Najważniejsze informacje dla biznesu
Strona główna Blog Strona 131
  1. 1
  2. 2
  3. 3
  4. ...
  5. 127
  6. 128
  7. 129
  8. 130
  9. 131
  10. 132
  11. 133
  12. 134
  13. 135
  14. ...
  15. 8215
  16. 8216
  17. 8217

Wkrótce KRRiT przeprowadzi monitoring mediów

0

W najbliższym czasie Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przeprowadzi monitoring mediów w Polsce. Monitoring będzie dotyczył największych stacji informacyjnych – powiedziała BA rzeczniczka KRRiT Teresa Brykczyńska

Monitoring ma dotyczyć takich programów jak „19.30” (TVP1), „Fakty” (TVN), „Wydarzenia” (Polsat), „Dzisiaj” (Republika) oraz publicystyczne „Woronicza 17” (TVP Info), „Kawa na ławę” (TVN24), „Śniadanie Rymanowskiego” (Polsat News), „Pytanie dnia” (TVP1, TVP Info), „Polityczna kawa” (Republika).

Monitoring przed wyborami

Monitoring będzie dotyczył największych stacji informacyjnych w związku z trwająca kampanią wyborczą – podkreśliła w rozmowie z Biznes Alert rzeczniczka KRRiT Teresa Brykczyńska

Wirtualne Media poinformowały, że monitoring mediów najprawomocniej rozpocznie się w połowie marca i potrwa dwa miesiące.

Podczas kontroli KRRiT może m.in. sprawdzić jak często kandydaci na urząd prezydenta byli pokazywani w poszczególnych mediach. Dotyczy to też czasu jaki politycy wykorzystali na antenie.

łoz/KRRiT/WM

Unia Europejska ogranicza biurokrację

Przemysłowcy krytykują unijne regulacje za nadmierną biurokrację i osłabianie konkurencyjności europejskich firm. W odpowiedzi Komisja Europejska złagodziła swoje przepisy środowiskowe, co ma zmniejszyć obciążenia o 25 procent i przynieść firmom oszczędności rzędu 40 miliardów euro. 

„Tylko Francja może odstraszyć nuklearnie Rosję”. Eksperci o sile NATO bez arsenału USA

0

Donald Trump chce, aby to Europa wzięła na siebie ciężar ochrony Ukrainy po zawarciu ewentualnego pokoju. Rosja posiada arsenał nuklearny, którym na Starym Kontynencie może pochwalić się tylko Francja i Wielka Brytania. Czy to wystarczy? Eksperci, z którymi rozmawiał Biznes Alert są zgodni, że większym i bardziej zróżnicowanym arsenałem dysponuje Francja.

Reset strategii BP może odbić się na zielonych inwestycjach w Polsce

Czy inwestycje w farmy fotowoltaiczne rzędu 500 mln euro, jakie planował w naszym kraju brytyjski deweloper Lightsource bp mogą stanąć pod znakiem zapytania? Firma twierdzi, że nie. Jednak właściciel, koncern BP planuje znaczne ograniczenie nakładów na budowę OZE. Za kilka miesięcy zacznie poszukiwania partnera branżowego, który jako udziałowiec ma pomóc dalej rozwijać biznes fotowoltaiczny.

Zełenski po kłótni z Trumpem: to był błąd, zły dla dwóch stron

0

Jestem wdzięczny Ameryce, Amerykanom i prezydentowi Trumpowi, ale nie sądzę, bym zrobił coś złego – powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla telewizji Fox News. Przyznał jednak, że kłótnia przed kamerami była błędem i była zła dla obu stron.

Nie ma umowy o ukraińskich zasobach mineralnych. Po sprzeczce z Trumpem Zełenski wyproszony z Białego Domu

0

Fiaskiem zakończyły się rozmowy Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim na temat umowy o ukraińskich zasobach mineralnych. Podczas spotkania w piątek w Gabinecie Owalnym obaj prezydenci wdali się w kłótnię, która zakończyła się przedwczesnym opuszczeniem Białego Domu przez Zełenskiego.

Tomasz Lis przegrał w sądzie z Danutą Holecką

0

Były redaktor naczelny tygodnika Newsweek Tomasz Lis na pierwszej stronie tego tygodnika musi przeprosić dziennikarkę i prezenterkę TV Republika Danutę Holecką. Tak orzekł po 6 latach sąd – podał portal Blask Online.

To kara za okładkę Newsweeka z 2019 roku, kiedy Lis był szefem pisma.

Obraźliwa okładka

Na pierwszej stronie pojawiły się wówczas treści obraźliwe wobec ówczesnej prezenterki Telewizji Polskiej i szefowej Wiadomości TVP.

„Danuta Holecka pozwała Tomasza Lisa, który jako redaktor naczelny decydował w 2019 roku zarówno o publikowanych w gazecie tekstach, jak i samej okładce” – napisał Blask

Finał sądowy jest korzystny dla Holeckiej, która teraz pracuje w konserwatywnej telewizji Republika.

Plotki

Lis będzie musiał na swój koszt opublikować przeprosiny dla Holeckiej na okładce pisma. Pełnomocnik dziennikarki mec. Artur Wdowczyk powiedział portalowi Blask Online, że – jego zdaniem – o wyroku zdecydował jeden ze świadków.

