icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Polska jest przeciwna zwiększaniu redukcji emisji CO2

Rada Ministrów podjęła we wtorek uchwałę ws. niepodnoszenia uzgodnionego przez UE 40 proc. pułapu redukcji CO2 – poinformowało CIR. W uchwale podkreśla się, że zgodnie z Protokołem z Kioto Polska ograniczyła emisję na poziomie 30 proc. przy wymaganych 6 proc.

– Obecnie na forum UE niektóre państwa członkowskie zgłaszają postulaty dalszego zaostrzenia celów europejskiej polityki klimatycznej i podwyższenia poziomów redukcji emisji gazów cieplarnianych. Rząd zdecydowanie opowiada się za tym, by UE skoncentrowała się na wdrażaniu dotychczas przyjętych na forum Rady Europejskiej zobowiązań dotyczących polityki klimatycznej – podkreślono w komunikacie CIR.

Jak przypomniano, zgodnie z porozumieniem paryskim (szczytem klimatycznym ONZ) jest ograniczenie globalnego wzrostu temperatury za pomocą „szerokiego spektrum przedsięwzięć, odnoszących się zarówno do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych, jak i działań zwiększających ich pochłanianie”. – Nie narzucono w nim konkretnych rozwiązań, które państwa-strony porozumienia powinny podejmować jako swoje suwerenne decyzje – zauważył CIR.

Pełnomocnik rządu ds. polityki klimatycznej Paweł Sałek wyjaśnił w rozmowie z PAP, że według rządu ustalenia z Paryża nie powinny być przyczynkiem do ewentualnego zwiększania ambicji polityki klimatycznej na poziomie UE.

– Poziom ambicji celów unijnej polityki klimatycznej został przyjęty przez Radę Europejską w październiku 2014 r. i do dziś pozostaje najwyższy na świecie. Wiele kwestii wciąż pozostaje otwartych – w tym np. podział obciążeń pomiędzy państwa członkowskie UE – ale pojawiają się pierwsze głosy, że sam fakt zawarcia globalnego porozumienia powinien stanowić wystarczający powód dla zwiększania ambicji przez UE – podkreślił.

Sałek zaznaczył, że w opinii rządu, Unia powinna aktualnie przede wszystkim skoncentrować swoje wysiłki na zapewnieniu porównywalnych celów klimatycznych ze strony największych światowych gospodarek, tak by chronić własną konkurencyjność i jednocześnie dbać o skuteczność nowego porozumienia w skali globalnej.

CIR dodał, że uzgodnione w 2014 r. cele wdrażania polityki klimatycznej UE ,,wymagają od Polski ogromnego wysiłku inwestycyjnego w zakresie modernizacji polskiego sektora energii”.

Resort środowiska i rząd przypominają ponadto, że Polska w ramach Protokołu z Kioto zredukowała emisję gazów cieplarnianych o ok. 30 proc. przy wymaganych 6 proc.

Zgodnie z obecnie obowiązującym pakietem klimatyczno-energetycznym do 2020 roku, Polska ma ograniczyć emisję CO2 o 20 proc., zwiększyć efektywność energetyczną o 20 proc., a także zwiększyć udział odnawialnych źródeł energii w ogólnym miksie energetycznym do 15 proc.

Polityczne porozumienie przywódców UE z 2014 r. przewiduje redukcję emisji CO2 o 40 proc. do 2030 r. oraz udział energii ze źródeł odnawialnych w UE na poziomie 27 proc. w stosunku do bazowego roku 1990. Efektywność energetyczna ma wzrosnąć w tym czasie o 27 proc

Sałek informował na początku roku, że Polska zaskarżyła do Trybunału Sprawiedliwości UE mechanizm rezerwy stabilizacyjnej dot. rynku dwutlenku węgla.

Jak mówił wtedy, dalsza redukcja emisji w sektorze energetycznym „byłaby pewną dyskryminacją krajowych surowców energetycznych”, a także wpływałaby na zmniejszenie konkurencyjności polskiej gospodarki.

Chodzi o stwierdzenie nieważności decyzji Parlamentu Europejskiego i Rady UE z 6 października 2015 r. w sprawie ustanowienia i funkcjonowania rezerwy stabilności rynkowej dla unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych oraz zmiany dyrektywy 2003/87/WE/.

Zgodnie z decyzją PE, przewiduje się powstanie rezerwy stabilności rynkowej, do której mają być kierowane nadwyżki uprawnień do emisji gazów cieplarnianych. W rezerwie ma znaleźć się także m.in. 900 mln uprawnień do emisji wycofanych z rynku przez tzw. backloading.

W następstwie kryzysu gospodarczego na unijnym rynku wystąpiły duże nadwyżki uprawnień do emisji. To spowodowało znaczące obniżenie ich cen, zdemotywowało także przemysł do inwestowania w nowoczesne technologie niskoemisyjne. W związku z tym Komisja Europejska w 2014 roku zastosowała tzw. backloading, czyli zamrożenie aukcji 900 mln pozwoleń na emisję CO2 w latach 2014-2016 i przesuniecie ich na kolejne lata. Mechanizm rezerwy ma zacząć funkcjonować od 2019 roku.

