icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Negocjacje klimatyczne i nowe sojusze krajów rozwijających się i rozwiniętych  

(EurActiv/Teresa Wójcik)

Pogłębiają się podziały między krajami rozwijającymi się, a jednocześnie powstają nowe sojusze w negocjacjach dotyczących globalnej polityki klimatycznej. Dla obrony swoich interesów w negocjacjach, duże gospodarki wschodzące, małe kraje wyspiarskie i mniej zaawansowane ekonomicznie kraje średnie tworzą sojusze oparte na wspólnocie niektórych problemów, choć interesy mają odmienne.

Dawne wyraźne rozgraniczenie pomiędzy Północą i Południem, w obecnych negocjacjach klimatycznych również traci wyrazistość. 192 państwa, które będą uczestniczyć w 21 Konferencji ONZ w Paryżu od 30 listopada do 11 grudnia 2015 r. organizują się w zaskakująco różne grupy, aby promować swoje interesy i problemy.

Tradycyjnie, państwa zostały podzielone na dwie kategorie: rozwijające się, zgrupowane w „załączniku 1″ i rozwinięte, a oceniane, jako najbardziej odpowiedzialne za zmiany klimatu umieszczone w „załączniku 2”.  Ale stało się jasne, na COP 20 w grudniu ubiegłego roku w Limie, że granica między tymi dwoma grupami wyraźnie się zaciera. A to dlatego, że zasada „wspólnej, ale zróżnicowanej odpowiedzialności”, sformułowana w końcowym dokumencie COP 20, zamazuje różnice w oczekiwaniach od krajów rozwiniętych i od krajów rozwijających się. Dokument nie formułuje już wyraźnie zróżnicowanych obowiązków dla obu tych grup. Co więcej, nie rozgranicza ich tak jednoznacznie, jak to czynił Protokół z Kioto.

(EurActiv/Teresa Wójcik)

Pogłębiają się podziały między krajami rozwijającymi się, a jednocześnie powstają nowe sojusze w negocjacjach dotyczących globalnej polityki klimatycznej. Dla obrony swoich interesów w negocjacjach, duże gospodarki wschodzące, małe kraje wyspiarskie i mniej zaawansowane ekonomicznie kraje średnie tworzą sojusze oparte na wspólnocie niektórych problemów, choć interesy mają odmienne.

Dawne wyraźne rozgraniczenie pomiędzy Północą i Południem, w obecnych negocjacjach klimatycznych również traci wyrazistość. 192 państwa, które będą uczestniczyć w 21 Konferencji ONZ w Paryżu od 30 listopada do 11 grudnia 2015 r. organizują się w zaskakująco różne grupy, aby promować swoje interesy i problemy.

Tradycyjnie, państwa zostały podzielone na dwie kategorie: rozwijające się, zgrupowane w „załączniku 1″ i rozwinięte, a oceniane, jako najbardziej odpowiedzialne za zmiany klimatu umieszczone w „załączniku 2”.  Ale stało się jasne, na COP 20 w grudniu ubiegłego roku w Limie, że granica między tymi dwoma grupami wyraźnie się zaciera. A to dlatego, że zasada „wspólnej, ale zróżnicowanej odpowiedzialności”, sformułowana w końcowym dokumencie COP 20, zamazuje różnice w oczekiwaniach od krajów rozwiniętych i od krajów rozwijających się. Dokument nie formułuje już wyraźnie zróżnicowanych obowiązków dla obu tych grup. Co więcej, nie rozgranicza ich tak jednoznacznie, jak to czynił Protokół z Kioto.

Najnowsze artykuły