icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Orsted liczy, że na początku roku Polska przyjmie ustawę o offshore

Jak czytamy w portalu Gramwzielone.pl, duński koncern energetyczny Orsted, prezentując wyniki finansowe za trzeci kwartał 2019 r., potwierdził rozpoczęcie negocjacji z Polską Grupą Energetyczną na temat realizacji wspólnych projektów morskich farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim o łącznej mocy 2,5 GW.

Rozmowy z Polską

Orsted potwierdza w najnowszym raporcie finansowym rozpoczęcie rozmów z Polską Grupą Energetyczną na temat zakupu 50 proc. udziałów w dwóch projektach morskich farm wiatrowych, z czego pierwszy, o mocy 1 GW, miałby zostać sfinalizowany do roku 2026, a druga farma wiatrowa o mocy 1,5 GW ma być gotowa do roku 2030. Kluczowe w tym kontekście jest przygotowanie przez polską stronę regulacji dla sektora morskiej energetyki wiatrowej, które mają się znaleźć w zapowiadanej przez Ministerstwo Energii nowej ustawie. Potrzebne jest przyjęcie systemu wsparcia, który stworzy inwestorom przejrzyste i stabilne ramy jeśli chodzi o proces inwestycyjny i późniejszy etap operacyjny.

Bez ustawy projekty morskich farm wiatrowych w polskiej części Morza Bałtyckiego nie będą mogły wkroczyć w kolejne etapy rozwoju, a dalsza zwłoka rządu w procedowaniu przepisów dla offshore może utrudnić i wydłużyć rozmowy między PGE i Orsted, czy prowadzone między Orlenem i wybranym przez niego zagranicznym partnerem, który ma odegrać w projekcie realizowanym przez polski koncern paliwowy podobną rolę jak Orsted w projektach PGE.

Duńczycy oczekują szybkiego przyjęcia regulacji dla polskiego sektora morskiej energetyki wiatrowej, co podkreślili w opublikowanym właśnie raporcie finansowym za ostatni kwartał. Orsted zakłada uchwalenia polskiej ustawy o morskiej energetyce wiatrowej już w pierwszym kwartale przyszłego roku. Duński koncern podkreśla też dotychczasowy cel budowy morskich farm wiatrowych w polskiej części Bałtyku określony przez Warszawę na poziomie 10,3 GW do roku 2040.

Orsted to największy na świecie operator morskich farm wiatrowych, który systematycznie powiększa swoje aktywa w offshore. W trzecim kwartalne 2019 r. morskie wiatraki duńskiego koncernu wytworzyły w sumie 2,8 TWh energii elektrycznej, co oznacza wzrost o 47 proc. rok do roku, w tym najwięcej – 1,8 TWh – wyprodukowały wiatraki pracujące u wybrzeży Wielkiej Brytanii, a po 0,5 TWh wytworzyły morskie turbiny znajdujące się na wodach terytorialnych Danii i Niemiec.

Większej generacji sprzyjało przy tym nie tylko oddanie do użytku kolejnych wiatraków, ale także odnotowane w minionym kwartale lepsze warunki wiatrowe. Przeciętna prędkość wiatru, odnotowana na morskich farmach wiatrowych Orsted, wyniosła 8,5 m/s wobec średniej prędkości na poziomie 7,7 m/s w analogicznym okresie ubiegłego roku. Wyższa generacja przełożyła się na wzrost zysku EBITDA, który wypracowały morskie wiatraki Orsted. EBITDA działu offshore wzrosła w ostatnim kwartale do 3,304 mld DKK, czyli około 1,89 mld PLN, w stosunku do wyniku 1,972 mld DKK odnotowanego przed rokiem. Natomiast w pierwszych dziewięciu miesiącach tego roku dział offshore w duńskim koncernie energetycznym wypracował wynik EBITDA wynoszący 10,6 mld DKK wobec 9 mld DKK w analogicznym okresie ubiegłego roku.

EBITDA całego koncernu wyniosła w tym okresie 12,9 mld DKK (7,38 mld PLN) wobec wyniku 10,8 mld DKK wypracowanego przez Orsted w pierwszych dziewięciu miesiącach ubiegłego roku. To pokazuje, jak duże znaczenie dla zysków duńskiego koncernu mają już morskie wiatraki. Mniejszy udział morska energetyka wiatrowa miała natomiast w całkowitych przychodach duńskiego koncernu, które wyniosły w pierwszych trzech kwartałach 2019 r. w sumie 49,2 mld DKK, czyli około 28,16 mld zł. W tym dział offshore wypracował sprzedaż na poziomie 21,7 mld DKK, a więc 12,42 mld zł.

Dla porównania przychody Polskiej Grupy Energetycznej w całym 2018 roku wyniosły 25,94 mld zł, a EBITDA była na poziomie 6,36 mld zł. Orsted chwali się przy tym, że udało mu się zwiększyć udział energii odnawialnej w wytwarzaniu ciepła i energii elektrycznej do 89 proc. w porównaniu do 71 proc. w tym samym okresie ubiegłego roku. Natomiast udział źródeł odnawialnych w miksie energetycznym PGE wynosi nadal tylko kilka procent.

