Mechanizm (obliga giełdowego – red.) dzięki grze rynkowej zapewnia parametry transparentności oraz płynności rynku towarowego. Pozwala nam się odnieść i pokazać ile kosztuje energia elektryczna – powiedział Piotr Zawistowski, prezes Towarowej Giełdy Energii (TGE) podczas konferencji zorganizowanej przez Towarzystwo Obrotu Energią.
– Aby mówić o transparentności i płynności, powinnyśmy zmierzać do zawierania coraz większej liczby transakcji – powiedział Zawistowski. Z danych URE wynika, że obowiązujące 100-procentowe obligo sprzedaży energii przez giełdę towarową w rzeczywistości dotyczyło w roku 2019 roku ok. 46 procent energii elektrycznej wytworzonej przez przedsiębiorstwa objęte badaniem Urzędu Regulacji Energetyki, co stanowi ok. 36 procent energii wyprodukowanej w kraju. Patrząc zaś na wolumen obrotów za zeszły rok, na TGE to wynosił on 240 TWh. – Pod tym kątem więc wyglądało to dobrze i mogliśmy się odnieść do danych z rynku, które dostarczyły zawierane transakcje. Musimy przypomnieć sobie co działo się 3-5 lat temu – przypomniał.
– W latach 2016–2017 kiedy zniknął obowiązek obligo, znacząco spadły obroty na TGE. W odpowiedzi pojawiły się działania w 2018 roku, a więc 30 procentowe obligo, które zwiększono w połowie roku do 100 procent. Intensywność działań i brak stabilności pociągnęły za sobą konkretne zdarzenia. Jednocześnie w tym samym roku pojawił się wzrost cen energii elektrycznej, podejrzenia o wpływie przedsiębiorstw na ceny energii i indeksy, co skończyło się działaniami prezesa URE i doniesieniami do prokuratury. – Rok 2018 pokazał czym kończy się brak stabilności prawa – podkreślił prezes TGE. Jego zdaniem to właśnie istnienie obliga pozwalało odnieść się do wiedzy i danych z rynku jak ten proces sprzedaży wygląda i jak wygląda liczba transakcji. – Mechanizm (obliga giełdowego – red.) zapewnia parametry transparentności oraz płynności rynku towarowego, pozwala nam się odnieść co ile kosztuje dzięki grze rynkowej – zakończył.
Opracował Bartłomiej Sawicki
Zawistowski: Zniesienie obliga nie obniży importu energii do Polski (ROZMOWA)