Intel zamierza budować nowe fabryki chipów w Europie. Amerykanie mają stworzyć 12 000 miejsc pracy. W tym tygodniu Saksonia zgłosiła swoją kandydaturę podczas targów Semicon West w San Francisco.
Zapotrzebowanie na mikrochipy rośnie na całym świecie, a producenci elektroniki chcą przenosić produkcję bliżej rynków zbytu. Prezes Intela Pat Gelsinger poinformował, że w tym roku firma wybierze lokalizacje kilku zakładów w Europie.
Saksonia zgłosiła swoją kandydaturę podczas targów Semicon West w San Francisco. W trakcie spotkania dyrektor Saxony Economic Development Corporation (WFS) Thomas Horn podkreślił, że Saksonia jest największym klastrem mikroelektroniki w Europie i piątym na świecie. – To bardzo ważne, że Saksonia jest obecna na targach półprzewodników w USA i będzie brana pod uwagę jako miejsce inwestycji – mówił.
Intel ma już fabrykę mikroprocesorów w Irlandii. Prezes Gelsinger podkreśla, że koncern myśli o budowie megafabryki na kontynencie europejskim. Z wcześniejszych informacji wynika, że będzie się ona składać z ośmiu mniejszych fabryk, które mają zacząć działać jedna po drugiej. Plan Intela przewiduje otwarcie jednej z nich już w przyszłym roku.
Podczas listopadowej wizyty w Dreźnie, komisarz ds. rynku wewnętrznego i usług Unii Europejskiej Thierry Breton podkreślał, że zmobilizuje publiczne pieniądze na nowe inwestycje. – Drezno to fantastyczny kandydat – mówił. Do tej pory agencje rozwoju biznesu milczały o rozmowach z poszczególnymi firmami na temat ewentualnego osiedlenia się w „Krzemowej Saksonii”.
Sächsische Zeitung/Jędrzej Stachura
Jóźwicki: Brak półprzewodników to powód opóźnień produkcji samochodów