NABE: Wybawienie energetyki czy piekło na rynku? Spięcie

4 sierpnia 2023, 07:30 Energetyka

Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego ma wybawić spółki energetyczne z balastu aktywów węglowych, ale problem polega na tym, że nadal nie powstała. Są też krytycy tego rozwiązania, o którym rozmawiają Jędrzej Stachura i Jacek Perzyński w Spięciu BiznesAlert.pl.

Czym jest NABE. Grafika: Mikołaj Teperek.
Czym jest NABE. Grafika: Mikołaj Teperek.

– Polska będzie musiała radykalnie przebudować system elektroenergetyczny, który w 70 procentach opiera się na węglu. Będziemy musieli na poważnie zająć się inwestycjami w OZE, budować magazyny energii i przekształcać sieci elektroenergetyczne. Oferta NABE dla spółek jest zróżnicowana i zależny od stopnia zadłużenia – tłumaczył Jacek Perzyński, redaktor BiznesAlert.pl.

– Skrajny przypadek to Tauron, który dostaje za aktywa węglowe symboliczną złotówkę. To jedna z najbardziej zadłużonych spółek energetycznych – powiedział Perzyński. – PGE dostanie około 850 mln złotych – dodał. Wspomniał o Enei, która dostanie 3,1 mld zł. – Rolą agencji jest przejęcie aktywów węglowych: elektrowni i kopalni, chodzi o odcięcie kuli u nogi w postaci długów spółek energetycznych, aby umożliwić im inwestycje – tłumaczył redaktor BiznesAlert.pl.

– Według ośrodka Instrat, NABE może okazać się bardzo nierentownym przedsięwzięciem i do 2040 roku wygenerować dług w wysokości ponad 31 mld złotych – ostrzega Perzyński. Dodaje, że NABE będzie odpowiadać za 70 procent energii wytwarzanej w Polsce, więc część ekspertów obawia się windowania przez nią cen energii.

Najnowsze Spięcie można znaleźć na platformach YouTube, Spotify oraz SoundCloud: