– W Europie Zachodniej zmienia się podejście do Rosji w wymiarze społecznym. To coraz bardziej jest widoczne i wierzymy, że będzie się pogłębiać – mówiła Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska, na antenie „Jedynki” Polskiego Radia.
Polskie embargo na surowce z Rosji to nie tylko uderzenie finansowe w Rosję. To także gest solidarności z Ukrainą i sygnał do naszych partnerów w Unii Europejskiej do podjęcia podobnych decyzji po swojej stronie – powiedziała minister Moskwa. Zwróciła uwagę na spekulację ceną surowców rosyjskich – Ich niska cena jest mitem. On został dziś zweryfikowany. Mamy dziś duże wahania na rynku cen gazu i ropy. Poza ceną rzeczywistą jest też cena strachu i paniki. Są też spekulanci. Nie wydaje się, aby nasze odejście od rosyjskich surowców wywołało groźne reakcje na rynku cenowym. Nie jesteśmy w stanie dziś powiedzieć jak to się przełoży na cenę jeden do jednego. – mówi minister.
Minister Moskwa odniosła się również do przyszłości projektu Fit for 55. – Dwa tygodnie temu komisarz Timmermans (wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej – przyp. red.) powiedział, że węgiel będzie mógł przestać być tematem tabu. Jednak teraz, dopowiedział do tego, że będzie mógł czasowo być dłużej w Europie, pod warunkiem większej ilości OZE. I mu się z tym ogólnie i teoretycznie zgadzamy, ale to jest ogromny problem dla nas. Za kilka lat może w wyniku tego projektu pojawić się problem z dostępnością energii. Liczymy, że tak jak w przypadku rosyjskich surowców Europa się obudziła i posłuchała nas, tak i w przypadku reformy systemu ETS liczymy, że zostaniemy wysłuchani – mówi Moskwa.
Minister Klimatu i Środowiska wskazała, że Rosja działała na polu propagandowym w celu wepchania Europy w silniejszą zależność od jej gazu. – Rosja próbowała konsekwentnie zniechęcać do atomu i promować jednocześnie gaz. To było działanie intencjonalne – podsumowała Moskwa.
Opracował Mariusz Marszałkowski