Drugi nabór wniosków do programu Mój Prąd zakończył się siódmego grudnia 2020 roku. Ostatni dzień składania wniosków minął szóstego grudnia. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) przyznaje, że przypadku wyczerpania dostępnego budżetu programu, wnioskodawcy z dolnych pozycji listy rankingowej mogą nie otrzymać wsparcia. Liczba złożonych wniosków przekracza zakładany budżet o 200 mln zł.
Zwiększony budżet nie zaspokoił potrzeb
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) zakończył przyjmowanie wniosków o dofinansowanie z programu „Mój Prąd” w wysokości do 5 tys. zł do domowej fotowoltaiki. Pierwotnie regulamin „Mojego Prądu” wskazywał, że nabór wniosków trwa do 18 grudnia tego roku lub do wyczerpania alokacji. W listopadzie został zwiększony budżet programu o 100 mln zł do 1,1 mld zł. Dodatkowa kwota pochodziła z Funduszu. Zwiększony budżet odpowiadał 220 tys. wniosków przy maksymalnej kwocie dofinansowania 5 tys. zł. Jednak na przełomie listopada i grudnia liczba składanych wniosków dochodziła do 2 tys. dziennie, dlatego – jak argumentuje NFOŚiGW – budżet wyczerpał się i nabór został zamknięty siódmego grudnia tego roku. Ministerstwo klimatu i środowiska oraz NFOŚiGW poinformowały więc, że wnioski można było składać przez formularz zgłoszeniowy na stronie gov.pl do szóstego grudnia włącznie.
BiznesAlert.pl uzyskał informacje o realizacji programu na dzień 22 grudnia 2020 roku. Fundusz zaznacza, że nie jest to ostateczna liczba, gdyż trwa jeszcze rejestracja wniosków. Zgodnie ze stanem na dzień 22 grudnia 2020 roku wpłynęło 260 325 wniosków. Po przemnożeniu tej liczby przez 5 tys. zł łączna kwota, na jaką ostatecznie wpłynęła liczba wniosków wynosi 1 301 625 000,00 zł. Oznacza to, że nie wszystkie wnioski, które zostały złożone zgodnie z regulaminem do siódmego grudnia mogą liczyć na dotację. Zabraknie ok. 200 mln zł. Pierwotnie regulamin programu „Mój Prąd” wskazywał, że nabór wniosków trwa do 18 grudnia lub do wyczerpania alokacji. Oznacza to, że mimo prawidłowo złożonych wniosków w zakładanym terminie nie wszyscy wnioskodawcy otrzymają dotację. Fundusz w listopadzie zwiększył budżet programu o 100 mln zł. Teraz teoretycznie mógłby to zrobić jednak musiałby wygospodarować dodatkowe 200 mln zł, co jak się okazuje nie jest planowane. Obecne środki na finansowanie „Mojego Prądu”, tj. inwestycji zakończonych, pochodzą z unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2 (EU ETS). „Mój Prąd” jest programem, o którym mowa w systemie zarządzania emisjami gazów cieplarnianych i innych substancji.
Nie wszyscy otrzymają dotacje
Fundusz podkreśla, że wszyscy, którzy złożą prawidłowo wniosek wraz z niezbędnymi dokumentami w terminie drugiego naboru i dostępnych środków otrzymają dofinansowanie z „Mojego Prądu”. Przyznaje on jednocześnie, że przypadku wyczerpania dostępnego budżetu programu, danego dnia wnioskodawcy z dolnych pozycji listy rankingowej mogą nie otrzymać dofinansowania. – Program „Mój Prąd” ma charakter konkursowy i przyznawane są punkty. Punktacja nie wpływa na pomniejszenie dotacji. Kryterium punktowe zostało wprowadzone, ponieważ środki na finansowanie inwestycji pochodzą z Unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2 (EU ETS). Ustawa o systemie zarządzania emisjami gazów cieplarnianych i innych substancji, która reguluje przedmiotowy obszar nakłada obowiązek rankingowania wspieranych projektów. Przydzielane punkty pozwalają tworzyć ranking na dziennych listach przekazywanych do akceptacji ministra klimatu i środowiska – argumentuje NFOŚiGW w odpowiedzi na pytania BiznesAlert.pl.
