Całe zapotrzebowanie na LPG dla sektora grzewczego w Polsce zostanie pokryte przez wydobycie i produkcję Orlenu – ogłosił w środę dyrektor obszaru regulacji Orlenu, Jakub Ruszel, podczas posiedzenia sejmowej podkomisji. Dodał, że koncern zwiększa o 50 procent zdolności przeładunkowe terminala w Szczecinie.
Ruszel podkreślił na posiedzeniu podkomisji stałej ds. infrastruktury krytycznej, górnictwa i energetyki, że zabezpieczenie dostaw paliw, LPG oraz oleju napędowego będzie opierać się na kierunku morskim. Orlen inwestuje w dywersyfikację, zwiększając zdolności terminalu w Szczecinie o 50 procent. Przedstawione szacunki Orlenu wskazują, że do końca dekady luka konsumpcyjna w przypadku oleju napędowego i benzyn wyniesie około 10 mln ton. Rozbudowa terminali nadmorskich ma pozwolić na zlikwidowanie tej luki.
W przypadku LPG dywersyfikacja dostaw będzie opierać się na kierunku morskim zamiast rosyjskim. Początkowa sytuacja na rynku LPG była „dość alarmistyczna”, ale długi okres wdrożenia sankcji na dostawy LPG z Rosji, które w pełni wejdą w życie od grudnia 2024 r., pozwolił branży na przygotowanie się. Ruszel poinformował, że wszystkie wolumeny LPG z produkcji rafinerii w Polsce, na Litwie, w Czechach oraz z wydobycia węglowodorów (wcześniej PGNiG) są przekierowane na rynek krajowy. Żaden element LPG z produkcji Orlenu nie trafia na rynki zagraniczne.
Zapewnił, że zapotrzebowanie sektora grzewczego na LPG zostanie w całości pokryte z krajowej produkcji i wydobycia. Segment autogazu stanowi 78-80% całkowitej konsumpcji LPG, reszta to segment grzewczy. Ministerstwo Przemysłu szacuje, że po wprowadzeniu pełnych sankcji na LPG z Rosji od grudnia 2024 roku, Polsce może zabraknąć ogółem 300 tys. ton LPG. Ruszel stwierdził, że te braki można uzupełnić dostawami z zachodu, kluczowa będzie tu sprawność logistyki kolejowej.
W grudniu 2023 r. wszedł w życie kolejny pakiet unijnych sankcji na Rosję, obejmujący embargo na import rosyjskiego LPG z rocznym okresem przejściowym, który kończy się w grudniu 2024 r. Według dyrektora Polskiej Organizacji Gazu Płynnego, Bartosza Kwiatkowskiego, deficyt LPG w Polsce po wprowadzeniu embarga będzie mniejszy niż pierwotnie szacowane 700 tys. ton. W 2023 r. konsumpcja LPG w Polsce wyniosła 2 500 tys. ton, a import wzrósł o 6,5 procent do 2 625 tys. ton, z głównymi dostawcami z Rosji i Szwecji.
ISB News / Mateusz Gibała
Orlen jest na ostatniej prostej budowy terminala przeładunkowego