W kwietniu Gazprom Germania przeszła pod kontrolę i nadzór zarządu komisarycznego. W języku niemieckim stosowany jest w tym przypadku termin Treuhand, tzn. powiernictwo. Rząd niemiecki obawia się, że Rosja odpowie ze swojej strony wywłaszczeniem niemieckich firm w Rosji.
Spółka, którą niemiecki rząd w kwietniu oddał w powiernictwo Bundesnetzagentury (Federalny Urząd ds. Sieci), Gazprom Germania, teraz nazywana jest Sefe, Securing Energy for Europe GmbH, z siedzibą w Berlinie. W kwietniu spółka przeszła pod kontrolę i nadzór zarządu komisarycznego. W języku niemieckim stosowany jest w tym przypadku termin Treuhand, tzn. powiernictwo.
– Ale powiernictwo nie jest w kręgach rządowych uważane za rozwiązanie trwałe. Spełnia swoje zadanie, ale nie jest opcją w dłuższej perspektywie. Jednocześnie nacjonalizacja nie jest tak łatwa do zrealizowania, jak w przypadku Unipera. Z czysto operacyjnego i biznesowego punktu widzenia, pełna nacjonalizacja – w tym własność państwowa – ma sens w przypadku Sefe – powiedziały koła rządowe.
Od strony czysto prawnej istnieją możliwości całkowitego przejęcia prawnego spółki. Wiosną Bundestag przegłosował ustawę, która to umożliwia. Jednocześnie Handelsblatt pisze, że rząd niemiecki obawia się, że Rosja odpowie ze swojej strony wywłaszczeniem niemieckich firm w Rosji. Ponadto gazeta podejrzewa, że doszło do konfliktu między ministerium gospodarki i ministerium finansów w tej sprawie. To znaczyłoby, że kolejny już raz minister gospodarki Robert Habeck i minister finansów Christian Lindner są innego zdania w ważnej dla kraju sprawie.
Aleksandra Fedorska