Platforma Obywatelska zapowiedziała w niedzielę złożenie w Senacie poprawek do ustawy o świadczeniu rekompensacyjnym z tytułu utraty prawa do bezpłatnego węgla. O wsparcie swoich działań politycy PO zwrócili się do górniczej Solidarności, która – podobnie jak Platforma – negatywnie oceniła ustawę.
Przedstawiciele PO uważają, że emeryci i renciści górniczy powinni mieć wybór, czy chcą – jak przewiduje przyjęta w czwartek przez Sejm ustawa – jednorazową 10-tysięczną rekompensatę za utracony deputat węglowy, czy też wolą dożywotnio dostawać co roku ekwiwalent pieniężny za deputat. Umożliwienie takiego wyboru to także jeden z postulatów górniczej „S”, wskazanych w piątkowym stanowisku tego związku.
W czwartek Sejm przyjął Ustawę o świadczeniu rekompensacyjnym z tytułu utraty prawa do bezpłatnego węgla, przewidującą wypłatę jeszcze w tym roku jednorazowych rekompensat w wysokości 10 tys. zł dla ponad 235 tys. emerytów i rencistów górniczych (także osób pobierających renty rodzinne po górnikach), które utraciły należne im deputaty węglowe. Będzie to kosztować budżet ponad 2,3 mld zł.
Dzień po uchwaleniu ustawy Platforma Obywatelska i górnicza Solidarność, niezależnie od siebie, przedstawiły krytyczne stanowiska wobec ustawy. PO zwróciła uwagę na brak możliwości wyboru (rekompensata czy deputat), krótki termin składania wniosków o rekompensaty i nieobjęcie świadczeniem b. pracowników przedsiębiorstw robót górniczych. Natomiast górnicza „S” ogłosiła w stanowisku, że przyjęte rozwiązanie pomija część emerytów, a pozostałym nie daje wyboru między rekompensatą a dalszym otrzymywaniem bezpłatnego węgla.
W niedzielę posłowie PO Krzysztof Gadowski, Paweł Bańkowski i Danuta Pietraszewska wystąpili z listem otwartym do szefa górniczej Solidarności Jarosława Grzesika, apelując o wsparcie działań Platformy na rzecz zmian w ustawie, zgodnych także ze stanowiskiem związku. W najbliższą środę ustawą ma zająć się Senat, a także połączone senackie komisje: gospodarki narodowej i innowacyjności oraz budżetu i finansów publicznych.
„Apelujemy o włączenie się przedstawicieli Krajowej Sekcji Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ Solidarność do prac nad tą ustawą. Niniejszym pragniemy Państwa poinformować, że będziemy poprzez senatorów Platformy Obywatelskiej zgłaszać poprawki do tej ustawy, tożsame z poprawkami, które jako posłowie zgłaszaliśmy na posiedzeniu Sejmu (zostały one odrzucone przez Sejm – PAP)” – napisali posłowie Platformy do szefa górniczej „S”.
„Liczymy, że Krajowa Sekcja Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ Solidarność wesprze nasze działania, podejmie jak najszybciej rozmowy z senatorami Prawa i Sprawiedliwości, którzy mają większość w Izbie, aby poparli poprawki zgłaszane przez parlamentarzystów Platformy Obywatelskiej, dające możliwość wyboru emerytom i rencistom górniczym, czy chcą skorzystać z jednorazowej rekompensaty pieniężnej w zamian za zrzeczenie się prawa do bezpłatnego deputatu czy też chcą otrzymywać ekwiwalent za bezpłatny deputat węglowy, który byłby wypłacany przez ZUS z budżetu państwa” – czytamy w niedzielnym liście otwartym.
Przedstawiciele PO napisali, że poprawki składane przez nich podczas prac nad ustawą były odrzucane przez większość sejmową. „Warto podkreślić, że przeciwko takim rozwiązaniom byli posłowie PiS, w tym – co jest dla nas szczególnie niezrozumiałe – wszyscy parlamentarzyści tej partii z woj. śląskiego” – napisali posłowie PO.
W piątkowym stanowisku przedstawiciele górniczej „S” podkreślili m.in. iż mają pełną świadomość, że „obecny rząd nie ponosi żadnej odpowiedzialności za decyzje podejmowane w spółkach węglowych w czasach rządów poprzedniej koalicji. Odbieranie bądź zawieszanie górniczym emerytom prawa do bezpłatnego węgla następowało wskutek decyzji podejmowanych w gabinetach polityków PO i PSL”.
„Mamy również świadomość, że rząd postanowił przeznaczyć duże środki finansowe z tegorocznego budżetu na rozwiązanie problemu. Nasze społeczeństwo przyzwyczaiło się już jednak do zgoła odmiennych standardów niż te, które obowiązywały za czasów rządów liberałów z PO, dlatego oczekiwania emerytów pozbawionych prawa do bezpłatnego węgla były znacznie dalej idące, niż rozwiązania wynikające z rządowego projektu ustawy” – napisali związkowcy.
Zdaniem przedstawicieli największej górniczej organizacji związkowej, emeryci i renciści powinni mieć możliwość wyboru między świadczeniem rekompensacyjnym z tytułu utraty prawa do bezpłatnego węgla a dalszym otrzymywaniem tego świadczenia na zasadach obowiązujących w momencie zawieszenia jego realizacji. Podobnego zdania są posłowie PO.
Górnicza „S” podtrzymała też postulat central związkowych dotyczący ujednolicenia zasad realizacji ekwiwalentu za bezpłatny węgiel dla emerytów i rencistów poprzez przeniesienie kosztu jego wypłaty ze spółek węglowych na budżet państwa (jak zakłada obywatelski projekt ustawy w tej sprawie – PAP), tak jak ma to miejsce w przypadku innych uprawnionych do tego grup zawodowych. Związek zadeklarował gotowość do podjęcia rozmów w celu – jak napisano – „rozwiązania tej wielokrotnie podnoszonej kwestii”.
Krytykę „S” wywołał również fakt, że po wprowadzeniu ustawy emeryci i renciści, byli pracownicy kopalń, zostaną podzieleni na kilka grup: tych, którzy nadal będą mieli ekwiwalent wypłacany przez ZUS, tych, którzy prawdopodobnie nadal będą otrzymywać świadczenie od byłych pracodawców, oraz tych, którzy zyskają wyłącznie prawo do rekompensaty, bez możliwości otrzymywania świadczenia w przyszłości. Natomiast grupa (resort energii szacował ją na ok. 12 tys. osób) emerytów, którym skutecznie odebrano deputat, nie otrzyma ani rekompensat, ani ekwiwalentu.
Dyskusja na ten temat toczyła się wcześniej w Sejmie, gdzie wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski wyjaśniał, że rządowy projekt służy naprawieniu krzywdy i zadośćuczynieniu – w miarę możliwości budżetu państwa – osobom, którym za rządów PO i PSL odebrano należne im świadczenia. Tobiszowski apelował w Sejmie – szczególnie do posłów wywodzących się ze Śląska – o traktowanie ponad podziałami politycznymi ustawy, na którą czekają tysiące górniczych rodzin.
Polska Agencja Prasowa