Polska Grupa Energetyczna wciąż czeka na wydzielenie aktywów węglowych w ramach reformy zapowiadanej przez rząd i rozważa zawiązanie rezerwy na mrożenie cen energii w drugiej połowie roku.
– Nowe regulacje dotyczące bonu energetycznego, które jeszcze nie mają mocy obowiązywania, obejmują cenę maksymalną na poziomie 500 złotych. Nie spodziewamy się ani pozytywnego, ani negatywnego wpływu – powiedział Piotr Sudoł, dyrektor finansów Polskiej Grupy Energetycznej podczas prezentacji wyników z pierwszego kwartału 2024 roku. Odniósł się w ten sposób do ceny maksymalnej ustanowionej na drugą połowę tego roku nowym mechanizmem wsparcia wprowadzonym przez rząd.
– Drugi element, dotyczący zmiany taryfy, miałby obowiązywać przez kolejne 18 miesięcy – ocenił menadżer, komentując zapowiedź wysłania wcześniejszego wniosku URE o zmianę taryfy przez dostawców energii w celu jej aktualizacji, a docelowo nowej wyceny kosztów wytwarzania po to, aby obniżyć taryfy na rachunkach.
Odnotowaliśmy spadek ceny paliw odzwierciedlony w cenach energii. Ceny kontraktu z dostawą na 2025 rok przez pierwszy kwartał oscylowały w okolicach poziomu 400-500 zł za MWh. Obecnie ceny na rynku terminowym kształtują się na poziomie około 475 złotych za MWh – podkreślał prezes PGE Dariusz Marzec podczas prezentacji wyników.
– Prowadzimy dialog z Urzędem Regulacji Energetyki odnośnie do rzeczywistych kosztów. Dzisiaj nie jesteśmy w stanie stwierdzić, na ile nowa taryfa wpłynie i czy jeszcze bardziej negatywnie niż obecne taryfy, jak ocenialiśmy w 2023 roku. Jeśli tak to będziemy myśleć nad zawiązaniem rezerwy na koniec 2024 roku – mówił Piotr Sudoł.
PGE czeka także na reformę pozwalającą jej pozbyć się elektrowni węglowych. – Organizacyjnie nasz segment jest przygotowany do wydzielenia aktywów węglowych. Teraz potrzebujemy przeprowadzenia analiz, które pozwolą rzetelnie przeprowadzić ten proces. Chcemy dojść do porozumienia odnośnie do końcowych rozwiązań. Tak jak deklarowaliśmy, chcielibyśmy, aby do tej transakcji doszło najpóźniej w 2025 roku – mówi prezes Dariusz Marzec.
Resort aktywów państwowych powołał specjalny zespół do prac nad tą reformą. Ma ona przekazać elektrownie węglowe niezbędne z punktu widzenia bezpieczeństwa dostaw, ale nierentowne, pod kuratelę państwa, aby spółki bez nich mogły inwestować w transformację energetyczną, jak planuje między innymi PGE.
Wojciech Jakóbik / Jędrzej Stachura
PGE potrzebuje wydzielenia aktywów węglowych. Rzadka zgoda po obu stronach barykady politycznej