Kraje Europy Zachodniej importują LNG z Rosji, ale rozmowy o sankcjach na nie wciąż nie przyniosły rozstrzygnięcia.
Hiszpania i Belgia kupiły 70 procent LNG docierającego z Rosji w 2023 roku. Stamtąd mógł trafić reeksportem do innych krajów europejskich. Wolumen to jednak razem 5,24 i 3,82 mld m sześc., czyli mniej niż zapisany w historycznym kontrakcie jamalskim na dostawy gazu z Rosji do Polski.
Terminale LNG w Belgii i Hiszpanii odpowiadały za 70 procent dostaw gazu skroplonego z Rosji. Trzecie miejsce zajęła Holandia, a czwarte – Grecja. Jednakże eksport LNG rosyjskiego spadł w 2023 roku o dwa procent, a do Europy wzrósł o 1 procent rok do roku.
Trwają dyskusje unijne o sankcjach na dostawy LNG lub gazu sieciowego z Rosji, ale na razie nie zostały one wprowadzone. Program REPowerEU zakłada porzucenie gazu rosyjskiego i innych surowców z tego źródła do 2027 roku, ale nie niesie za sobą wiążących zobowiązań.
RIA Novosti / Wojciech Jakóbik