Maksymowicz: Chiny zabezpieczają się uranem z całego świata

18 grudnia 2023, 07:25 Atom

– Zakłócenia na rynku surowców trwają od kiedy pod koniec XX wieku Chiny weszły na drogę burzliwego rozwoju. Od tego czasu konsumują one około 50 procent podstawowych metali i surowców energetycznych wydobywanych na całym świecie. […] Niedawny kryzys energetyczny, jeszcze bardziej uzasadnił potrzebę rozwoju energetyki jądrowej, a Chiny jako jedno z pierwszych państw podjęło wielokierunkowe zabezpieczenia przed tego rodzaju wydarzeniami – pisze Adam Maksymowicz, współpracownik BiznesAlert.pl.

Uran przynajmniej od czasu katastrofy w 2011 roku japońskiej elektrowni jądrowej w Fukushimie miał być poza globalnym zainteresowaniem wschodzącego mocarstwa. Najlepiej oddawała to jego cena, która obniżyła się do około 20 dolarów za funt. Renesans elektrowni jądrowych nastąpił za sprawą dekarbonizacji i starań o zakaz korzystania z paliw kopalnych. Choć uran też jest paliwem kopalnym, to zakaz ten, ze względu na brak emisji, przynajmniej obecnie jego nie dotyczy. Niedawny kryzys energetyczny, jeszcze bardziej uzasadnił potrzebę rozwoju energetyki jądrowej. Chiny jako jedno z pierwszych państw podjęło wielokierunkowe zabezpieczenia przed tego rodzaju wydarzeniami.

Jednym z nich ma być energetyka jądrowa. Na niedawnej konferencji klimatycznej ONZ COP28 w Dubaju 22 światowych przywódców zadeklarowało zobowiązanie do potrojenia globalnej mocy jądrowej do 2050 roku w porównaniu z poziomem z 2020 roku, co dodatkowo wzmocniło pozytywne nastroje na i tak już burzliwym rynku uranu. Decyzja ta wydaje się być nieco spóźniona, gdyż rynek na paliwo dla elektrowni jądrowych w dużej części został już opanowany przez Chiny. Stało się tak, nie ze względów spekulacyjnych, gdy cena uranu stale idzie w górę, ale z powodu intensywnego rozwoju chińskiej energetyki nuklearnej, która coraz więcej potrzebuje tego paliwa. Chińskie zasoby uranu są skromne i wynoszą ok. 200 tys. ton, co odpowiada dwukrotności ich zasobów prognostycznych w Polsce. Wydobycie z własnych złóż w Chinach wynosi ok. 1500 ton uranu pozyskiwanego po wysokich kosztach, co zaspokaja ok. 10 procent bieżącego zapotrzebowania. Reszta uzupełniana jest importem. Blisko polowa tego importu pochodzi z Kazachstanu.

Chiny importują zasoby uranu głównie w dwóch kategoriach: uran naturalny i uran wzbogacony U235. W 2021 roku zaimportowały 13 535,8 ton uranu naturalnego. Jego dostawy pochodziły z pięciu krajów i regionów. Roczne zużycie chińskiego paliwa jądrowego wynosi ok. 15 tys., ton, co stanowi nieco ponad 25 procent światowej jego produkcji. Z roku na rok sytuacja na rynku uranu staje się coraz trudniejsza, ponieważ globalna jego produkcja od wielu lat utrzymuje się na poziomie zbliżonym do 60 tys. ton, podczas gdy wiele krajów buduje nowe elektrownie jądrowe. W tej sytuacji Pekin postawił sobie za cel samowystarczalność w zakresie paliwa jądrowego poprzez produkcję jednej trzeciej swojego zapotrzebowania na uran w kraju, kolejną jedną trzecią pragnie pozyskać poprzez inwestycje w zagranicznych kopalniach, a pozostałą część zakupuje na rynku. China National Uranium Corporation i spółka zależna CGN – China General Nuclear Power Group – objęły już udziały w kopalniach w Nigrze, Namibii i Kazachstanie.

Bieżące dostawy uranu ma zabezpieczyć budowany przez CNUC główny krajowy magazyn w Xinjiangu położony obok granicy z Kazachstanem. Intensywne chińskie zabiegi o trwały dostęp do zasobów uranu wiążą się z oddaniem do użytku floty nowych reaktorów. Aktualnie w budowie jest ich 23, a planowana jest ich dalsza rozbudowa mająca przewyższyć ich ilość w USA. Blisko połowa wszystkich nowych projektów energetyki jądrowej na świecie, realizowana jest w Chinach. Umowy te i zabiegi mają z wyprzedzeniem zapewnić im niezbędna ilość jądrowego paliwa. Sprawia to, że cena uranu nieustannie wzrasta, i zaczyna on odgrywać rolę ropy i gazu ziemnego, jako niezbędnego dla gospodarki paliwa energetycznego. I nie chodzi tu tylko o jego cenę, która wkrótce ma osiągnąć poziom 100 USD za funt. Chodzi też o jego dostępność handlową. która wobec chińskiej ofensywy spowoduje, że dla pozostałych konsumentów tego paliwa może na rynku nie wystarczyć.

Tymczasem dla krajów zachodnich trudności te mogą być znacznie większe, aniżeli w Chinach. Wynika to z coraz bardziej realnej rezygnacji z dostaw tego paliwa z Rosji, która kontroluje prawie 50 procent światowych mocy produkcyjnych w zakresie wzbogacania uranu. Trudności te będą zatem narastać, gdyż już w ostatnich latach globalne zapotrzebowanie na uran zaspokajane było tylko na poziomie ok. 75 procent.

Kochański i Partnerzy: Skąd wziąć uran na potrzeby polskiego atomu?