PGE poszukuje współudziałowca do realizacji swojego projektu morskich farm wiatrowych o łącznej mocy 2545 MW – czytamy w „Dzienniku Gazecie Prawnej”.
Z informacji gazety wynika, że PGE wysłało wstępne zaproszenie (teaser) do kilkunastu firm z doświadczeniem w morskiej energetyce wiatrowej.
Potencjalni partnerzy powinni wykazać się doświadczeniem w realizacji tego typu inwestycji w Europie. Spółka zainteresowana jest wsparciem przedsięwzięcia pod względem technicznym, finansowym oraz w zakresie know-how. Lista adresatów wysłanego przez PGE zaproszenia jest poufna, ale można założyć, że znalazły się na niej takie firmy z europejskiej branży offshore, jak Dong, Vattenfall, E.On, innogy, EDPR czy Iberdrola.
Projekt dotyczy budowy farm wiatrowych na Bałtyku o łącznej mocy 2545 MW. Farmy mają być zlokalizowane na wysokości Łeby w odległości ok. 25-30 km od brzegu. Zgodę środowiskową na ich budowę spółka chce uzyskać już w przyszłym roku. Pierwsza farma ma być wybudowana ok. 2025 r., a jej komercyjna eksploatacja ma rozpocząć się rok później. Wartość całego projektu może przekroczyć 30 mld zł – czytamy w „Dzienniku Gazecie Prawnej”.
Gazeta zwraca uwagę, że potencjał farm wiatrowych na polskim morzu to ok. 10 GW.
– Wiatraki na morzu są droższe, ale bardziej efektywne niż te na lądzie. Mogą pełnić inną funkcję w systemie, bo charakteryzują się większą dyspozycyjnością. Na morzu wieje równiej, tzn. w skali roku mamy więcej dni wietrznych niż na lądzie. Takie inwestycje są więc w stanie dostarczyć więcej energii do systemu – powiedział cytowany przez DGP Michał Kaczerowski, prezes firmy Ambiens.
Dziennik Gazeta Prawna/CIRE.PL