Agencja Bloomberg donosi, że Kongres i Senat USA doszły do porozumienia o formule poszerzenia sankcji wobec spornego projektu gazociągu Nord Stream 2. Może ona uniemożliwić jego ukończenie.
Negocjatorzy z obu izb parlamentu amerykańskiego doszli do porozumienia odnośnie do projektu ustawy budżetu obronnego, która musi zostać przyjęta do końca roku – przekonują źródła Bloomberga. Dotychczasowe sankcje USA doprowadziły do zamrożenia projektu Nord Stream 2, któremu do finału brakuje kilkudziesięciu kilometrów rur do ułożenia, ale statek Akademik Czerski z Rosji stacjonujący w Niemczech wciąż nie rusza go dokończyć na wodach duńskich pomimo zgody formalnej na prace.
Regulacje w nowym budżecie obronnym USA mają obejmować sankcjami ubezpieczycieli Nord Stream 2. Wcześniej stowarzyszenie takich podmiotów odradzało ubezpieczanie rury właśnie na taki wypadek. Obostrzenia mają także objąć firmy mające certyfikować Nord Stream 2, czyli potwierdzać jego gotowość techniczną do pracy. Nawet jeśli udałoby się dokończyć budowę, to gazociąg mógłby przez to stać pusty.
Bloomberg podaje, że sankcje mają zostać zaplanowane zgodnie z propozycjami ponadpartyjnej grupy senatorów z republikaninem Tedem Cruzem i Bobem Mendezem reprezentującym demokratów na czele, czyli projekt Protecting Europe’s Energy Security Act (PEESA). Oznacza to, że regulacja nie uderzy w administrację niemiecką, a jedynie w firmy, które mogłyby umożliwić ukończenie spornego gazociągu. Takie rozwiązanie może zmniejszyć napięcia na linii USA-Niemcy, szczególnie wobec faktu, że nowe przepisy mają być według Bloomberga zgłaszane sojusznikom amerykańskim, jak Berlin.
Bloomberg/Wojciech Jakóbik
Marszałkowski: Czy Amerykanie uderzą sankcjami atomowymi w Nord Stream 2?