icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Steinhoff: Nie widzę istotnych argumentów za fuzją Orlenu i PGNiG

– Pomysł fuzji Orlenu z PGNiG to gigantomania prezesa Orlenu, który uzyskał akceptację, ze strony politycznego kierownictwa obecnie rządzącej koalicji na realizację swoich, mówiąc delikatnie, dość oryginalnych koncepcji – mówi były wicepremier i minister gospodarki Janusz Steinhoff w rozmowie z BiznesAlert.pl.

Były wicepremier, jak stwierdził, zdecydowanie krytycznie ocenia fuzję Orlenu z PGNiG, jak i wcześniej przeprowadzoną integrację tej firmy z Lotosem. – Nie potrafię dostrzec istotnych argumentów uzasadniających tą fuzję. To gigantomania prezesa Orlenu, który uzyskał akceptację, ze strony politycznego kierownictwa obecnie rządzącej koalicji na realizację swoich, mówiąc delikatnie, dość oryginalnych koncepcji – mówi Steinhoff.

– Integrację Orlenu z Lotosem okupioną unicestwieniem dobrze funkcjonującej firmy i koniecznością sprzedaży istotnych aktywów logistycznych oceniam w kategoriach działania na szkodę polskiej gospodarki. Wyjście z koncepcją fuzji dwóch działających na naszym rynku firm paliwowych w świetle efektów weryfikacji tego pomysłu przez Komisję Europejską dowodzi braku profesjonalizmu i odpowiedzialności jej autorów. Bo jak inaczej nazwać koncepcję budowy koncernu paliwowego, który miałby prawie monopolistyczną pozycję na naszym rynku. Pomysł ten już a etapie jego tworzenia powinien być oprotestowany przez UOKiK. Zrobiła to Komisja Europejska wprowadzając chroniące przed dewastacją naszego rynku paliw tzw. środki zaradcze. Ich realizacja z punktu widzenia interesów skarbu państwa okazała się być wyjątkowo szkodliwa. – zaznacza były wicepremier.

– A przecież potencjał Orlenu można  było budować racjonalnie. Tak jak miało to miejsce w przeszłości, gdy poprzednicy obecnego prezesa dokonywali akwizycji zagranicznych tj. niemieckiej sieci stacji benzynowych Star, litewskich Możejek, czy czeskiego Unipetrolu. Na tym tle dorobek obecnego zarządu jest nader mizerny. Substytutem tych racjonalnych działań jest obecnie  integracja Orlenu z kolejnymi podmiotami krajowymi: Energą, Lotosem, PGNiG. Aktywami, które pozyskano za granicą to Polska Press. Trudno jednak tą akwizycję  potraktować jako zwiększającą  potencjał Orlenu – podsumowuje Steinhoff.

Były wicepremier porównuje obecne działania rządzących do tych czasów PRL-u wskazując przykłady argumentujące dane stanowisko.

– Analizując więc akwizycje Orlenu trudno oprzeć się wrażeniu, iż aktualne zarządzanie gospodarką przypomina czasy PRL-u. Gigantomania, demontaż konkurencyjnych rynków i nierównomiernie traktowanie podmiotów o różnych formach własności. A przecież konsekwentne odejście od tych dogmatów gospodarki PRL-u było po 1989 roku źródłem sukcesów polskiej gospodarki. Dbałość o funkcjonowanie konkurencyjnych rynków, równoprawne traktowanie konkurencyjnych podmiotów i racjonalne wykorzystywanie funkcji regulacyjnych państwa to scenariusz, który przesądzi o rozwoju naszej gospodarki. A trudno byłoby nie zauważyć, iż historia Orlenu ostatnich lat nie wpisuje się w ten scenariusz, wręcz przeciwnie… I myślę, iż ze wszystkimi z tego wynikającymi konsekwencjami – zaznaczył Steinhoff.

