konkurencyjność obiektu.

Rząd rozważa rabaty

Elżbieta Piskorz, dyrektor departamentu gazu i ropy w ministerstwie energii RP, mówiła o zmianach, jakie umożliwiło uruchomienie terminala LNG. – Poprzez zależność od jednego kierunku nie mieliśmy dużej swobody w negocjacjach z głównym dostawcą. Mamy zmiany w tym zakresie, szczególnie, jeśli chodzi o cenę gazu ziemnego – oceniła.

– Budowa terminala to przełomowy moment, jeśli chodzi o rozwój wewnętrznego rynku gazu w Polsce. Prognozy energetyczne Polski nie przewidują znaczącego wzrostu udziału gazu ziemnego w bilansie energetycznym, ale jest on stabilny, więc wyróżniamy się w Europie w tym zakresie. Przez to jesteśmy atrakcyjnym rynkiem – przekonywała przedstawicielka resortu energii. – Chcemy zwiększyć udział gazu w transporcie. Zobowiązuje nas do tego unijna dyrektywa zobowiązująca kraje członkowskie zobowiązująca do alternatywnej infrastruktury zapewniającej paliwo. Wśród nich znajduje się wykorzystanie LNG.

– Moce terminalu to 5 mld m3 rocznie. Zakontraktowano 2/3 tych zdolności. Liczymy na to, że pojawią się inne firmy zainteresowane wykorzystaniem tych możliwości w ramach tworzenia wewnętrznego rynku gazu w Polsce. Być może będą potrzebne działania na rzecz uatrakcyjnienia gazoportu – powiedziała prelegentka. – Przyglądamy się zasadom funkcjonowania takich terminali w innych państwach Unii, szczególnie tam, gdzie zostały oddane do użytku w ostatnich latach. W tym zakresie bardzo cenne są doświadczenia litewskie. Z danych za ten rok wynika, że do 75 procent dostaw jest pokrywane tam z LNG. Spadek cen wyniósł około 25 procent, co jest znaczącym efektem.

– Terminal jest elementem Korytarza Północ-Południe, który ma duże znaczenie w polityce regionu. Ma zmienić proporcje przepływu gazu. Dotychczas kraje Europy Środkowo-Wschodniej były zaopatrywane z kierunku wschodniego. Teraz chcemy zapewnić większe przepływy na kierunku północ-południe dzięki projektowi Bramy Północnej. Mamy ambitny plan łączenia się z krajami Europy Środkowej, dzięki któremu możemy umożliwić korzystanie z rynku LNG innym krajom – podsumowała Elżbieta Piskorz. – Dostawy LNG ze Świnoujścia mogą stanowić 50 procent dostaw dla całego regionu.

Gazoport powstał za późno

O tym, co jeszcze trzeba zrobić mówił dr Andrzej Sikora, prezes Instytutu Studiów Energetycznych. – W 2010-2012 roku na konferencje o gazie skroplonym przychodziły setki ludzi, teraz są to dziesiątki. Wtedy mieliśmy rewolucję łupkową. Obecnie nie ma miejsca dla gazu łupkowego w Polsce, co nie znaczy, że go nie ma. Nie ma za to pieniędzy, technologii – mówił naukowiec.

– Kiedy mówimy o gazie skroplonym, może on stanowić 2-3 procent europejskiego rynku. LNG może być częścią biznesu, ale nie rozwiąże żadnego problemu. Może za to przynieść nowe. Jeśli ktoś, np. Katar, poprosi o wymianę giełdową na rynku LNG. Zamiast dostaw gazowcem do Świnoujścia może wybrać dostawy do szeregu miejsc w Europie i dostawy gazociągiem do Polski – dodał.

– Nawet obecnie jesteśmy trochę do tyłu. Nie wykorzystaliśmy gazu łupkowego, ani potencjału dostaw z USA. Kontrakt katarski, który jest drogi, mógłby zostać zastąpiony dostawami z Ameryki – wskazywał Sikora. Jego zdaniem terminal LNG powinien powstać w Polsce kilkanaście lat temu. Ze względu na zaniedbania został uruchomiony dopiero w 2016 roku.

Nie tylko taryfy

Tomasz Barańczyk z PwC przypomniał o kolejnych barierach. – Jeżeli spojrzeć na regulacje na Zachodzie, to istnieje szereg instrumentów fiskalnych wspierających rozwój sektora LNG. To nie jest tylko kwestia stawki regazyfikacyjnej. W Polsce są one bliskie minimum unijnego. To też kwestia akcyzy od zakupu samochodów, które zachęcają do zakupu mniej emisyjnych pojazdów – powiedział. – To także cały system dopłat do instalacji tankowania CNG i LNG. To szereg ulg w zakresie podatków dochodowych.

– Przedsiębiorcy korzystający z napędu na gaz ziemny mogliby mieć ulgi i odpisy od podatków. Niedościgniony wzór to Holandia, która wykorzystuje statki na LNG. Polska ma 3600 km potencjalnych dróg śródlądowych, a transport rzekami praktycznie nie istnieje. Gaz skroplony może mieć tu potencjał. Istnieje cały czas duża przestrzeń w rozwiązaniach regulacyjnych, które warto rozważyć w celu wsparcia sektora LNG – skwitował ekspert.

Nie tylko Polska

Polskiego operatora gazociągów przesyłowych odpowiedzialnego za gazoport reprezentował w panelu Piotr Kuś, dyrektor przedstawicielstwa firmy w Brukseli. – Oferty są na stole. Jakakolwiek firma chcąca sprzedawać LNG w Polsce może skorzystać z terminala LNG w Świnoujściu – zapewnił. – Chcemy, aby terminal był wykorzystywany w jak największym stopniu. Chcemy zaoferować w tym roku 50-procentowy rabat na taryfę regazyfikacyjną.

– Nie chcemy, aby gazoport był geopolitycznym pomnikiem. Chcemy robić biznes. Wierzymy, że LNG musi docierać bezpośrednio do klienta. Potrzebujemy infrastruktury w kraju, na Ukrainę i do państw bałtyckich. Chcemy dywersyfikować rynek i zapewnić nowe wolumeny Polsce oraz sąsiadom – powiedział Kuś. – Jeśli spojrzeć na kraje Grupy Wyszehradzkiej to mamy 40 mld m3 rocznie zapotrzebowania na gaz. Pod koniec dekady będziemy mieli przełamanie, jeśli chodzi o kontrakty długoterminowe z Rosją. Ukraina kupuje coraz więcej gazu z europejskich hubów. LNG może być jednym ze źródeł realizacji dostaw na tych kierunkach.


Powiązane artykuły

Pomorze napędza transformację energetyczną

30 maja przedstawiciele Polskiej Spółki Gazownictwa wzięli udział w konferencji „Czysta energia dla klimatu”, która odbyła się na Politechnice Koszalińskiej....
ropa wydobycie ropy

USA chce znieść ograniczenia wydobycie ropy w Alasce

Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa zaproponowała 2 czerwca 2025 roku zniesienie ograniczeń wprowadzonych przez Joe Bidena na wydobycie ropy i...
Wydobycie ropy. Fot. Pxhere.com

Globalni rafinerzy odnotowują krótkoterminowy wzrost marż

Rafinerie na całym świecie notują niespodziewane zyski dzięki wysokim marżom w maju 2025 roku, napędzanym zamknięciami zakładów w Europie i...

Udostępnij:

Facebook X X X