icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Woźniak: PGNiG rewitalizuje złoże Przemyśl. Potencjalnie 20 mld m sześc. dla Polski

Prezes PGNiG poinformował o nowatorskiej technologii, która pozwoliła skorzystać z nowych zasobów złoża gazu Przemyśl. Daje ono gaz wysokiej jakości, którego zasoby są wstępnie szacowane na 20 mld m sześc.

Rewitalizacja złoża. „To dziwne, że nikt tego do tej pory nie zrobił”

– Zostaliśmy sprowokowani przez dwie okoliczności – przyznał prezes Piotr Woźniak. – Dobraliśmy się do złoża Przemyśl. Druga zachęta, to według Woźniaka fakt, że portal Showmax.com „podaje różne informacje na temat tamtejszego złoża, warto wiedzieć, o czym się mówi”. Odniósł się w ten sposób do treści jednego z programów satyrycznych portalu, w którym prowadzący żartowali sobie z potencjału złoża przemyskiego.

Złoże to jest największe w Polsce. Odkryto je w latach 60. dwudziestego wieku. Szacowane było na 72 mld m sześc. rocznie, wydobyto do tej pory już 64,6 mld m szesc. PGNiG informuje, że jest to surowiec najwyższej jakości. Zawiera około 98-99 procent metanu i należy do gazów wysokometanowych. Wydobycie odbywa się przy użyciu metod konwencjonalnych. Dokonano około 540 odwiertów, z których aż czterysta wykazało wystarczający wydatek gazowy, aby przeznaczyć je do eksploatacji. 315 odwiertów jest czynnych, ale „większość na granicy opłacalności” przez brak inwestycji. Zdaniem prezesa PGNiG „to dziwne”, że nikt na to do tej pory nie wpadł, bo podobne złoża są z powodzeniem eksploatowane za granicą.

– Na nasze warunki to jest dużo – przyznał Woźniak. – Z całą pewnością będziemy stosować nowe techniki w Wielkopolsce. Mamy wspólne sukcesy w okolicach Miłosławia i sąsiednich złożach, gdzie współpracujemy z PKN Orlen – przyznał w odpowiedzi na pytania BiznesAlert.pl. Według prezesa „nie ma prostej ekstrapolacji” na całe Podkarpacie. – Pod nasunięciem karpackim spodziewamy się osadów mioceńskich autochtonicznych  – powiedział. – Takiej pułapki gazu nie widzieliśmy jeszcze w żadnym miejscu w Polsce – dodał. – Żeby tylko nie okazało się, że w tej pułapce jest solanka – zażartował.

– Cena gazu, który wydobywamy pod Przemyślem nie ma w ogóle porównania z jakimkolwiek gazem z importu. Jest znakomicie taniej. Gaz krajowy jest zawsze najtańszy – powiedział prezes Woźniak. Ceny nie podał. Przyznał jednak, że na nowe złoża „praktycznie nie ma szans”. Dlatego PGNiG stawia na rewitalizację istniejących zasobów.

20 mld m sześc.? Dowiemy się w 2019 roku

PGNiG uznało, że „złoże Przemyśl należy rewitalizować w przeciwieństwie do złóż karpackich”. – Cztery wiercenia na złożu wykazały wydatki gazowe przekraczające 100 m sześc. gazu absolutnego na minutę, co daje dobrą perspektywę rozwiercenia całego złoża i jego zasobność – podał Woźniak. Powiedział, że wstępne szacunki z 4 odwiertów złoża Przemyśl to w sumie „nawet 20 mld m sześc. gazu”. – To bardzo wstępny szacunek – zastrzegł. Polska zużywa rocznie 16 mld m sześc. rocznie.

– Mamy nadzieję, że tak wielka struktura, jaka nam się ukazała po wierceniach 3D jest perspektywiczna – dodał Woźniak. Poinformował, że podobne formacje na Ukrainie i Rumunii są eksploatowane „z powodzeniem”. Odkrycie było możliwe dzięki największemu badaniu sejsmicznemu 3D w historii PGNiG. Woźniak zapowiedział bardziej dokładne dane o złożu na 2019 rok. Wtedy też mają odbyć się kolejne odwierty. Do 2021 roku mają zostać wykonane cztery pady i cztery odwierty. Prezes PGNiG poinformował, że przy pracach wykorzystano innowacyjną technologię „ciętych rur”, która pozwoliła zwiększyć efektywność prac, przy której pracuje 600-700 osób.

