Nord Stream 2 na Radzie Europejskiej

17 grudnia 2015, 09:00 Alert

(Wojciech Jakóbik)

Nord Stream. Grafika: Gazprom

Podczas ruszającego dziś szczytu Rady Europejskiej w Brukseli, padnie temat projektu Nord Stream 2 – rozbudowy gazociągu z Rosji do Niemiec przez Bałtyk wartego 11 mld euro. Firmy zaangażowane w projekt Gazpromu przekonują, że a on czysto komercyjny charakter i zapewni nowe źródło dostaw rosyjskiego gazu. Przeciwnicy uważają, że to pomysł polityczny, uderzający w pozycję dotychczasowych krajów tranzytowych. Twierdzą, że nie ma uzasadnienia ekonomicznego dla rozbudowy. Argumentują też, że zgoda na realizację inwestycji jest niezgodna z duchem sankcji wobec Rosji. Swoje obawy wyraziły także Stany Zjednoczone.

W szkicu konkluzji Rady Europejskiej projekt nie został wymieniony z nazwy, ale zapis o koniecznej zgodności nowych projektów infrastruktury energetycznej z prawem i priorytetami Unii Europejskiej jasno odnosi się do niego. Spór dotyczy tego, czy Unia powinna poprzeć dywersyfikację szlaków, czy źródeł dostaw. W dokumentach jak Strategia Energetyczna Unii Europejskiej zapisano to drugie. Lobby firm zaangażowanych we współpracę z Gazpromem naciska jednak na pierwsze. Według źródeł EU Observera na posiedzeniu Rady Europejskiej nie zapadną rozstrzygnięcia przesądzające o losie Nord Stream 2. Będą jednak ważnym sygnałem dla Komisji Europejskiej, która zapowiada rygorystyczną ocenę zgodności projektu z prawem. Jego promotorzy przekonują, że Nord Stream 2 da się z nim pogodzić. Przeciwnicy uważają, że nawet zgodny z prawem unijnym projekt rozbudowy może być szkodliwy dla Unii Europejskiej i być narzędziem politycznego nacisku ze strony Rosji.