Norwegowie otwarci na Baltic Pipe. Udziałowcami jednak nie będą

28 września 2017, 06:45 Alert

– Norwegia jest gotowa zainicjować rozwój wielu nowych pól gazowych w celu zapewnienia długoterminowych dostaw do wschodzących rynków w Europie Wschodniej – pisze portal Upstream Online. Baltic Pipe mógłby otworzyć nowy rynek eksportowy dla norweskiego gazu w Europie Wschodniej, gdzie spodziewany jest znaczny wzrost popytu.

Baltic Pipe. Grafika: BiznesAlert.pl
Baltic Pipe. Grafika: BiznesAlert.pl

Operator norweskiej infrastruktury przesyłowej, firma Gassco, potwierdza możliwość dostarczania do 10 mld m sześc. gazu rocznie (ze złóż na Morzu Północnym) do Danii i Polski za pośrednictwem nowego gazociągu Baltic Pipe. Nadzieję na dostawy gazu nowym szlakiem do Europy Środkowo-Wschodniej ma także największy norweski koncern, firma Statoil.

Duńskie media: Baltic Pipe to szansa dla naszej gospodarki

Norwegowie prowadzą badania koncepcyjne dot. Baltic Pipe

Gassco, państwowy operator norweskiej infrastruktury gazowej, poinformował portal Upstream Online, że w norweskim systemie przesyłowym jest wystarczająca możliwość wyeksportowania do Danii i Polski dodatkowych 10 miliardów m sześc. rocznie przez planowany gazociąg Baltic Pipe. Jak podkreśla polski operator systemu przesyłowego, firma Gaz-System, powołując się na prognozy zapotrzebowania na gaz w Europie, w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, w przeciwieństwie do Europy Zachodniej, popyt na gaz będzie dynamicznie rosnąć.

Baltic Pipe to element Korytarza Norweskiego. Ma to być system obejmujący ponad 600 km nowych gazociągów morskich i lądowych. Koszty kapitałowe tego przedsięwzięcia wynoszą od 1,9 miliardów dolarów do 2,5 miliarda dolarów. Projekt może zwiększyć wielkość eksportu gazu z Norwegii o 10 proc.

Projekt zakłada instalację podmorskiego gazociągu o długości 120 km między norweskim rurociągiem Europipe 2 na Morzu Północnym a terminalem odbiorczym na północ od Varde w Danii. Pomiędzy zachodnim wybrzeżem Danii a wschodnią wyspą Zelandia musi powstać gazociąg o długości 220 km, a stamtąd – gazociąg podmorski o długości co najmniej 220 km, który prowadziłby do północnej Polski, wraz z dodatkową siecią gazociągową na lądzie.

– Gassco prowadzi obecnie badania koncepcyjne, w imieniu duńskiego operatora Energinet.dk, w sprawie połączenia mającego powstać gazociągu z istniejącą infrastrukturą gazową na Morzu Północnym. Możemy zapewnić wystarczającą ilość gazu w naszej sieci gazowej i jesteśmy pozytywnie nastawieni do tej inicjatywy, tak długo jak norweskie zarządzanie aktywami i infrastrukturą zostanie uwzględnione – powiedziała rzeczniczka Gassco.

Baltic Pipe jest głównym projektem nowej infrastruktury gazowej, która ma dostarczać gaz z Norwegii do Polski przez duński system przesyłowy, morskie gazociągi i połączenie między Polską a Danią. Gazociąg ma mieć przepustowość do 10 mld m sześc. z czego 3 mld m sześc. miałyby trafić na duński rynek, a ok. 7 mld m sześc. – do polskich konsumentów.

Pojawiają się jednak obawy, czy Norwegia, gdzie wydobycie węglowodorów odbywa się od dziesięcioleci, będzie w stanie je jeszcze zwiększyć na potrzeby nowego rynku. Największy koncern w Norwegii, Statoil, jest gotowy zagwarantować długoterminowe dostawy poprzez gazociąg Europipe 2 i dalej przez Danię do Polski.

