PGE nie oszacowała jeszcze pełnych kosztów osuwiska w Turowie

9 listopada 2016, 12:00 Alert

PGE nie oszacowała jeszcze pełnych kosztów osuwiska w kopalni w Turowie. Negatywny wpływ katastrofy będzie widoczny w wynikach czwartego kwartału. W nocy z 26 na 27 września w kopalni Turów doszło do osuwiska.

„Szacunki kosztów jeszcze trwają. Dopóki nie skończą prac zespoły inwentaryzujące, trudno mówić o skali kosztów. Poinformujemy podczas spotkania dotyczącego IV kwartału” – powiedział prezes Henryk Baranowski podczas telekonferencji.

fot PGE

Wiceprezes Emil Wojtowicz powtórzył, że spółka dokonała z tego tytułu odpisu w wysokości 15,5 mln zł.
„Efekty będą dwojakie. W IV kwartale wyniki będą obciążone, bo część produkcji przeszła do elektrowni o wyższym koszcie i będzie też wpływ w dłuższym okresie, bo tę maszynę, która uległa zniszczeniu, trzeba będzie odbudować” – powiedział.

Poinformował, że od końca października Turów pracuje z pełną mocą.Spółka zapowiadała, że kopalnia Turów od 1 listopada osiągnie pełną zdolność wydobywczą, co pozwoli na osiągnięcie pełnej mocy wytwórczej Elektrowni Turów i powrót do trybu pracy sprzed wystąpienia osuwiska w kopalni.

Polska Agencja Prasowa