Rozliczanie programu potrwa jeszcze pół roku
NFOŚiGW zakłada, że sprawdzanie wniosków potrwa do końca pierwszego półrocza przyszłego roku. – Jest to jednak uzależnione od sprawności wnoszenia uzupełnień przez poszczególnych wnioskodawców – argumentuje Fundusz.
Fundusz podał, że zakwalifikowanych do dofinansowania jest 111 242 wniosków, w tym 110 350 wypłaconych, 12 434 do uzupełnienia, a 5 062 odrzuconych. Warto przypomnieć, że ostatecznie wpłynęło 260 325 wniosków. Blisko 150 tys. jest więc do rozpatrzenia. Dlatego też wnioski, które zostały złożone w listopadzie, a nawet w grudniu, mają jeszcze szansę na dofinansowanie, kosztem tych, które zostaną odrzucone z przyczyn proceduralnych. Comiesięczne dane pokazują, jak intensywnie rosła liczba wniosków. Zależało to od miesiąca:
- w lutym ponad 400 dziennie
- w marcu 400 – 450 dziennie
- w kwietniu ponad 450 dziennie
- w maju ponad 500 dziennie
- w czerwcu ponad 600 dziennie
- w lipcu ponad 700 dziennie
- w sierpniu ponad 800 dziennie
- we wrześniu ponad 900 dziennie
- w październiku ponad 1000 dziennie
- w listopadzie ponad 1500 dziennie
- 30.11.2020 – 2050
- 01.12.2020 – 2663
- 02.12.2020 – 2656
- 03.12.2020 – 3236
- 04.12.2020 – 6641
- 05.12.2020 – 4315
- 06.12.2020 – 3397
Dane pokazują, że czwartego grudnia został odnotowany rekord wniosków, które wpłynęły i wyniósł on 6641. Pojedynczy wniosek przechodził przez etapy: rejestracja i weryfikacja merytoryczna, akceptacja merytoryczna, kontrola formalno-rachunkowa, umieszczenie na liście rankingowej, akceptacja listy przez ministerstwo klimatu i środowiska oraz wypłata dotacji po akceptacji MKiŚ.
Będzie nabór na 2021 rok
Z informacji uzyskanych przez BiznesAlert.pl od ministerstwa klimatu i środowiska dowiadujemy się, że ogłoszenie nowego naboru jest planowane w pierwszym półroczu 2021 roku. Rozważane jest rozszerzenie nowej odsłony programu o elementy autokonsumpcji wyprodukowanej energii elektrycznej z instalacji fotowoltaicznych, m.in. o dofinansowanie punktów ładowania samochodów elektrycznych, magazynów energii czy inteligentnych systemów zarządzania energią.
– Decyzja dotycząca ostatecznego kształtu nowej odsłony programu „Mój Prąd” jeszcze nie zapadła, a o szczegółach będziemy informowali w najbliższym czasie, po przeprowadzeniu szeregu konsultacji i ewaluacji obecnego naboru, które aktualnie są prowadzone – podaje resort.
Co prawda, w komunikacie ministerstwa środowiska z drugiego grudnia, nie ma więcej informacji o naborze w 2021 roku. Jedyna informacja na ten temat, to tytuł komunikatu: „Sukces drugiej edycji programu „Mój Prąd”. Nowy nabór w 2021 roku”. Jednak resort potwierdził w rozmowie z BiznesAlert.pl, że nowy nabór jest planowany w pierwszym półroczu 2021 roku.
– O szczegółach będziemy informować po zakończeniu oceny całego naboru. Równolegle pracujemy razem z resortem klimatu i środowiska nad nową odsłoną „Mojego Prądu”. Chcemy rozszerzyć program o dotacje m.in. na punkty ładowania samochodów elektrycznych – zapowiada wiceprezes NFOŚiGW Paweł Mirowski.
„Mój Prąd” to program finansowania mikroinstalacji fotowoltaicznych o mocy 2-10 kW dla osób fizycznych, które wytwarzają energię elektryczną na własne potrzeby. Wystartował on w połowie 2019 roku. Łączna moc instalacji ze złożonych wniosków da 1,2 GW, które rocznie wyprodukują ok. 1200 GWh/rok energii elektrycznej. Pierwsze dwa nabory „Mojego Prądu” mają przyczynić się do redukcji CO2 aż o 1 000 000 000 kg/rok.
Bartłomiej Sawicki
NFOŚiGW kończy nabór programu Mój Prąd. Dodatkowe 100 mln zł rozeszło się w parę tygodni