Opracował Wojciech Gryczka

Rząd zgodził się na fuzję Orlenu z PGNiG

 

 

– Pomysł fuzji Orlenu z PGNiG to gigantomania prezesa Orlenu, który uzyskał akceptację, ze strony politycznego kierownictwa obecnie rządzącej koalicji na realizację swoich, mówiąc delikatnie, dość oryginalnych koncepcji – mówi były wicepremier i minister gospodarki Janusz Steinhoff w rozmowie z BiznesAlert.pl.

Były wicepremier, jak stwierdził, zdecydowanie krytycznie ocenia fuzję Orlenu z PGNiG, jak i wcześniej przeprowadzoną integrację tej firmy z Lotosem. – Nie potrafię dostrzec istotnych argumentów uzasadniających tą fuzję. To gigantomania prezesa Orlenu, który uzyskał akceptację, ze strony politycznego kierownictwa obecnie rządzącej koalicji na realizację swoich, mówiąc delikatnie, dość oryginalnych koncepcji – mówi Steinhoff.

– Integrację Orlenu z Lotosem okupioną unicestwieniem dobrze funkcjonującej firmy i koniecznością sprzedaży istotnych aktywów logistycznych oceniam w kategoriach działania na szkodę polskiej gospodarki. Wyjście z koncepcją fuzji dwóch działających na naszym rynku firm paliwowych w świetle efektów weryfikacji tego pomysłu przez Komisję Europejską dowodzi braku profesjonalizmu i odpowiedzialności jej autorów. Bo jak inaczej nazwać koncepcję budowy koncernu paliwowego, który miałby prawie monopolistyczną pozycję na naszym rynku. Pomysł ten już a etapie jego tworzenia powinien być oprotestowany przez UOKiK. Zrobiła to Komisja Europejska wprowadzając chroniące przed dewastacją naszego rynku paliw tzw. środki zaradcze. Ich realizacja z punktu widzenia interesów skarbu państwa okazała się być wyjątkowo szkodliwa. – zaznacza były wicepremier.

– A przecież potencjał Orlenu można  było budować racjonalnie. Tak jak miało to miejsce w przeszłości, gdy poprzednicy obecnego prezesa dokonywali akwizycji zagranicznych tj. niemieckiej sieci stacji benzynowych Star, litewskich Możejek, czy czeskiego Unipetrolu. Na tym tle dorobek obecnego zarządu jest nader mizerny. Substytutem tych racjonalnych działań jest obecnie  integracja Orlenu z kolejnymi podmiotami krajowymi: Energą, Lotosem, PGNiG. Aktywami, które pozyskano za granicą to Polska Press. Trudno jednak tą akwizycję  potraktować jako zwiększającą  potencjał Orlenu – podsumowuje Steinhoff.

Były wicepremier porównuje obecne działania rządzących do tych czasów PRL-u wskazując przykłady argumentujące dane stanowisko.

– Analizując więc akwizycje Orlenu trudno oprzeć się wrażeniu, iż aktualne zarządzanie gospodarką przypomina czasy PRL-u. Gigantomania, demontaż konkurencyjnych rynków i nierównomiernie traktowanie podmiotów o różnych formach własności. A przecież konsekwentne odejście od tych dogmatów gospodarki PRL-u było po 1989 roku źródłem sukcesów polskiej gospodarki. Dbałość o funkcjonowanie konkurencyjnych rynków, równoprawne traktowanie konkurencyjnych podmiotów i racjonalne wykorzystywanie funkcji regulacyjnych państwa to scenariusz, który przesądzi o rozwoju naszej gospodarki. A trudno byłoby nie zauważyć, iż historia Orlenu ostatnich lat nie wpisuje się w ten scenariusz, wręcz przeciwnie… I myślę, iż ze wszystkimi z tego wynikającymi konsekwencjami – zaznaczył Steinhoff.

Opracował Wojciech Gryczka

Rząd zgodził się na fuzję Orlenu z PGNiG

 

 

Najnowsze artykuły