Najważniejsze informacje dla biznesu

„Europa nie ma planu na zastąpienie USA w NATO”. Generał Komornicki o skutkach wyjścia Amerykanów z Sojuszu 

– Europa nie ma planu jak przejąć dowodzenia w NATO, jeżeli USA się wycofają. W przypadku gdy Amerykanie opuszczą kluczowe stanowiska, które zajmują, nie będzie miał kto ich zastąpić. 80 procent Sojuszu oparte jest na potencjale Stanów Zjednoczonych – mówi generał Leon Komornicki, w rozmowie z Biznes Alert, na temat zastąpienia roli USA w NATO.

Unia Europejska przyjęła 19 marca 2025 roku Białą Księgę. Dokument, który nakreśla kierunek rozwoju bezpieczeństwa krajów członkowskich. Położono w nim nacisk na tworzenie zdolności obronnych w ramach Europy.

– Nadmierne poleganie na ochronie ze strony Stanów Zjednoczonych osłabiło zdolność Europy do samoobrony i jej autonomię działania we własnym sąsiedztwie – napisano.

Autorzy Białej Księgi zwrócili też uwagę na możliwość „zmiany podejścia” USA co do obecności w NATO. Potencjał zdolności obronnych Europy komentuje w rozmowie z Biznes Alert generał w stanie spoczynku Leon Komornicki.

Unia nie wyciąga lekcji z historii

Rozmówca Biznes Alert wyjaśnia, że w przypadku strategii i planowania powinno patrzeć się nie tylko 20-30 lat w przód, ale tyle samo w tył. Na bazie przeszłości wyciągnąć wnioski, które pomogą właściwie spojrzeć na to co może nadejść. Dzięki temu możliwe jest właściwe wyznaczenie celów i podjęcie wysiłków aby je osiągnąć.

– Trzeba zadać sobie pytanie, czy Unia Europejska dokonała takiej analizy? Czy zdiagnozowała gdzie popełniono błędy i dlaczego dzisiaj jest taka, a nie inna sytuacja. Uważam, że nie było takiej refleksji. Unia Europejska udaje, że nic się nie stało, stosując ucieczkę do przodu. Przez to zostawia za sobą tzw. ogony – mówi rozmówca Biznes Alert.

Podkreśla, że system obronny, podobnie jak każdy inny byt państwowy opiera się na fundamencie w postaci społeczeństwa.

– Z fundamentu jakim jest wyrastają filary, np. przywództwo narodowe czy dyplomacja. Również to z niego wywodzi się strategia bezpieczeństwa narodowego. Wszystko co stanowi niematerialną wartość systemu obronnego wyrasta z narodu – tłumaczy generał Komornicki.

– Unia Europejska nie jest w stanie zastąpić USA i obronić się przed Rosją. Jeżeli wyciągnie właściwe wnioski może się to zmienić co najmniej za 10 lat – mówi Leon Komornicki.

Zauważa, że Unia Europejska i NATO są definiowane jako filary bezpieczeństwa narodowego państw członkowskich, co jest błędem. Podnosi, że to elementy szerszego bezpieczeństwa europejskiego, a kraje członkowskie są ich uczestnikami.

– Przede wszystkim trzeba wypełnić artykuł trzeci traktatu waszyngtońskiego. Nakłada on obowiązek zbudowania własnej zdolności obronnej. Wśród krajów europejskich tylko Turcja, Szwecja i Finlandia go spełniają – wyjaśnia generał.

Europa nie ma planu jak przejąć dowodzenia, np. w NATO, jeżeli USA się wycofają. W przypadku gdy Amerykanie opuszczą kluczowe stanowiska, które zajmują nie będzie miał kto ich zastąpić. 80 procent NATO oparte jest na potencjale Stanów Zjednoczonych. Trzeba to przemyśleć uwzględniając też poszczególne interesy. Te mają wszyscy: Francuzi, Niemcy i Polacy – wyjaśnia rozmówca Biznes Alert.