Źródło: Polska Agencja Prasowa

Rada Ministrów podjęła we wtorek uchwałę ws. niepodnoszenia uzgodnionego przez UE 40 proc. pułapu redukcji CO2 – poinformowało CIR. W uchwale podkreśla się, że zgodnie z Protokołem z Kioto Polska ograniczyła emisję na poziomie 30 proc. przy wymaganych 6 proc.

– Obecnie na forum UE niektóre państwa członkowskie zgłaszają postulaty dalszego zaostrzenia celów europejskiej polityki klimatycznej i podwyższenia poziomów redukcji emisji gazów cieplarnianych. Rząd zdecydowanie opowiada się za tym, by UE skoncentrowała się na wdrażaniu dotychczas przyjętych na forum Rady Europejskiej zobowiązań dotyczących polityki klimatycznej – podkreślono w komunikacie CIR.

Jak przypomniano, zgodnie z porozumieniem paryskim (szczytem klimatycznym ONZ) jest ograniczenie globalnego wzrostu temperatury za pomocą „szerokiego spektrum przedsięwzięć, odnoszących się zarówno do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych, jak i działań zwiększających ich pochłanianie”. – Nie narzucono w nim konkretnych rozwiązań, które państwa-strony porozumienia powinny podejmować jako swoje suwerenne decyzje – zauważył CIR.

Pełnomocnik rządu ds. polityki klimatycznej Paweł Sałek wyjaśnił w rozmowie z PAP, że według rządu ustalenia z Paryża nie powinny być przyczynkiem do ewentualnego zwiększania ambicji polityki klimatycznej na poziomie UE.

– Poziom ambicji celów unijnej polityki klimatycznej został przyjęty przez Radę Europejską w październiku 2014 r. i do dziś pozostaje najwyższy na świecie. Wiele kwestii wciąż pozostaje otwartych – w tym np. podział obciążeń pomiędzy państwa członkowskie UE – ale pojawiają się pierwsze głosy, że sam fakt zawarcia globalnego porozumienia powinien stanowić wystarczający powód dla zwiększania ambicji przez UE – podkreślił.

Sałek zaznaczył, że w opinii rządu, Unia powinna aktualnie przede wszystkim skoncentrować swoje wysiłki na zapewnieniu porównywalnych celów klimatycznych ze strony największych światowych gospodarek, tak by chronić własną konkurencyjność i jednocześnie dbać o skuteczność nowego porozumienia w skali globalnej.

CIR dodał, że uzgodnione w 2014 r. cele wdrażania polityki klimatycznej UE ,,wymagają od Polski ogromnego wysiłku inwestycyjnego w zakresie modernizacji polskiego sektora energii”.

Resort środowiska i rząd przypominają ponadto, że Polska w ramach Protokołu z Kioto zredukowała emisję gazów cieplarnianych o ok. 30 proc. przy wymaganych 6 proc.

Zgodnie z obecnie obowiązującym pakietem klimatyczno-energetycznym do 2020 roku, Polska ma ograniczyć emisję CO2 o 20 proc., zwiększyć efektywność energetyczną o 20 proc., a także zwiększyć udział odnawialnych źródeł energii w ogólnym miksie energetycznym do 15 proc.

Polityczne porozumienie przywódców UE z 2014 r. przewiduje redukcję emisji CO2 o 40 proc. do 2030 r. oraz udział energii ze źródeł odnawialnych w UE na poziomie 27 proc. w stosunku do bazowego roku 1990. Efektywność energetyczna ma wzrosnąć w tym czasie o 27 proc

Sałek informował na początku roku, że Polska zaskarżyła do Trybunału Sprawiedliwości UE mechanizm rezerwy stabilizacyjnej dot. rynku dwutlenku węgla.

Jak mówił wtedy, dalsza redukcja emisji w sektorze energetycznym „byłaby pewną dyskryminacją krajowych surowców energetycznych”, a także wpływałaby na zmniejszenie konkurencyjności polskiej gospodarki.

Chodzi o stwierdzenie nieważności decyzji Parlamentu Europejskiego i Rady UE z 6 października 2015 r. w sprawie ustanowienia i funkcjonowania rezerwy stabilności rynkowej dla unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych oraz zmiany dyrektywy 2003/87/WE/.

Zgodnie z decyzją PE, przewiduje się powstanie rezerwy stabilności rynkowej, do której mają być kierowane nadwyżki uprawnień do emisji gazów cieplarnianych. W rezerwie ma znaleźć się także m.in. 900 mln uprawnień do emisji wycofanych z rynku przez tzw. backloading.

W następstwie kryzysu gospodarczego na unijnym rynku wystąpiły duże nadwyżki uprawnień do emisji. To spowodowało znaczące obniżenie ich cen, zdemotywowało także przemysł do inwestowania w nowoczesne technologie niskoemisyjne. W związku z tym Komisja Europejska w 2014 roku zastosowała tzw. backloading, czyli zamrożenie aukcji 900 mln pozwoleń na emisję CO2 w latach 2014-2016 i przesuniecie ich na kolejne lata. Mechanizm rezerwy ma zacząć funkcjonować od 2019 roku.

Źródło: Polska Agencja Prasowa

Najnowsze artykuły