EnergetykaEnergia elektrycznaWęgiel. energetyka węglowa

Mielczarski: Elektrownia Opole zyskała wsparcie rządu. Czemu nie mają go górnicy?

Grupa górników ze Śląska zablokowała pociągi z importowanym z Rosji węglem na przejściu granicznym Braniewo-Mamonowo w woj. warmińsko-mazurskim. Protestujący podkreślają, że to akcja obywatelskiego sprzeciwu wobec nadmiernego importu węgla z Rosji, a rosnący import rosyjskiego surowca jest jedną z głównych przyczyn dramatycznej sytuacji w polskim górnictwie.

– Każde łamanie prawa jest działaniem złym, nawet kiedy stoją za nim szczytne cele. Ten protest górników, jakim jest blokowanie transportu węgla z Rosji, to przede wszystkim wyraz bezsilności i poczucia oszukania, wynikającego z ciągnących się od miesięcy negocjacji- obiecanek, których prawdziwym celem było trzymanie górniczych protestów jak najdalej od Warszawy, przed wyborami do Parlamentu Europejskiego i negocjacjami pozycji w Radzie Europy – ocenia akcję górników  ekspert, prof. Mielczarski.

– Obecnie rząd jest w trudniej sytuacji – kontynuuje nasz rozmówca –  Górnictwo wymaga bolesnych reform, których już nie można odkładać. Nie ma Donalda Tuska, który niezrealizowane obietnice zamieniał na nierealizowalne. Nie ma ministra Sienkiewicza, który mógłby postraszyć mówiąc “Idziemy po Was”. Została tylko możliwość uczciwego i merytorycznego dialogu.

Górnicy widzą i wiedzą, że dziesiątki miliardów złotych pomocy państwa są kierowane decyzjami politycznymi od innych regionów, jak na przykład budowa za 12 miliardów nowej Elektrowni Opole. Z punktu widzenia technicznego górnictwo i inwestycja w Opolu są w podobnej sytuacji. Można górnictwo zlikwidować i oprzeć się wyłącznie na imporcie węgla, a elektrownia w Opolu nie jest potrzebna z punktu widzenia technicznej pracy systemu elektroenergetycznego. A nawet pogarsza warunki pracy tego systemu, a jednak została wymuszona dosyć brutalnymi politycznymi decyzjami.  Górnicy nie rozumieją, dlaczego można było wspomóc miliardami jeden z regionów za kilka miejsc pracy – co prawda w Brukseli, ale nie można wspomóc Śląska ratując tysiące istniejących miejsc pracy (pogrubienie komentatora) – podsumowuje Władysław Mielczarski.


Powiązane artykuły

AI

Bitwa o AI. Zadecydują cena prądu i emisje

Rosnące zapotrzebowanie na moc obliczeniową dla AI grozi wzrostem emisji CO2. Niemieccy urzędnicy obawiają się, że centra danych mogą przenosić...
Niemcy, sieć elektroenergetyczna. Źródło: Freepik

Fala upałów i awarie. U Niemców coraz częściej gaśnie światło

Lokalne blackouty stają się tego lata plagą niemieckiej prowincji. Powodem przerw w dostawach prądu są najczęściej awarie kabli i mniejszych...
Minister Klimatu i Środowiska Paulina Hennig-Kloska podczas konferencji prasowej Urzędem Miasta Bydgoszczy, 4 bm. Konferencja dot. wsparcia finansowego na działania związane z rekultywacją wielkoobszarowych terenów poprzemysłowych i adaptacją do zmian klimatu, a także rządowego wsparcia dla terenów po dawnym Zachemie. (jm) PAP/Tytus Żmijewski

Inwestycje w wielkoskalowe OZE mniejsze niż zakłada ministerstwo klimatu

Inwestycje w duże farmy fotowoltaiczne istotnie zwolniły. Moc nowych instalacji, którym koncesje wydał w półroczu 2025 roku Urząd Regulacji Energetyki...

Udostępnij:

Facebook X X X