Konferencja klimatyczna ONZ COP27 w Egipcie nie przyniosła tego, co jest potrzebne do złagodzenia wzrostu globalnych temperatur. Kroki podjęte w celu ograniczenia emisji są dalece niewystarczające, biorąc pod uwagę dramatyczne skutki, jakie kryzys klimatyczny ma już dzisiaj – powiedziała minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock we wspólnym oświadczeniu z ministrami środowiska, rozwoju i gospodarki.
Niemcy niezadowoleni z COP27
– Różnica brakująca do osiągnięcia celu ograniczenia wzrostu globalnej temperatury do 1,5 stopnia Celsjusza jest znaczna, a niektóre kraje blokują wszelkie próby jej zniwelowania – przekonywała Baerbock. Minister gospodarki Robert Habeck powiedział również, że nie jest zadowolony z efektów szczytu, który nazwał „trudnym”. – Ogólny wynik COP27 jest niewystarczający – skomentowała z kolei minister środowiska Steffi Lemke.
Jako prawdziwy postęp ministrowie podkreślili porozumienie w sprawie funduszu pomocy krajom rozwijającym się dotkniętym zmianami klimatu. – Tak zwany fundusz strat i szkód otwiera nowy rozdział sprawiedliwości klimatycznej – powiedziała Baerbock. Minister rozwoju Svenja Schulze powiedziała, że fundusz stanowi „przełom” dowodzący, że budowane są mosty między krajami bogatymi i biednymi.
Niemcy i UE często uważają się za liderów w walce ze zmianami klimatycznymi, ale kraje europejskie są oskarżane o klimatyczną hipokryzję, ponieważ nawołują innych do większych działań na rzecz ograniczenia emisji, jednocześnie wykupując światowe zasoby paliw kopalnych, aby zabezpieczyć krajowych dostaw energii w obliczu skutków wojny Rosji z Ukrainą.
Clean Energy Wire/Michał Perzyński
Kanclerz Niemiec ostrzega na COP27 przed „renesansem paliw kopalnych”