icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Najwięksi pożyczkodawcy uzależnią pomoc od realizacji polityki klimatycznej

(The New York Times/Wojciech Jakóbik)

Bank Światowy i Międzynarodowy Fundusz Walutowy wywierają presję na rządy świata na rzecz wprowadzenia podatku od emisji dwutlenku węgla w celu zapobieżenia zmianom klimatu. Używają do tego celu nacisku ekonomicznego i udzielają wsparcia, czego nie może zapewnić Organizacja Narodów Zjednoczonych.

W zeszłym tygodniu kraje świata podpisały porozumienie klimatyczne ustalone podczas Konferencji Stron Konwencji ONZ o Zmianach Klimatu (COP21) w Paryżu. To deklaracja wspólnego wysiłku na rzecz spowolnienia wzrostu globalnych temperatur poprzez redukcję emisji gazów cieplarnianych na czele z dwutlenkiem węgla.

Zdaniem Banku Światowego i MFW obniżanie emisji w oparciu o te ustalenia to jednak za mało – pisze The New York Times. – Wprowadzenie podatku jest jak na razie najsilniejszym i najbardziej efektywnym sposobem na redukcję emisji – ocenił prezes Banku Światowego Jim Jong Kim. – Chcemy stanowczo nakłonić ludzi, aby przygotowali się na nadejście podatku węglowego.

Bank stworzył już Jednostkę Węglowego Finansowania, która pomaga krajom wdrożyć podatek węglowy. To zwykle podatek od zużycia paliw kopalnych albo system cap-and-trade, który nakłada limity emisji CO2 oraz wprowadza system handlu emisjami. W Unii Europejskiej wprowadzono go przez co firmy mogą handlować uprawnieniami do emisji.

Bank Światowy pracuje z Chinami, a w sumie z 18 rozwijającymi się gospodarkami. Państwo Środka otrzymało dofinansowanie w wysokości 8 mln dolarów na stworzenie systemu handlu emisjami. Podobne środki przekazano RPA i Chile. Trwają rozmowy z Etiopią, Wybrzeżem Kości Słoniowej i Panamą.

Obecnie prawie 90 krajów wprowadziło rozwiązania zmierzające do opodatkowania emisji CO2. – Nie możemy uzależniać pożyczek od tego, czy w danym kraju funkcjonuje system, ale jeśli państwo ma duży deficyt, możemy mu zalecić wykorzystanie podatku węglowego, jako środka do realizacji zobowiązań z Paryża i zmniejszenia budżetu – zapowiada przewrotnie Ian Parry, ekspert ds. polityki środowiskowej w Międzynarodowym Funduszu Walutowym.

New York Times pisze o rosnącej opozycji do scentralizowanych, biurokratycznych ruchów międzynarodowych instytucji na rzecz narzucenia ograniczeń w emisji CO2. Na razie polityka ograniczenia emisji dotyczy około 12 procent emitentów na świecie. Celem Banku Światowego, MFW oraz OECD jest objęcie nią 25 procent emitentów do 2020 roku i 50 procent do 2030 roku.

(The New York Times/Wojciech Jakóbik)

Bank Światowy i Międzynarodowy Fundusz Walutowy wywierają presję na rządy świata na rzecz wprowadzenia podatku od emisji dwutlenku węgla w celu zapobieżenia zmianom klimatu. Używają do tego celu nacisku ekonomicznego i udzielają wsparcia, czego nie może zapewnić Organizacja Narodów Zjednoczonych.

W zeszłym tygodniu kraje świata podpisały porozumienie klimatyczne ustalone podczas Konferencji Stron Konwencji ONZ o Zmianach Klimatu (COP21) w Paryżu. To deklaracja wspólnego wysiłku na rzecz spowolnienia wzrostu globalnych temperatur poprzez redukcję emisji gazów cieplarnianych na czele z dwutlenkiem węgla.

Zdaniem Banku Światowego i MFW obniżanie emisji w oparciu o te ustalenia to jednak za mało – pisze The New York Times. – Wprowadzenie podatku jest jak na razie najsilniejszym i najbardziej efektywnym sposobem na redukcję emisji – ocenił prezes Banku Światowego Jim Jong Kim. – Chcemy stanowczo nakłonić ludzi, aby przygotowali się na nadejście podatku węglowego.

Bank stworzył już Jednostkę Węglowego Finansowania, która pomaga krajom wdrożyć podatek węglowy. To zwykle podatek od zużycia paliw kopalnych albo system cap-and-trade, który nakłada limity emisji CO2 oraz wprowadza system handlu emisjami. W Unii Europejskiej wprowadzono go przez co firmy mogą handlować uprawnieniami do emisji.

Bank Światowy pracuje z Chinami, a w sumie z 18 rozwijającymi się gospodarkami. Państwo Środka otrzymało dofinansowanie w wysokości 8 mln dolarów na stworzenie systemu handlu emisjami. Podobne środki przekazano RPA i Chile. Trwają rozmowy z Etiopią, Wybrzeżem Kości Słoniowej i Panamą.

Obecnie prawie 90 krajów wprowadziło rozwiązania zmierzające do opodatkowania emisji CO2. – Nie możemy uzależniać pożyczek od tego, czy w danym kraju funkcjonuje system, ale jeśli państwo ma duży deficyt, możemy mu zalecić wykorzystanie podatku węglowego, jako środka do realizacji zobowiązań z Paryża i zmniejszenia budżetu – zapowiada przewrotnie Ian Parry, ekspert ds. polityki środowiskowej w Międzynarodowym Funduszu Walutowym.

New York Times pisze o rosnącej opozycji do scentralizowanych, biurokratycznych ruchów międzynarodowych instytucji na rzecz narzucenia ograniczeń w emisji CO2. Na razie polityka ograniczenia emisji dotyczy około 12 procent emitentów na świecie. Celem Banku Światowego, MFW oraz OECD jest objęcie nią 25 procent emitentów do 2020 roku i 50 procent do 2030 roku.

Najnowsze artykuły