– Na czele nowo powstałego koalicyjnego rządu Słowacji, ponownie stanął Robert Fico. Kluczowymi resortami gospodarki oraz spraw międzynarodowych w dalszym ciągu będą zarządzali politycy partii Smer-SD premiera Roberta Ficy. Dlatego też należy spodziewać się kontynuowania dotychczasowej polityki międzynarodowej oraz energetycznej przez nowy rząd w Bratysławie – uważa Jakub Groszkowski analityk Ośrodka Studiów Wschodnich w rozmowie z portalem BiznesAlert.pl.
We wtorek, 22 marca br., liderzy czterech partii: Smer-SD, Słowackiej Partii Narodowej (SNS), Most-Híd oraz Sieť podpisali umowę koalicyjną i przedstawili skład nowego rządu z premierem Robertem Ficą na czele. Rządzący dotąd samodzielnie Smer-SD uzyskał dominującą pozycję w nowym gabinecie. Partie koalicyjne otrzymały: SNS – 3 stanowiska, Most-Híd – 2, Sieť -1.
– W swoim przemówieniu po podpisaniu umowy koalicyjnej Robert Fico, podkreślił, że w obliczu zamachu w Brukseli tylko silne i stabilne rządy mogą skutecznie reagować na walkę z terroryzmem. – Jeśli chcemy rozwijającej się Słowacji musimy utrzymać w kraju elementarne bezpieczeństwo i spokój. Proszę o szacunek, ponieważ nie ma innej alternatywy jest tylko alternatywa chaosu – podsumował premier Fico.
– Nowy rząd będzie kontynuował dotychczasową politykę, szczególnie w obszarze spraw zagranicznych (szefem dyplomacji pozostaje Miroslav Lajčák) i gospodarki. Aż siedmiu z piętnastu członków nowego gabinetu zasiadało w poprzednim jednopartyjnym rządzie Roberta Ficy, co z pewnością przełoży się na kontynuację jego polityki. Pomimo niespójnych programów cztery partie koalicyjne mają spore szanse na utrzymanie współpracy do końca kadencji- uważa Jakub Groszkowski, analityk Ośrodka Studiów Wschodnich.
Zdaniem eksperta z uwagi na fakt, że na czele ministerstwa gospodarki dalej będzie zasiadał przedstawiciel partii Smer-SD, Bratysława najprawdopodobniej pozostanie zainteresowana realizacją projektu polsko-słowackiego połączenia gazowego. Z racji, że u steru rządów pozostaje Robert Fico, Słowacja nie powinna również zmienić swojego krytycznego stanowiska wobec gazociągu Nord Stream 2. Słowacki premier zasnął w ub. roku z zdecydowanie krytycznego stanowiska wobec Nord Stream 2. – Budowa Nord Stream 2 to robienie z nas idiotów i zdrada, która Ukrainę i Słowację będzie kosztowała miliardy euro – powiedział Fico podczas spotkania z premierem Ukrainy Aresnijem Jaceniukiem we wrześniu ub. roku w Bratysławie. Premier Słowacji podpisał się także pod listem skierowanym do szefa Komisji Europejskiej, w którym przywódcy 9 państw Europy środkowo – wschodniej wypowiadają się krytycznie wobec budowy gazociągu Nord Stream 2. Jak zaznacza Jakub Groszkowski także w zakresie polityki wobec Rosji nie powinno dojść do istotnych zmian w postawie władz w Bratysławie.
Istotne z punktu spoistości Grupy Wyszehradzkiej są także relacje między Słowacją a Węgrami. W skład nowego rządu weszła słowacko – węgierska partia Most-Híd z Béla Bugárem na czele. Zdaniem analityka OSW nie wpłynie to znacząco na stosunki między Bratysławą a Budapesztem, choć wiele będzie zależało od postawy węgierskiego rządu – Relacje słowacko-węgierskie były bardzo dobre za czasów poprzedniego rządu Ficy. Partia Most-Híd jest ugrupowaniem węgiersko-słowackim, popularnym wśród społeczności węgierskiej, nie jest jednak klasycznym przedstawicielem mniejszości. Ani węgierski rząd nie uważa Mostu za partię węgierską, ani sam Most-Híd nie przypisuje sobie takie roli. Zwykli się nazywać „partią porozumienia”. W tej sytuacji węgierski rząd będzie musiał zdecydować się jaki model stosunków przyjąć wobec współrządzącej na Słowacji partii– uważa Jakub Groszkowski z Ośrodka Studiów Wschodnich.