Kandydat na sekretarza stanu USA udzielił niejasnej odpowiedzi na pytania senatorów o sankcje wobec Rosji. W senacie amerykańskim utrzymuje się opór przeciwko objęciu przez niego wspomnianego stanowiska. Zapytany o kwestie energetyczne zaproponował Europie dostawy amerykańskich surowców. Według niego niego energetyka może służyć jako instrument politycznego wpływu.
Kandydatura na sekretarza stanu wyznaczona przez prezydenta-elekta Donalda Trumpa przechodzi weryfikację w Senacie. Prezes Exxon Mobil Rex Tillerson odpowiadał na pytania senatorów, którzy badali jego związki z Rosją i prezydentem Władimirem Putinem.
Za liberalizacją eksportu węglowodorów
Kandydat na urząd sekretarza stanu USA, zaproponował, aby Stany rozwijały eksport dostaw surowców do Europy, aby państwa Unii Europejskiej ,,nie stały się zakładnikami” dostaw z Rosji. W ten sposób odniósł się do pytań senackiej komisji, która ma zdecydować o dopuszczeniu go lub nie do urzędu, który zgodnie z wolą prezydenta-elekta Donalda Trumpa ma sprawować.
– Energetyka może służyć jako instrument politycznego wpływu dlatego tak ważne jest to aby państwa niezależały od jednego dostawcy surowców energetycznych – powiedział Tillerson zapytany o jego stanowisko wobec projektu gazociągu Nord Stream 2.
– Ważne jest to abyśmy bacznie obserwowali czy zostanie zakłócona równowaga. Najbardziej doniosłą odpowiedzią, jaką USA może udzielić na wspomniane zagrożenia jest rozwój eksportu naszych surowców naturalnych. Większe dostawy ze Stanów Zjednoczonych, ze stabilnego państwa, mogą dać możliwość wyboru państwom, które nie będą wtedy zależne od jednego bądź dominującego dostawcy – powiedział Tillerson.
Za stanowczą polityką wobec Rosji, ale…
Chociaż Rex Tillerson opowiada się za stanowczą polityką wobec Rosji, to nie udziela jasnej odpowiedzi w sprawie sankcji.
Podkreślił, że będąc prezesem Exxon Mobil nie próbował omijać sankcji nałożonych przez USA na Rosję w związku z nielegalną aneksją Krymu. Na tę tezę odpowiedział przewodniczący komisji ds. zagranicznych Bob Corker, który przypomniał, że Tillerson dzwonił do niego wielokrotnie z apelem o zniesienie obostrzeń.
Tillerson skrytykował przyłączenie Krymu do Rosji. W trakcie przesłuchania komisja Senatu ds. międzynarodowych zapytała go, czy uznaje on prawo Rosji do ukraińskiego półwyspu. – Nie. Rosja zajęła tereny, które do niej nie należą – odparł Tillerson. Stwierdził również, że porozumienia zawarte w Mińsku nie są przestrzegane. – O ile mi wiadomo nadal trwa realizacja porozumień mińskich, ale nie są one w pełni wykonywane – powiedział przyszły sekretarz stanu.
Tillerson został również zapytany o to, jakie działania podjąłby w 2014 roku w związku z aneksją Krymu. Ocenił, że byłby zwolennikiem silnej odpowiedzi względem Rosji. – Rosyjskie władze w pełni zrozumiałyby silną odpowiedź: „Wzięliście Krym, a my musimy to powstrzymać” – stwierdził Tillerson.
Przypomnijmy, że w wyniku przeprowadzonego 16 marca 2014 roku, pod lufami rosyjskich karabinów, nielegalnego referendum Krym został zaanektowany przez Kreml. Dwa dni później w obecności prezydenta Władimira Putina odbyła się uroczystość inkorporowania należącego do Ukrainy półwyspu. Moskwa za wszelką cenę chce uniezależnić Krym od Kijowa.
Warto również podkreślić, że w związku z nielegalną aneksją półwyspu Unia Europejska oraz Stany Zjednoczone wprowadziły wobec Rosji sankcje, które wraz z niskimi cenami węglowodorów negatywnie wpłynęły na rosyjską gospodarkę.
…niejasno o sankcjach
Tillerson był pytany przez swego gorącego krytyka z komisji ds. zagranicznych Marco Rubio (Republikanin) o jego poglądy na sankcje wobec Rosji. Rubio cytował wypowiedzi prezesa Exxona, z których wynikało, że optuje za zniesieniem ich. Prezes przekonywał, że opowiada się za stanowczą odpowiedzią wobec Rosji. Senator republikański ocenił, że część jego odpowiedzi jest „niepokojąca” i „zniechęcająca”. Senat zdecyduje, czy Tillerson będzie mógł objąć stanowisko wyznaczone mu przez Trumpa, który wejdzie do Białego Domu 20 stycznia.
