Paulus: Gdyby Unia przestrzegała wytycznych WHO, przez smog umierałoby ponad dwa razy mniej ludzi

10 grudnia 2021, 07:20 Opinie

W porównaniu z 2005 rokiem, dziś z powodu chronicznego narażenia na cząstki stałe umiera o 33 procent mniej ludzi; gdyby przestrzegano wartości wytycznych WHO, liczba ta wyniosłaby aż 72 procent – mówi niemiecka europosłanka z ramienia Zielonych/EFA Jutta Paulus, komentując nowy raport Europejskiej Agencji Środowiska na temat jakości powietrza w Unii Europejskiej.

Jutta Paulus. Źrodło: Wikipedia
Jutta Paulus. Źrodło: Wikipedia

Raport EEA o jakości powietrza

Europejska Agencja Środowiska (EEA) opublikowała we wtorek raport na temat jakości powietrza w Europie. 97 procent miejskiej populacji UE jest narażonych na poziomy pyłu zawieszonego powyżej wartości nowych wytycznych WHO. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku tlenków azotu (94 procent) i ozonu (99 procent). Poziom urbanizacji w UE wynosi 75 procent. Pomimo na szczęście malejącego zanieczyszczenia powietrza, EEA szacuje, że 307 000 osób w UE zmarło przedwcześnie w 2019 roku z powodu chronicznego zanieczyszczenia pyłem zawieszonym. Ponad połowie tych zgonów (58 procent) można zapobiec, jeśli limity UE zostaną dostosowane do nowych zaleceń WHO. W przypadku pyłu zawieszonego (PM 2,5) wartość wytyczna WHO wynosi 5 µg/m sześc., ale w UE nie mówi się o złej jakości powietrza do 25 µg/m sześc. Podczas gdy poziomy zanieczyszczeń w miastach stopniowo spadają, emisje toksycznego amoniaku tworzącego drobny pył i ozonu, które pochodzą głównie z rolnictwa, od lat spadają tylko nieznacznie. W ramach rewizji unijnej dyrektywy w sprawie jakości powietrza obywatele nadal mogą uczestniczyć w konsultacjach społecznych Komisji Europejskiej do 16 grudnia – mówi Jutta Paulus.

Warszawiacy muszą zlikwidować prawie 15 tysięcy kopciuchów do końca 2022 roku

– Nowe zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia dotyczące jakości powietrza to standard, który dała nam nauka. Już w marcu Parlament Europejski wezwał Komisję Europejską do przyjęcia wytycznych WHO w nowej wersji dyrektywy UE w sprawie jakości powietrza, ponieważ cząstki stałe zabijają. W porównaniu z 2005 rokiem, dziś z powodu chronicznego narażenia na cząstki stałe umiera o 33 procent mniej ludzi; gdyby przestrzegano wartości wytycznych WHO, liczba ta wyniosłaby aż 72 procent – twierdzi europosłanka.

– Każdy w Europie ma prawo do czystego powietrza. Trzech na czterech Europejczyków mieszka w miastach i prawie wszyscy oddychają zanieczyszczonym powietrzem. Procesy spalania generują nie tylko zmieniający klimat CO2, ale także szkodliwe dla zdrowia emisje cząstek stałych, tlenków azotu i dwutlenku siarki. Wycofanie silników spalinowych i przejście na odnawialne źródła energii to nie tylko kwestia klimatu, ale także imperatyw ochrony zdrowia. Jednak zanieczyszczenia są również wszechobecne na obszarach wiejskich. Nie można dłużej zaniedbywać zanieczyszczenia powietrza spowodowanego przez przemysłową hodowlę zwierząt gospodarskich. Będę pracować nad zapewnieniem skutecznego obniżenia limitów amoniaku i metanu w przekształceniu dyrektywy w sprawie emisji przemysłowych – zapowiada.

Opracował Michał Perzyński

Paulus: Europejskie normy zanieczyszczenia powietrza zaprzeczają nauce