EnergetykaGaz.

Łoskot-Strachota: Niemcy i Gazprom krytykują pomysł negocjacji o Nord Stream 2 (ANALIZA)

Angela Merkel i Władimir Putin. Fot. Kremlin.ru

Angela Merkel i Władimir Putin. Fot. Kremlin.ru

W związku z rozpoczęciem formalnych starań o mandat do rozmów z Rosją o reżimie prawnym rurociągu Nord Stream 2 dnia 26 czerwca na posiedzeniu Rady ds. Transportu, Telekomunikacji i Energii (TTE, dalej rada UE) Komisja Europejska zaprezentowała swoją propozycję mandatu. KE tłumaczy podjęte działania dążeniem do tego, by projekt nie powstawał w niepewnej sytuacji prawnej oraz chęcią zapewnienia pełnego zastosowania prawa unijnego do jego części lądowych – pisze Agata Łoskot-Strachota, ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich.

Według publicznie dostępnych informacji (komunikat prasowy KE z 9 czerwca br.) Komisja chce, by ramy prawne dla Nord Stream 2 (morskiej części gazociągu) uwzględniały fundamentalne zasady wynikające z prawa energetycznego UE i prawa międzynarodowego, w tym przede wszystkim:
– transparentności operatorstwa planowanego gazociągu,
– niedyskryminacyjnych taryf przesyłowych,
– odpowiedniego poziomu niedyskryminacyjnego dostępu strony trzeciej do planowanego gazociągu,
– oddzielenia w pewnym (nieokreślonym przez KE) stopniu czynności dostawczych od przesyłowych.

Komisja Europejska zarazem podtrzymuje w opublikowanym komunikacie swoją wcześniejszą opinię, że Nord Stream 2 nie przyczyni się do osiągania zapisanych w dokumentach o unii energetycznej celów dywersyfikacji źródeł, szlaków lub dostawców na rynek UE, lecz będzie miał efekt odwrotny oraz że stanowi ryzyko dla stabilności dostaw przez istniejące szlaki, w tym przez Ukrainę. KE potwierdza też swoje zaangażowanie w zwiększanie bezpieczeństwa energetycznego UE i realizację unijnej strategii dywersyfikacji m.in. poprzez budowę Południowego Korytarza Gazowego i ułatwianie dostępu do LNG. Jednocześnie Komisja podkreśliła znaczenie współpracy regionalnej i wsparcie dla kluczowych projektów w regionie Europy Środkowej, Wschodniej i Południowo-Wschodniej, w tym interkonektorów Polska–Litwa czy Finlandia–Estonia. Po raz kolejny wspomniała o swoim zaangażowaniu w ułatwianie realizacji projektu Korytarza Norweskiego (połączenia Norwegia–Dania–Polska).

W trakcie dyskusji o mandacie 26 czerwca głos zabrało trzynastu ministrów energetyki państw członkowskich – Włoch, Portugalii, Europy Środkowej i Wschodniej oraz państw skandynawskich. Według dostępnych w informacji przeważająca większość biorących udział w dyskusji opowiedziała się mniej lub bardziej jednoznacznie za udzieleniem KE mandatu do rozmów z Rosją o Nord Stream 2, jednakże pomiędzy państwami uczestniczącymi w dyskusji istnieją zasadnicze różnice dotyczące tego, jak mandat miałby wyglądać. Wszyscy uczestnicy dyskusji pozostawali zdecydowanymi przeciwnikami realizacji Nord Stream 2, a większość wskazywała na polityczne konsekwencje związane z realizacją projektu. Piętnaście państw członkowskich nie zabrało głosu w trakcie rozmów o NS2, w tym popierające projekt Niemcy, Austria, Francja i Holandia (firmy z tych państw są zaangażowane w realizację NS2).

Formalne głosowanie w sprawie przyznania KE mandatu do rozmów z Rosją o Nord Stream 2 mogłoby się odbyć już jesienią br. w trakcie estońskiej prezydencji, jednak wypracowywanie ostatecznej jego wersji przez państwa członkowskie może potrwać także dłużej – co najmniej kilka miesięcy. Pod koniec sierpnia lub na początku września Komisja chce rozmawiać o swojej wizji mandatu i rozmów o Nord Stream 2 z Rosją.