Jak czytamy w portalu Gramwzielone.pl, duński koncern energetyczny Orsted, prezentując wyniki finansowe za trzeci kwartał 2019 r., potwierdził rozpoczęcie negocjacji z Polską Grupą Energetyczną na temat realizacji wspólnych projektów morskich farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim o łącznej mocy 2,5 GW.

Rozmowy z Polską

Orsted potwierdza w najnowszym raporcie finansowym rozpoczęcie rozmów z Polską Grupą Energetyczną na temat zakupu 50 proc. udziałów w dwóch projektach morskich farm wiatrowych, z czego pierwszy, o mocy 1 GW, miałby zostać sfinalizowany do roku 2026, a druga farma wiatrowa o mocy 1,5 GW ma być gotowa do roku 2030. Kluczowe w tym kontekście jest przygotowanie przez polską stronę regulacji dla sektora morskiej energetyki wiatrowej, które mają się znaleźć w zapowiadanej przez Ministerstwo Energii nowej ustawie. Potrzebne jest przyjęcie systemu wsparcia, który stworzy inwestorom przejrzyste i stabilne ramy jeśli chodzi o proces inwestycyjny i późniejszy etap operacyjny.

Bez ustawy projekty morskich farm wiatrowych w polskiej części Morza Bałtyckiego nie będą mogły wkroczyć w kolejne etapy rozwoju, a dalsza zwłoka rządu w procedowaniu przepisów dla offshore może utrudnić i wydłużyć rozmowy między PGE i Orsted, czy prowadzone między Orlenem i wybranym przez niego zagranicznym partnerem, który ma odegrać w projekcie realizowanym przez polski koncern paliwowy podobną rolę jak Orsted w projektach PGE.

Duńczycy oczekują szybkiego przyjęcia regulacji dla polskiego sektora morskiej energetyki wiatrowej, co podkreślili w opublikowanym właśnie raporcie finansowym za ostatni kwartał. Orsted zakłada uchwalenia polskiej ustawy o morskiej energetyce wiatrowej już w pierwszym kwartale przyszłego roku. Duński koncern podkreśla też dotychczasowy cel budowy morskich farm wiatrowych w polskiej części Bałtyku określony przez Warszawę na poziomie 10,3 GW do roku 2040.

Orsted to największy na świecie operator morskich farm wiatrowych, który systematycznie powiększa swoje aktywa w offshore. W trzecim kwartalne 2019 r. morskie wiatraki duńskiego koncernu wytworzyły w sumie 2,8 TWh energii elektrycznej, co oznacza wzrost o 47 proc. rok do roku, w tym najwięcej – 1,8 TWh – wyprodukowały wiatraki pracujące u wybrzeży Wielkiej Brytanii, a po 0,5 TWh wytworzyły morskie turbiny znajdujące się na wodach terytorialnych Danii i Niemiec.

Większej generacji sprzyjało przy tym nie tylko oddanie do użytku kolejnych wiatraków, ale także odnotowane w minionym kwartale lepsze warunki wiatrowe. Przeciętna prędkość wiatru, odnotowana na morskich farmach wiatrowych Orsted, wyniosła 8,5 m/s wobec średniej prędkości na poziomie 7,7 m/s w analogicznym okresie ubiegłego roku. Wyższa generacja przełożyła się na wzrost zysku EBITDA, który wypracowały morskie wiatraki Orsted. EBITDA działu offshore wzrosła w ostatnim kwartale do 3,304 mld DKK, czyli około 1,89 mld PLN, w stosunku do wyniku 1,972 mld DKK odnotowanego przed rokiem. Natomiast w pierwszych dziewięciu miesiącach tego roku dział offshore w duńskim koncernie energetycznym wypracował wynik EBITDA wynoszący 10,6 mld DKK wobec 9 mld DKK w analogicznym okresie ubiegłego roku.

EBITDA całego koncernu wyniosła w tym okresie 12,9 mld DKK (7,38 mld PLN) wobec wyniku 10,8 mld DKK wypracowanego przez Orsted w pierwszych dziewięciu miesiącach ubiegłego roku. To pokazuje, jak duże znaczenie dla zysków duńskiego koncernu mają już morskie wiatraki. Mniejszy udział morska energetyka wiatrowa miała natomiast w całkowitych przychodach duńskiego koncernu, które wyniosły w pierwszych trzech kwartałach 2019 r. w sumie 49,2 mld DKK, czyli około 28,16 mld zł. W tym dział offshore wypracował sprzedaż na poziomie 21,7 mld DKK, a więc 12,42 mld zł.

Dla porównania przychody Polskiej Grupy Energetycznej w całym 2018 roku wyniosły 25,94 mld zł, a EBITDA była na poziomie 6,36 mld zł. Orsted chwali się przy tym, że udało mu się zwiększyć udział energii odnawialnej w wytwarzaniu ciepła i energii elektrycznej do 89 proc. w porównaniu do 71 proc. w tym samym okresie ubiegłego roku. Natomiast udział źródeł odnawialnych w miksie energetycznym PGE wynosi nadal tylko kilka procent.

Najnowsze artykuły