„Z zeznań przed sądem wynikało, że żadna z tych informacji zawartych w artykule nie była prawdziwa, były to nieweryfikowane plotki. Nie zostały spełnione podstawowe standardy rzetelności dziennikarskiej” – podsumował Wdowczyk.

Wyrok jest nieprawomocny i Tomasz Lis może się od niego odwołać.

red./ Blask Online

Ekspert: uchwała Sądu Najwyższego w sprawie kredytów frankowych prowadzi do zamętu

Kredytowe umowy frankowe to umowy wzajemne – uznał Sąd Najwyższy. – To ignorowanie orzeczeń TSUE, uchwała Sądu Najwyższego może doprowadzić do zamętu w sądach – ocenia dla Biznes Alert Marek Rzewuski, wiceprezes Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu (SBB).

Sąd Najwyższy orzekł, że umowy o kredyt bankowy, w tym tzw. umowy frankowe, są umowami wzajemnymi. A to oznacza, że banki mogą korzystać z tzw. prawa zatrzymania. Kwestia wzajemności umowy jest jednym z poważniejszych problemów w sprawach frankowych. Na tyle poważna, że Rzecznik Finansowy wystąpił do SN o rozstrzygniecie tej kwestii jeszcze w 2022 roku. Banki powszechnie powoływały (i powołują) się na prawo zatrzymania, gdy sądy orzekają na ich niekorzyść, uznając umowy kredytowe za nieważne. Przeciąga to cały proces wzajemnych rozliczeń między bankiem a kredytobiorcą – banki w ten sposób próbują odzyskać wypłacony kredyt, skłaniać swoich byłych klientów do zawierania ugód. W sprawie zatrzymania Trybunał Sprawiedliwości UE już dwukrotnie orzekał negatywnie dla banków.

SN pomija TSUE

Jak ostatnie orzeczenie SN wpłynie na sytuację frankowiczów względem banków przed sądami? „Zdania są podzielone. Część prawników związanych z bankami uważa, że uchwała SN niewiele zmienia w praktyce, ponieważ są inne przesłanki, takie jak przedawnienie, które regulują kwestie rozliczeń. Z kolei inni specjaliści obawiają się, że uchwała może wywołać zamęt w sądach, gdyż część sędziów może opierać się wyłącznie na uchwale SN, pomijając orzeczenia TSUE, które powinny być nadrzędne” — komentuje Rzewuski.

Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ograniczył możliwość stosowania prawa zatrzymania przez banki w wyroku z grudnia 2023 roku oraz w postanowieniu z maja 2024 roku. TSUE wskazał, że banki nie mogą uzależniać zwrotu nienależnych świadczeń od wcześniejszego zwrotu kapitału kredytu przez konsumenta. Decyzja SN zderza się z tym orzecznictwem.

Dłuższe procesy, różne interpretacje

Rzewuski ostrzega, że nowa uchwała SN może stworzyć ryzyko, iż niektórzy sędziowie będą kierować się wyłącznie stanowiskiem SN, pomijając nadrzędne wyroki TSUE.

„Są sędziowie, którzy interpretują przepisy wyłącznie przez pryzmat uchwał Sądu Najwyższego, ignorując orzeczenia TSUE. Niestety, zdarza się, że stanowisko SN jest sprzeczne z linią Trybunału. To sytuacja, która nie powinna mieć miejsca, ale w praktyce do niej dochodzi. Negatywnie oceniamy sędziów, którzy wydają wyroki wbrew temu, co sądzi TSUE” – podkreśla wiceprezes SBB.

Podstawowy problem, na który wskazuje Rzewuski, to możliwość wydawania przez polskie sądy wyroków sprzecznych z unijnym prawem. Choć zgodnie z zasadą prymatu prawa unijnego wyroki TSUE powinny być nadrzędne wobec krajowych orzeczeń, to w praktyce nie zawsze tak się dzieje. Jeśli sądy zaczną interpretować prawo zatrzymania po myśli banków, kredytobiorcy mogą mieć poważne trudności z szybkim odzyskaniem nienależnie pobranych przez banki kwot. Eksperci obawiają się, że banki mogą wykorzystać uchwałę SN do przedłużania procesów sądowych. W sytuacji, gdy sędziowie zaczną różnie interpretować prawo zatrzymania, sprawy frankowe mogą stać się jeszcze bardziej skomplikowane i czasochłonne.

Włoski rząd przyjął ustawę, która otwiera drzwi nowej elektrowni jądrowej

0

Włoski rząd przyjął ustawę otwierającą drogę do powrotu energii jądrowej, niemal 40 lat po jej zakazaniu w wyniku referendum.

Na czeskich Morawach płonie pociąg towarowy z benzolem

0

W Hustopeczu nad Beczwą na Morawach płonie pociąg towarowy, który przewoził m.in. benzol. Według informacji lokalnych władz i straży pożarnej nikt nie ucierpiał, ale do mieszkańców wystosowano apel, by z uwagi na płonąca szkodliwą substancję nie wychodzili z domów i nie otwierali okien.