AlertEnergetykaGaz.

Niemcy idą po gaz z Norwegii, ale nie rezygnują z dostaw rosyjskiego LNG do Indii

Gazowiec Christoph de Margerie realizujący dostawy Novateku. Fot. Novatek

Gazowiec Christoph de Margerie realizujący dostawy Novateku. Fot. Novatek

Państwowa niemiecka spółka gazowa Securing Energy for Europe (SEFE), dawniej Gazprom Germania, podpisała 10-letni kontrakt na import gazu z norweską firmą Equinor, ale deklaruje kontynuacje sprzedaży rosyjskiego LNG do Indii.

W latach 2024-2034 Equinor ma dostarczać Niemcom 10 miliardów m3 gazu rocznie. Według niemieckich firm odpowiada to około jednej trzeciej gazu potrzebnego niemieckiemu przemysłowi. Płatności będą dokonywane po obowiązujących cenach rynkowych; obecny wolumen zamówień wynosi, zdaniem niemieckiej gazety Die Welt, 50 miliardów euro. Kontrakt zawiera jeszcze dodatkową opcję na dostawy 29 miliardów m3 w ciągu najbliższych pięciu lat.

Bardziej problematyczny jest natomiast handel rosyjskim LNG, który Sefe przejęła po Gazprom Germanii. — SEFE nadal kupuje LNG o wartości od dwóch do czterech miliardów euro w Rosji i sprzedaje to LNG w Indiach każdego roku – podaje Die Welt. Szef SEFE Egbert Laege powiedział gazecie Die Welt, że jego firma nie widzi możliwości, aby anulować biznes LNG w Indiach i będzie go kontynuować, bo umowę zawarto w formie „Take-or-Pay”. Unia Europejska mogłaby zakazać importu LNG z Rosji, który obecnie odbiera nie tylko SEFE, ale także importerzy w Belgii i Holandii, ale takie zapisy nie pojawiły się w dwunastym pakiecie sankcji.

Niemiecko-norweski kontrakt daje Niemcom w następnych latach pewną minimalną stabilizację. Jednak zapotrzebowanie tego państwa wynosi rocznie blisko 80 miliardów m3. Norwegia nie będzie w stanie tych potrzeb zaspokoić. Zaskakujące jest natomiast, że Niemcy mimo błyskawicznej budowy własnych gazoportów, nie wykorzystują ich potencjałów. Import gazu skroplonego do Niemiec jest szczątkowy, natomiast Niemcy stawiają głównie na import przez konwencjonalne gazociągi np. z Holandii i Belgii oraz właśnie z Norwegii. Norwegia i Niemcy są powiązane gazociągami podwodnymi Europipe I i II.

SEFE to spółka powstała po przejęciu Gazprom Germania przez państwo niemieckie po rozpoczęciu kryzysu energetycznego oraz inwazji Rosji na Ukrainie.

Die Welt / Tagesschau / Aleksandra Fedorska

Przeflancowana spółka Gazpromu w Niemczech sięga po morze gazu w Norwegii niczym Polacy


Powiązane artykuły

Mahda: Plan Trumpa na pokój w Ukrainie to krok do przodu i dwa w tył

– Donald Trump nie ma, nie miał i raczej nie będzie miał planu zakończenia wojny rosyjsko-ukraińskiej, który zakładałby jego rzeczywisty,...
Zdjęcie „Bram Piekeł” w Turkmenistanie, wykonane przez Tommoda Sandtorva; Źródło: Wikipedia

Turkmenistan chce wygasić słynny krater z powodów ekologicznych

Słynny, sztucznie stworzony krater w Turkmenistanie, zwany „Bramą Piekeł”, ma zostać wygaszony. Na miejscu uwalnia się metan, który zdaniem ekologów,...
Elon Musk. Źródło: innotechtoday

Tesla chce dostarczać energię elektryczną w Wielkiej Brytanii

Tesla, znana przede wszystkim z produkcji samochodów elektrycznych, złożyła wniosek do brytyjskiego regulatora energetycznego (Ofgem) o dystrybucję energii elektrycznej do...

Udostępnij:

Facebook X X X