Komentarz

  • Komunikat prasowy KE dotyczący mandatu jest ogólnikowy. Zawarte w nim sformułowania sugerują, że nie zakłada on domagania się pełnego rozdziału właścicielskiego w przypadku Nord Stream 2 oraz tylko częściowe (nie jest jasne, jak bardzo) zastosowanie zasady dostępu stron trzecich do gazociągu. Nie wiadomo też, jakiego typu porozumienie dotyczące projektu KE chciałaby podpisać z Rosją. W konsekwencji propozycje KE były komentowane w mediach jako niezbyt ambitne. Wiadomo, że o mocniejszy mandat KE zabiegał jeszcze przed jego przyjęciem przez kolegium komisarzy przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk, który apelował, by KE dążyła do zastosowania do projektu w pełni zarówno unijnego prawa energetycznego, jak i celów politycznych. W trakcie samego głosowania w Komisji dotyczącego przyjęcia mandatu w obecnym kształcie sprzeciwiała się, jako zbyt słabemu, tylko Elżbieta Bieńkowska (po głosowaniu swoje obiekcje przedstawił też komisarz rumuński).
  • W komunikacie Komisji nieproporcjonalnie dużo miejsca zajmuje opis celów i obecnych oraz planowanych działań KE związanych z dywersyfikacją szlaków i źródeł dostaw do Europy Środkowej i Wschodniej. Na spotkaniu z dziennikarzami 14 czerwca komisarz ds. unii energetycznej Maroš Šefčovič przyznał, że Nord Stream 2 wpływałby na całą architekturę sieci gazociągowych w Europie, miałby potencjalnie negatywny wpływ na sytuację w państwach Europy Środkowej i bardzo zły na sytuację na Ukrainie. Nie jest jednak oczywiste, czy i w jaki sposób kwestie te i cele dywersyfikacyjne KE planuje i może włączyć do formalnego mandatu do rozmów z Rosją o Nord Stream 2 oraz jakie konkretne działania w tym zakresie przewiduje.
  • Pomiędzy państwami członkowskimi widoczne są głębokie różnice w stanowiskach dotyczących tak samego projektu Nord Stream 2, jak i kwestii mandatu oraz roli, jaką mogłaby odegrać KE w dyskusjach o projekcie:

– Rozpoczęcie przez KE formalnych starań o mandat przyjęły z zadowoleniem i jednoznacznie poparły Szwecja i Dania. Przez oba państwa działania KE są interpretowane jako sukces ich zabiegów o zaangażowanie Komisji w ocenę projektu jako mającego skutki dla całej Unii Europejskiej. Spółka Nord Stream 2 AG wystąpiła zarówno do Danii, jak i Szwecji o udzielenie zgód środowiskowych na budowę gazociągu w ich wyłącznych strefach ekonomicznych (oraz duńskim morzu terytorialnym). Przed wydaniem tych zgód oba państwa chciały wiedzieć, w jakiej przestrzeni prawnej projekt miałby funkcjonować.

– Część państw unijnych, w tym Polska (podobnego zdania są według doniesień medialnych m.in. państwa bałtyckie i Rumunia), uznaje zaprezentowaną przez KE propozycję mandatu za zbyt słabą. Według doniesień medialnych w trakcie dyskusji 26 czerwca część państw apelowała, by w ramach jakichkolwiek przyszłych rozmów z Rosją KE nalegała na pełną aplikację unijnego prawa do Nord Stream 2. Polska zaproponowała również, by kwestia realizacji projektu stała się tematem Rady Europejskiej.

– Szereg aktorów podważa potrzebę przyznawania KE mandatu, rozmów unijno-rosyjskich oraz wypracowywania specjalnego reżimu prawnego dla Nord Stream 2. Takie jest stanowisko spółki Nord Stream 2, która zareagowała na propozycje Komisji w sposób błyskawiczny i szczegółowy, twierdząc m.in., że swoim działaniem KE upolitycznia i dyskryminacyjnie traktuje projekt. Podobnie propozycję mandatu skrytykował zarówno Gazprom, jak i Niemcy. Obie strony twierdzą, że nie ma potrzeby udzielania KE mandatu, gdyż sytuacja prawna projektu jest jednoznaczna: jego część morska nie powinna podlegać unijnemu prawu. Nie można wykluczyć podobnego stanowiska innych państw popierających projekt. Wreszcie przeciw mandatowi i specjalnemu reżimowi prawnemu dla Nord Stream 2 wypowiedziało się w liście do przewodniczącego KE Jeana-Claude’a Junckera sześciu europejskich operatorów systemów przesyłowych (działający na rynku austriackim Gas Connect, czeskim Net4Gas oraz niemieckim: Fluxys, Gascade, Gasunie i ONTRAS).

Więcej: Ośrodek Studiów Wschodnich


Powiązane artykuły

Grupa Azoty S.A. (Tarnów), zdjęcie ilustracyjne. Źródło: grupaazoty.com

Awaria w Azotach. Produkcja polipropylenu została wstrzymana

Zakłady Grupy Azoty musiały awaryjnie przerwać produkcję po poważnym zakłóceniu w dostawie energii elektrycznej. Wstrzymana została praca kluczowych instalacji wytwarzających...
Elektrownia jądrowa. Źródło Freepik

Sąd broni atomu na Pomorzu. Odrzucił skargę na decyzję środowiskową

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie odrzucił skargę na decyzję środowiskową projektu pierwszej polskiej elektrowni jądrowej na Pomorzu. Kwietniowy wniosek stowarzyszenia...
Prezydent Chin Xi Jinping

Chiński węgiel tanieje. Rząd nakazuje gromadzić zapasy

Chiny nakazują elektrowniom zwiększyć krajowe zapasy węgla, by ustabilizować ceny surowca, które spadły do najniższego poziomu od czterech lat. Rynek...

Udostępnij:

Facebook X X X