Zdaniem Tillersona wieści służb amerykańskich o rosyjskich cyberatakach na USA w czasie kampanii prezydenckiej są „wysoce niepokojące”. Ocenił jednak, że sankcje USA nie powinny być wprowadzane unilateralnie i w izolacji, bo wtedy zaszkodzą amerykańskim firmom. Ostrzegał, że sankcje to istotne narzędzie, ale powinno być wykorzystywane oszczędnie.
Rubio pokazał prezesowi Exxona listę osób zamordowanych w Rosji. Pytał o to, czy zginęły one z polecenia prezydenta Władimira Putina, z którym menadżer posiada świetne relacje, i czy z tego względu można Rosjanina uznać za przestępcę wojennego. Tillerson próbował kluczyć, prosząc o dostęp do danych niejawnych, który pozwoli mu na osąd, ale Rubio odparł, że dane na ten temat są ogólnodostępne. Szef Exxona przyznał, że USA nie mogą mieć złudzeń, co do Rosji.
– Rosja stwarza obecnie zagrożenie i jest nieprzewidywalna w dążeniu do realizacji swych interesów – przyznał. Później ocenił, że aneksja Krymu była dla niego zaskoczeniem, co wywołało oskarżenia o sprzeczność w wypowiedzi.
Niejasno o Chinach
Prezydent-elekt Donald Trump domagał się stanowczej polityki wobec Chin. Tillerson jest bardziej ostrożny w wypowiedziach na ten temat.
Prezes Exxona zajął także stanowisko w sprawie pretensji terytorialnych Chin na Morzu Południowochińskim. Ocenił, że budowa sztucznych wysp w akwenie przez Państwo Środka jest „nielegalna”. Podkreślił jednak, że potrzebna jest współpraca z Chinami w walce z radykalnym Islamem.
Za stanowczą polityką na Bliskim Wschodzie
Zgodnie z linią Donalda Trumpa, szef Exxona domaga się stanowczej polityki USA na Bliskim Wschodzie.
Rex Tillerson opowiedział się za wzmocnienie walki z radykalnym Islamem. W odniesieniu do decyzji ustępującego prezydenta Baracka Obamy z 2013 roku o użyciu siły przeciwko reżimowi w Syrii za użycie przez niego broni chemicznej powiedział, że USA „słały słabe albo mieszane sygnały z uwzględnieniem czerwonych linii, które zamieniły się w zielone światła”. Stwierdził, że Rosja została znacząco wzmocniona przez inwazję Ukrainy i wsparcie „sił syryjskich, które brutalnie naruszyły prawa wojenne”.
Zdaniem Tillersona USA powinny zająć bardziej stanowczą pozycję w relacjach z Iranem, który w jego przekonaniu wywołuje pytania o sens porozumienia nuklearnego z 2015 roku, które umożliwiło zniesienie sankcji. – Nie możemy ignorować naruszeń międzynarodowych zapisów, jak robiliśmy to w przypadku Iranu – ostrzegał.
Za kontynuacją polityki klimatycznej
Wbrew tezom Trumpa, Tillerson chce kontynuacji polityki klimatycznej USA.
Pytany o porozumienie klimatyczne z Paryża prezes Exxon Mobil ocenił, że USA nie powinny wypowiadać go, jak życzył sobie tego w kampanii prezydent-elekt Donald Trump. – Myślę, że ważne jest, aby USA utrzymały swoje siedzenie przy stole – ocenił. – Wyzwania zmian klimatycznych wymagają odpowiedzi na poziomie globalnym. Żaden kraj nie rozwiąże tego problemu samotnie – dodał. Podkreślił jednak, że nie postrzega go jako zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju, „jak niektórzy”, odnosząc się w ten sposób do poglądów ustępującego Obamy.
Zdecyduje Senat
Aby kandydatura Tillersona została odrzucona przez Senat, musieliby za tym zagłosować wszyscy Demokraci (48 senatorów) i trzech z 52 Republikanów. Po przesłuchaniu przeciwko kandydaturze zaproponowanej przez Trumpa opowiedziało się trzech republikańskich polityków: oprócz wspomnianego Marco Rubio, Lindsey Graham i John McCain.
AKTUALIZACJA: 12.01.2017 r. godz. 11:07
Financial Times/RIA Novosti/Reuters/Interfax