Prezes PGNiG poinformował o nowatorskiej technologii, która pozwoliła skorzystać z nowych zasobów złoża gazu Przemyśl. Daje ono gaz wysokiej jakości, którego zasoby są wstępnie szacowane na 20 mld m sześc.

Rewitalizacja złoża. „To dziwne, że nikt tego do tej pory nie zrobił”

– Zostaliśmy sprowokowani przez dwie okoliczności – przyznał prezes Piotr Woźniak. – Dobraliśmy się do złoża Przemyśl. Druga zachęta, to według Woźniaka fakt, że portal Showmax.com „podaje różne informacje na temat tamtejszego złoża, warto wiedzieć, o czym się mówi”. Odniósł się w ten sposób do treści jednego z programów satyrycznych portalu, w którym prowadzący żartowali sobie z potencjału złoża przemyskiego.

Złoże to jest największe w Polsce. Odkryto je w latach 60. dwudziestego wieku. Szacowane było na 72 mld m sześc. rocznie, wydobyto do tej pory już 64,6 mld m szesc. PGNiG informuje, że jest to surowiec najwyższej jakości. Zawiera około 98-99 procent metanu i należy do gazów wysokometanowych. Wydobycie odbywa się przy użyciu metod konwencjonalnych. Dokonano około 540 odwiertów, z których aż czterysta wykazało wystarczający wydatek gazowy, aby przeznaczyć je do eksploatacji. 315 odwiertów jest czynnych, ale „większość na granicy opłacalności” przez brak inwestycji. Zdaniem prezesa PGNiG „to dziwne”, że nikt na to do tej pory nie wpadł, bo podobne złoża są z powodzeniem eksploatowane za granicą.

– Na nasze warunki to jest dużo – przyznał Woźniak. – Z całą pewnością będziemy stosować nowe techniki w Wielkopolsce. Mamy wspólne sukcesy w okolicach Miłosławia i sąsiednich złożach, gdzie współpracujemy z PKN Orlen – przyznał w odpowiedzi na pytania BiznesAlert.pl. Według prezesa „nie ma prostej ekstrapolacji” na całe Podkarpacie. – Pod nasunięciem karpackim spodziewamy się osadów mioceńskich autochtonicznych  – powiedział. – Takiej pułapki gazu nie widzieliśmy jeszcze w żadnym miejscu w Polsce – dodał. – Żeby tylko nie okazało się, że w tej pułapce jest solanka – zażartował.

– Cena gazu, który wydobywamy pod Przemyślem nie ma w ogóle porównania z jakimkolwiek gazem z importu. Jest znakomicie taniej. Gaz krajowy jest zawsze najtańszy – powiedział prezes Woźniak. Ceny nie podał. Przyznał jednak, że na nowe złoża „praktycznie nie ma szans”. Dlatego PGNiG stawia na rewitalizację istniejących zasobów.

20 mld m sześc.? Dowiemy się w 2019 roku

PGNiG uznało, że „złoże Przemyśl należy rewitalizować w przeciwieństwie do złóż karpackich”. – Cztery wiercenia na złożu wykazały wydatki gazowe przekraczające 100 m sześc. gazu absolutnego na minutę, co daje dobrą perspektywę rozwiercenia całego złoża i jego zasobność – podał Woźniak. Powiedział, że wstępne szacunki z 4 odwiertów złoża Przemyśl to w sumie „nawet 20 mld m sześc. gazu”. – To bardzo wstępny szacunek – zastrzegł. Polska zużywa rocznie 16 mld m sześc. rocznie.

– Mamy nadzieję, że tak wielka struktura, jaka nam się ukazała po wierceniach 3D jest perspektywiczna – dodał Woźniak. Poinformował, że podobne formacje na Ukrainie i Rumunii są eksploatowane „z powodzeniem”. Odkrycie było możliwe dzięki największemu badaniu sejsmicznemu 3D w historii PGNiG. Woźniak zapowiedział bardziej dokładne dane o złożu na 2019 rok. Wtedy też mają odbyć się kolejne odwierty. Do 2021 roku mają zostać wykonane cztery pady i cztery odwierty. Prezes PGNiG poinformował, że przy pracach wykorzystano innowacyjną technologię „ciętych rur”, która pozwoliła zwiększyć efektywność prac, przy której pracuje 600-700 osób.

Najnowsze artykuły