Wschodnia flanka NATO została zaniedbana

Zdaniem generała w Białej Księdze nie poświęcono należytej uwagi wschodniej flanki NATO. Zaistniała ona w postaci Tarczy Wschód, jednak to za mało.

– To wschodnia flanka determinuje bezpieczeństwo Europy. Jeżeli upadnie nie będzie mowy o bezpieczeństwie Europy. Zresztą strategia Rosji nie zakłada pójścia dalej. Kreml chce odtworzyć swoją strefę wpływów a nie wysłać wojska pod Pireneje. Uważam, że Polska powinna być wskazana w Białej Księdze jako moderator, konsolidujący ochronę wschodniej flanki NATO – mówi generał.

Zdaniem rozmówcy Biznes Alert interesy narodowe krajów wschodniej flanki powinny zostać wskazane w Białej Księdze jako priorytety. Wspomniane państwa powinny też posiadać zdolności do odparcia ataku Rosji, w tym zmasowanych uderzeń powietrzno-rakietowych.

– Siły zbrojne powinny być tak zbudowane by odeprzeć zmasowany atak. Tarcza Wschód nie powinna być skupiona na kozłach betonowych, które są eksponowane w przekazach medialnych. Trzeba pamiętać, że Rosjanie nie zaatakują od razu Tarczy Wschód czołgami, które będą mogły ugrząźć na takich przeszkodach. Przodem pójdą grupy rozpoznawcze, których zadaniem będzie rozminowanie i stworzenie korytarza dla sił pancernych – podkreśla Leon Komornicki.

– Istotna jest przestrzeń powietrzna. Zdolność do odparcia zmasowanego ataku z tego kierunku: dronów, rakiet, samolotów czy bomb szybujących. Potrzeba zbudować silną obronę przeciwlotniczną wschodniej flanki NATO, nie całej Europy. Dodatkowo potrzeba zdolności do przeprowadzenia uderzenia odwetowego, również w powietrzu. I to nie jedną salwą, a dziesiątkami – dodaje.

Jako kraje, na obronę których powinien być położony nacisk wskazuje Polskę, Turcję, Bułgarię, Rumunię, kraje bałtyckie, Finlandię oraz Szwecję. Zdaniem rozmówcy Biznes Alert zabrakło wskazania tego jasno w Białej Księdze.

– Trzeba zadać sobie pytanie co z Węgrami i Słowacją – zaznacza generał.

Leon Komornicki zauważa, że istotne jest zbudowanie też zaplecza dla obrony. I jasne zdefiniowanie ile czasu taki konflikt może potrwać.

– Logistyka musi w pełni pokrywać ciągłość działań sił zbrojnych, bez żadnych przerw. Jednym z głównych problemów ukraińskiej armii jest brak zabezpieczenia ciągłości działania poprzez zapewnienie dostaw wyprzedzających. Odtwarzania zdolności jednostek, które utraciły zdolność w wyniku prowadzonych walk – zauważa generał.

Rosja jest w ciągłej gotowości, Europa też musi być

Rozmówca Biznes Alert zauważa, że Rosja buduje środki zaskoczeniowe. Jedną trzecią środków napadu powietrznego trzyma w stałej gotowości.

– Stanowiska startowe, lotniska… Wszystko jest gotowe na sygnał by wykonać uderzenie. Tym samym Europa potrzebuje zdolności przeciwzaskoczeniowych adekwatnych do zagrożenia. Nie par dyżurnych myśliwców – wskazuje generał Leon Komornicki.

Zauważa, że Rosja ćwiczy również wyruszenie prosto z koszar. Z marszu tworzenia zgrupowań uderzeniowych.

– A my kogo mamy w koszarach po godzinie 15? – pyta retorycznie generał.

– 150 miliardów euro, o których mowa w Białej Księdze to duża suma. Jednak tylko patrząc przez pryzmat jednego kraju. Gdy rozdzieli się je, tym bardziej równo, po wszystkich członkach Unii Europejskiej, to nie pozwolą one na duże inwestycje.