Norwedzy: Analizujemy polsko-duńską propozycję połączenia gazowego

Statoil otwarty na dostawy

– Popieramy plany budowy Baltic Pipe i możemy zapewnić wystarczającą długoterminową podaż – powiedziała rzeczniczka Statoila. Jak podkreśla portal Upstream Online, w dłuższej perspektywie koncerny energetyczne mogą dokonać kilku odkryć nowych złóż gazu w obrębie Morza Północnego, na przykład z pola King Lear i innych złóż w rejonie Ekofisk. Statoil, ConocoPhillips i Total pracują obecnie nad planami rozwoju tych projektów, niezależnie od planów Baltic Pipe.

Statoil mówi, że jest gotowy do podpisania umowy, jeśli zostaną mu zaoferowane komercyjne warunki. Spółka nie jest natomiast zainteresowana przejęciem udziałów w rurociągu.

Statoil stawia warunki dla Korytarza Norweskiego. Naimski odpowiada

Baltic Pipe a Nord Stream 2

Zdaniem Thiny Saltvedt, norweskiej analityk z banku Nordea, polsko-duńsko-norweski projekt będzie musiał stoczyć ciężką walkę o rynek z gazem z Rosji. Mimo że Nord Stream 2 jest gazociągiem najbardziej kontrowersyjnym, to jednak szanse na jego realizację są duże. Jej zdaniem wynika to między innymi z ceny i spadku europejskiej produkcji gazu ziemnego. – Myślę również, że Rosja nadal chce mieć narzędzie do sprawowania kontroli nad europejskim rynkiem, gdzie pojawia się coraz więcej LNG. W najbliższych latach oznacza to większą konkurencję ze strony krajów takich jak Australia, Katar oraz ze strony branży łupkowej – powiedziała Thina Saltvedt portalowi Energy Watch. – To znacznie zwiększa konkurencję i myślę, że będzie to miało duży wpływ na cenę gazu ziemnego – dodała. Alternatywą jest Norwegia i chęć zwiększenia eksportu gazu na przykład poprzez Baltic Pipe, który ma być podłączony do jednego z głównych norweskich gazociągów przesyłowych – Europipe 2 na Morzu Północnym poprzez Danię do Polski. Jednak trudno będzie konkurować z rosyjską ceną. Ten sam problem pojawia się w Danii, ponieważ gaz rosyjski jest tańszy, jest go więcej, a jego rezerwy są ogromne.

Koszty Baltic Pipe

W czerwcu duński operator systemu przesyłowego Energinet.dk opublikował szereg dokumentów, w których oceniono, że budowa Baltic Pipe, od połączenia z norweskim gazociągiem Europipe 2 na Morzu Północnym po rozbudowę systemu w Polsce będzie kosztować od 1,585 do 2,06 mld euro, przy czym Gaz-System, w zależności od ostatecznej kwoty, miałby wyłożyć od 841 mln do 1,093 mld euro, a Energinet.dk – od 744 do 968 mln euro. Jednak zarówno pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski, jak i polski Gaz-System podkreślają, że szacunki są na wstępnym etapie i mogą one ulec modyfikacji.

Założenia

Gazociąg Baltic Pipe ma połączyć polski system przesyłu gazu ze złożami na szelfie norweskim Morza Północnego.Przepustowość rury łączącej złoża norweskie z Polską ma wynieść 10 mld m sześc. rocznie. Celem jest uruchomienie połączenia przed końcem 2022 r., kiedy wygasa kontrakt jamalski. Projekt Korytarza Norweskiego, a więc połączenia szelfu norweskiego poprzez Danię z polskim wybrzeżem, zakłada budowę pięciu elementów:

  • budowę po duńskiej stronie „spinki” (tie-in) do norweskiego systemu przesyłowego na Morzu Północnym, która połączy Danię z Norwegią i umożliwi przesył surowca;
  • rozbudowę istniejącej zdolności przesyłowej w Danii z zachodu na wschód;
  • budowę połączenia gazowego między Polską a Danią (Baltic Pipe);
  • budowę tłoczni gazu;
  • rozbudowę polskiego systemu przesyłowego.

Zgodnie ze studium wykonalności projektu, które zostało przygotowane z końcem 2016 r., przedsięwzięcie to dotyczy analizy planu budowy gazociągu Baltic Pipe (o przepustowości do 10 mld m sześc.) oraz pozostałych elementów Korytarza Norweskiego. Inwestycja zgodnie z informacjami Gaz-Systemu oraz Energinet.dk powinna być gotowa do 2022 roku.

UpstreamOnline/Energy Watch/Bartłomiej Sawicki