– Polska i Ukraina mogłyby się stać bramą dla LNG dla całej Europy Środkowo-Wschodniej. Ponadto, jesteśmy zainteresowani dostawami wodoru i biometanu do Unii Europejskiej i obecnie aktywnie badamy taką możliwość rynkową – mówi Sergiy Makogon, prezes ukraińskiego operatora gazociągów przesyłowych OGTSU.
BiznesAlert.pl: Czy Nord Stream 2 zostanie zablokowany przez sankcje USA?
Sergiy Makogon: Doceniamy ponadpartyjny sprzeciw wobec Nord Stream 2 w kongresie amerykańskim, który doprowadził do przyjęcia ustawy PEESA w 2019 roku. Departament Stanu USA dowiódł dużego zaangażowania w pełne wdrożenie sankcji i słusznie uznał, że „Rosja używa gazociągów eksportowych do tworzenia zależności krajów i regionów od surowców rosyjskich, wykorzystuje je do celów politycznych, ekonomicznych i militarnych, osłabiając bezpieczeństwo Europy”. Do czasu zatrzymania budowy Nord Stream 2 przyjmujemy z zadowoleniem wszelkie działania USA, Unii Europejskiej, Niemiec i Polski, czy jakiegokolwiek innego kraju, które prowadziłyby do kompletnego i nieodwracalnego zatrzymania tego niebezpiecznego i tworzącego podziały gazociągu.
Jak OGTSU modernizowałoby gazociągi na Ukrainie, gdyby Nord Stream 2 jednak nie powstał?
Niezależnie od losu Nord Stream 2 chcemy modernizować naszą infrastrukturę przesyłową. Międzynarodowy przesył gazu to ważny element naszej działalności, ale obsługujemy także duży rynek wewnętrzny o potencjale około 30 mld m sześc. rocznie. Nasz podstawowy cel to utrzymanie dużego systemu, który pozwala realizować potrzeby naszych klientów w Europie i na Ukrainie z jak największą efektywnością. Przepustowość naszego systemu to obecnie 146 mld m sześc. rocznie i będziemy go optymalizować odnośnie do obecnych i planowanych poziomów dostaw. W pierwszej fazie optymalizacji mocy przesyłowych ten wolumen zostanie obniżony do 5—65 mld m sześć. rocznie. Po 2024 roku zdecydujemy o drugiej fazie optymalizacji w zależności od poziomu dostaw po tej dacie. Nie ma uzasadnienia ekonomicznego utrzymywania mocy przesyłowych bez rezerwacji długoterminowych i koszt takiego działania dla sieci lokalnych byłby zbyt duży. Samo utrzymanie zapasowych mocy na potrzeby dostaw gazu z Rosji do Unii Europejskiej albo zapewnienie ich na czas remontów Nord Stream i Nord Stream 2 to nie jest wystarczający argument biznesowy dla OGTSU.
Jaki jest stan reform sektora gazowego na Ukrainie? Jakie są obecnie główne przeszkody na ich drodze?
Reforma rynku gazu na Ukrainie to jedna z najważniejszych reform w ogóle. Odniosła ona całkiem dużo sukcesów uznawanych przez ekspertów nad Dnieprem i nie tylko. Sekretariat Wspólnoty Energetycznej Komisja Europejska dokonują regularnej oceny postępów legislacyjnych w naszym kraju. Jako operator sieci przesyłowej możemy odnotować pracę ponad 700 handlarzy na rynku krajowym i prawie 100 importerów dostarczających surowiec na Ukrainę. W magazynach gazu na Ukrainie spoczywa w tym roku 10 mld m sześc. zagranicznych handlarzy wykorzystujących mechanizmy krótkoterminowe oraz specjalny reżim celny. Widzimy walkę poszczególnych dostawców o dostęp do klientów przemysłowych i gospodarstw domowych. Jednak pozostaje kilka wyzwań do rozwiązania. Mimo to reforma gazowa idzie naprzód. OGSTU musi zapewnić sobie stabilność finansową oraz wszelkie przywileje, z których korzystają już nasi partnerzy. Państwo ukraińskie musi zapobiec akumulacji długu na wszelkich szczeblach.
Jaki jest stan relacji z inwestorami zagranicznymi w infrastrukturę gazową na Ukrainie?
OGTSU jest firmą państwową. Ministerstwo finansów ma 100 procent jej akcji. Struktura właścicielska wynika z polityki rządu i obecnie uwzględnia pewne restrykcje. Obowiązująca taryfa przesyłowa pozwala pokryć wszystkie wydatki operacyjne i inwestycyjne. W następnej dekadzie chcemy wydać około 1,5 mld dolarów na modernizację gazociągów przesyłowych. Chcemy też wydać 150-22 mln dolarów na codzienną rpacę. Mimo to OGTSU przyjmuje z zadowoleniem zainteresowanie międzynarodowych inwestorów. Jeżeli okaże się, że partnerstwo tego rodzaju zmieni strategicznie losy systemu przesyłowego i zapewni unikalne gwarancje przesyłu albo przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa sektora energetycznego na Ukrainie, jesteśmy gotowi do takich rozmów i zabiegów o poparcie polityczne na rzecz zmiany restrykcji, o których wspomniałem. Zapraszamy naszch partnerów także do współpracy przy projektach innowacyjnych w zakresie wodoru, biometanu i nie tylko.
Jakie mogą być alternatywne źródła dostaw gazu przez Ukrainę?
Obecnie rosyjski Gazprom ma pełen monopol na dostęp do gazociągów eksportowych, które dostarczają gaz do naszego systemu przesyłowego przez granicę wschodnią Ukrainy. OGTSU ma pełno wolnej mocy przesyłowej i mogłoby przesyłać gaz z Azji środkowej albo od innych dostawców rosyjskich, jak Novatek, Rosnieft czy Łukoil. Komisja Europejska przyznaje, że obecny stan rzeczy to poważne ograniczenie konkurencji i niedawno opublikowała szczegółowy raport na temat zaburzeń ryku w Rosji. Jesteśmy zainteresowani tworzeniem nowych modeli biznesowych, na przykład związanych z LNG, które mogłoby docierać do Polski, a potem na Ukrainę, w celu jego składowania i sprzedaży z magazynów nad Dnieprem. Uważam, że Polska i Ukraina mogłyby się stać bramą dla LNG dla całej Europy Środkowo-Wschodniej. Ponadto, jesteśmy zainteresowani dostawami wodoru i biometanu do Unii Europejskiej i obecnie aktywnie badamy taką możliwość rynkową.
Co będzie z porozumieniem tymczasowym Komisja Europejska-Ukraina-Rosja, jeżeli Rosjanie nie wykorzystają pełnej przepustowości ustalonej w tym układzie?
Nowy kontrakt przesyłowy zawiera klauzulę ship or pay, a zatem otrzymujemy płatności w oparciu o rezerwację przepustowości, a nie poziom dostaw fizycznych. Dla przykładu rezerwacja w 2020 roku wyniosła 65 mld m sześc. rocznie, ale fizycznie przepompowaliśmy tylko 55-56 mld m sześc. z Rosji.
Rozmawiał Wojciech Jakóbik