Rozmawiał Marcin Karwowski

„Kreml nie zrezygnował ze swoich celów. Chce kapitulacji Ukrainy”. Generał Polko po rozmowie Trump – Biden

– Europa nie ma planu jak przejąć dowodzenia w NATO, jeżeli USA się wycofają. W przypadku gdy Amerykanie opuszczą kluczowe stanowiska, które zajmują, nie będzie miał kto ich zastąpić. 80 procent Sojuszu oparte jest na potencjale Stanów Zjednoczonych – mówi generał Leon Komornicki, w rozmowie z Biznes Alert, na temat zastąpienia roli USA w NATO.

Unia Europejska przyjęła 19 marca 2025 roku Białą Księgę. Dokument, który nakreśla kierunek rozwoju bezpieczeństwa krajów członkowskich. Położono w nim nacisk na tworzenie zdolności obronnych w ramach Europy.

– Nadmierne poleganie na ochronie ze strony Stanów Zjednoczonych osłabiło zdolność Europy do samoobrony i jej autonomię działania we własnym sąsiedztwie – napisano.

Autorzy Białej Księgi zwrócili też uwagę na możliwość „zmiany podejścia” USA co do obecności w NATO. Potencjał zdolności obronnych Europy komentuje w rozmowie z Biznes Alert generał w stanie spoczynku Leon Komornicki.

Unia nie wyciąga lekcji z historii

Rozmówca Biznes Alert wyjaśnia, że w przypadku strategii i planowania powinno patrzeć się nie tylko 20-30 lat w przód, ale tyle samo w tył. Na bazie przeszłości wyciągnąć wnioski, które pomogą właściwie spojrzeć na to co może nadejść. Dzięki temu możliwe jest właściwe wyznaczenie celów i podjęcie wysiłków aby je osiągnąć.

– Trzeba zadać sobie pytanie, czy Unia Europejska dokonała takiej analizy? Czy zdiagnozowała gdzie popełniono błędy i dlaczego dzisiaj jest taka, a nie inna sytuacja. Uważam, że nie było takiej refleksji. Unia Europejska udaje, że nic się nie stało, stosując ucieczkę do przodu. Przez to zostawia za sobą tzw. ogony – mówi rozmówca Biznes Alert.

Podkreśla, że system obronny, podobnie jak każdy inny byt państwowy opiera się na fundamencie w postaci społeczeństwa.

– Z fundamentu jakim jest wyrastają filary, np. przywództwo narodowe czy dyplomacja. Również to z niego wywodzi się strategia bezpieczeństwa narodowego. Wszystko co stanowi niematerialną wartość systemu obronnego wyrasta z narodu – tłumaczy generał Komornicki.

– Unia Europejska nie jest w stanie zastąpić USA i obronić się przed Rosją. Jeżeli wyciągnie właściwe wnioski może się to zmienić co najmniej za 10 lat – mówi Leon Komornicki.

Zauważa, że Unia Europejska i NATO są definiowane jako filary bezpieczeństwa narodowego państw członkowskich, co jest błędem. Podnosi, że to elementy szerszego bezpieczeństwa europejskiego, a kraje członkowskie są ich uczestnikami.

– Przede wszystkim trzeba wypełnić artykuł trzeci traktatu waszyngtońskiego. Nakłada on obowiązek zbudowania własnej zdolności obronnej. Wśród krajów europejskich tylko Turcja, Szwecja i Finlandia go spełniają – wyjaśnia generał.

Europa nie ma planu jak przejąć dowodzenia, np. w NATO, jeżeli USA się wycofają. W przypadku gdy Amerykanie opuszczą kluczowe stanowiska, które zajmują nie będzie miał kto ich zastąpić. 80 procent NATO oparte jest na potencjale Stanów Zjednoczonych. Trzeba to przemyśleć uwzględniając też poszczególne interesy. Te mają wszyscy: Francuzi, Niemcy i Polacy – wyjaśnia rozmówca Biznes Alert.

Wschodnia flanka NATO została zaniedbana

Zdaniem generała w Białej Księdze nie poświęcono należytej uwagi wschodniej flanki NATO. Zaistniała ona w postaci Tarczy Wschód, jednak to za mało.

