– Węgiel i inne paliwa kopalne pozostaną kręgosłupem globalnego systemu energetycznego, ale tylko przez 10-15 lat – powiedział prof. Wojciech Nowak z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, podczas Kongresu Energii i Ochrony Środowiska, III Kongres Innowacji w Energetyce. Patronem medialnym wydarzenia jest BiznesAlert.pl.
Według niego jedyną złą rzeczą wzbudzającą emocje w przypadku elektrowni węglowych jest fakt, że spalają węgiel w celu wytworzenia pary wodnej wykorzystywanej do napędzania turbiny parowej. Zaznaczył, że węgiel jest obecnie najtańszym i najbardziej dostępnym paliwem.
– W porównaniu z odnawialnymi źródłami energii są bardziej niezawodne. Nawet bardziej niż elektrownie zasilane gazem. Elektrownie węglowe są największym i najlepszym magazynem energii. W stosunku zarówno do wodoru, jak i innych paliw, ponieważ elektrownie opalane węglem mogą gromadzić paliwo na miejscu – stwierdził.
– W ciągu 18 miesięcy, do czerwca tego roku, Chiny zwiększyły moce zainstalowane w energetyce węglowej o 42,9 GW, co jest wbrew ogólnoświatowym trendom. W trakcie budowy jest 21m,3 GW. To mniej więcej tyle, ile cała energetyka we Francji – dodał prof. Nowak.
Zdaniem naukowca rola węgla nadal maleje, ale pomimo, że cała uwaga poświęcona jest energii wiatrowej i słonecznych, rozwój i wdrażanie czystych technologii węglowych może być ważniejsze w kształtowaniu przyszłości energetyki. – Era obywatelskiej, inteligentnej i efektywnej energii z wiatru, biomasy oraz słońca, to fakt i każdy może sobie z nich zbudować własny miks energetyczny, ale potrzeba czasu. W perspektywie 2050 roku światowy miks energetyczny zostanie zdominowany przez energetykę wiatrową, zarówno lądową jak i morską, oraz fotowoltaikę, które będą odpowiadać za odpowiednio ok. 23 i 26 procent energii produkowanej na świecie– stwierdził.
Opracowanie Piotr Stępiński