– To wschodnia flanka determinuje bezpieczeństwo Europy. Jeżeli upadnie nie będzie mowy o bezpieczeństwie Europy. Zresztą strategia Rosji nie zakłada pójścia dalej. Kreml chce odtworzyć swoją strefę wpływów a nie wysłać wojska pod Pireneje. Uważam, że Polska powinna być wskazana w Białej Księdze jako moderator, konsolidujący ochronę wschodniej flanki NATO – mówi generał.

Zdaniem rozmówcy Biznes Alert interesy narodowe krajów wschodniej flanki powinny zostać wskazane w Białej Księdze jako priorytety. Wspomniane państwa powinny też posiadać zdolności do odparcia ataku Rosji, w tym zmasowanych uderzeń powietrzno-rakietowych.

– Siły zbrojne powinny być tak zbudowane by odeprzeć zmasowany atak. Tarcza Wschód nie powinna być skupiona na kozłach betonowych, które są eksponowane w przekazach medialnych. Trzeba pamiętać, że Rosjanie nie zaatakują od razu Tarczy Wschód czołgami, które będą mogły ugrząźć na takich przeszkodach. Przodem pójdą grupy rozpoznawcze, których zadaniem będzie rozminowanie i stworzenie korytarza dla sił pancernych – podkreśla Leon Komornicki.

– Istotna jest przestrzeń powietrzna. Zdolność do odparcia zmasowanego ataku z tego kierunku: dronów, rakiet, samolotów czy bomb szybujących. Potrzeba zbudować silną obronę przeciwlotniczną wschodniej flanki NATO, nie całej Europy. Dodatkowo potrzeba zdolności do przeprowadzenia uderzenia odwetowego, również w powietrzu. I to nie jedną salwą, a dziesiątkami – dodaje.

Jako kraje, na obronę których powinien być położony nacisk wskazuje Polskę, Turcję, Bułgarię, Rumunię, kraje bałtyckie, Finlandię oraz Szwecję. Zdaniem rozmówcy Biznes Alert zabrakło wskazania tego jasno w Białej Księdze.

– Trzeba zadać sobie pytanie co z Węgrami i Słowacją – zaznacza generał.

Leon Komornicki zauważa, że istotne jest zbudowanie też zaplecza dla obrony. I jasne zdefiniowanie ile czasu taki konflikt może potrwać.

– Logistyka musi w pełni pokrywać ciągłość działań sił zbrojnych, bez żadnych przerw. Jednym z głównych problemów ukraińskiej armii jest brak zabezpieczenia ciągłości działania poprzez zapewnienie dostaw wyprzedzających. Odtwarzania zdolności jednostek, które utraciły zdolność w wyniku prowadzonych walk – zauważa generał.

Rosja jest w ciągłej gotowości, Europa też musi być

Rozmówca Biznes Alert zauważa, że Rosja buduje środki zaskoczeniowe. Jedną trzecią środków napadu powietrznego trzyma w stałej gotowości.

– Stanowiska startowe, lotniska… Wszystko jest gotowe na sygnał by wykonać uderzenie. Tym samym Europa potrzebuje zdolności przeciwzaskoczeniowych adekwatnych do zagrożenia. Nie par dyżurnych myśliwców – wskazuje generał Leon Komornicki.

Zauważa, że Rosja ćwiczy również wyruszenie prosto z koszar. Z marszu tworzenia zgrupowań uderzeniowych.

– A my kogo mamy w koszarach po godzinie 15? – pyta retorycznie generał.

– 150 miliardów euro, o których mowa w Białej Księdze to duża suma. Jednak tylko patrząc przez pryzmat jednego kraju. Gdy rozdzieli się je, tym bardziej równo, po wszystkich członkach Unii Europejskiej, to nie pozwolą one na duże inwestycje.

Rozmawiał Marcin Karwowski

„Kreml nie zrezygnował ze swoich celów. Chce kapitulacji Ukrainy”. Generał Polko po rozmowie Trump – Biden

Najnowsze artykuły