icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

RAPORT: Więcej USA w Polsce to większe bezpieczeństwo Europy

Zachód z niepokojem patrzy na postępującą rosyjską ofensywę na Ukrainie. Polska, jako kraj przyfrontowy, również ma powody do obaw, jednak eksperci przekonują, że nie wolno zapomnieć o roli Sojuszu Północnoatalnyckiego jako gwarantowi bezpieczeństwa w Europie. Polska dzięki masowym zbrojeniom i planom rozbudowy energetyki jądrowej coraz bardziej angażuje Stany Zjednoczone w obronę wschodniej flanki NATO.

Rosja przejęła inicjatywę na froncie

Pod zdobyciu Awdijiwki rosyjska armia przeszła ofensywy, a Ukraińcy w sposób niezorganizowany odbierają ataki.

– Obecnie Rosja jest w komfortowej sytuacji do prowadzenia ofensywy, a Ukraina nie poświęciła wystarczających środków na umocnienie pozycji obronnych. Ukraińscy żołnierze pod ogniem rosyjskiej artylerii pilnie budują linie obronne. Myślę, że najbliższe miesiące będą się koncentrować na umacnianiu pozycji i budowaniu potencjału obronnego – mówi były szef BBN oraz dowódca jednostki specjalnej GROM gen. dyw. Roman Polko w rozmowie z BiznesAlert.pl.

Generał wyjaśnia, że Rosja wykorzystuje sytuację polityczną na Zachodzie związaną z blokowaniem pomocy wojskowej w Stanach Zjednoczonych dla Ukrainy. Po drugie, do tego dochodzi również problem niedoboru amunicji artyleryjskiej w wojsku ukraińskim oraz zmiany władzy na najwyższym szczeblu.

Należy dodać, że amerykańska pomoc dla Ukrainy nadal jest blokowana przez Republikanów, co źle odbija się na ukraińskiej armii. Jak podaje VOAnews, wysoko postawieni członkowie amerykańskiego wywiadu wypowiedzieli się na temat wojny na Ukrainie. W ich opinii jeżeli Stany Zjednoczone nie przegłosują pakietu wsparcia, a Ukraina nie dostanie amunicji, rosyjska ofensywa będzie eskalować.

Do sprawy odniósł się też William Burns, dyrektor CIA, który przedstawił Izbie Reprezentantów swoją opinię na temat sytuacji na Ukrainie. Zauważył, że obrońcom nie brakuje odwagi a amunicji. Jednocześnie Zachodowi kończy się czas by udzielić koniecznej pomocy. Według danych amerykańskiego wywiadu Ukraina zadała Rosji poważne straty, która straciła 315 tys. żołnierzy i dwie trzecie liczby rosyjskich czołgów.

NATO gwarantuje Polsce bezpieczeństwo

12 marca 1999 roku Polska po wieloletnich zabiegach dyplomatycznych dołączyła do grona członków klubu transatlantyckiego, który daje unikalne gwarancje obrony zbiorowej. Proces ten zakończył się powodzeniem stosunkowo szybko, mimo że jego wynik nie był z góry przesądzony, biorąc pod uwagę szereg wewnętrznych i zewnętrznych wyzwań stojących wówczas przed Polską.

Ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich Robert Pszczel zwraca uwagę, że wejście do UE miało (i nadal ma) ogromne znaczenie dla rozwoju gospodarczego i cywilizacyjnego, le to poziom bezpieczeństwa, jaki zapewnia NATO, jest podstawą rozwoju dobrobytu i mocno pomaga w utrzymaniu zaufania inwestorów.  – Mimo rosnącej od lat roli Unii na polu szeroko rozumianej polityki bezpieczeństwa nie sposób wyobrazić sobie zachowanie obecnego poziomu gwarancji twardego bezpieczeństwa dla Europy bez Stanów Zjednoczonych (a także Wielkiej Brytanii, Kanady, Norwegii czy Turcji). Wszelkie opcje alternatywne – np. budowa autonomicznych struktur i zdolności europejskich poza NATO – byłyby daleko słabsze od tego, co oferuje dzisiaj Sojusz, a ich – nawet hipotetyczne – konstruowanie zajęłoby wiele lat. Czy dziś można sobie wyobrazić bezpieczną Polskę bez obecności tysięcy żołnierzy z państw NATO na jej terytorium i na całej wschodniej flance, planów obronnych, parasola atomowego i innych benefitów płynących z członkostwa w Sojuszu – zwłaszcza w momencie gdy trudno prorokować koniec brutalnej wojny toczonej przeciwko Ukrainie tuż przy naszej granicy? – podkreśla.

Analityk zwraca uwagę, że bycie wewnątrz NATO daje nieporównywalnie większe możliwości realizacji dewizy „nic o nas bez nas”, jednak, jak twierdzi,  nie jest to gwarancja absolutna. – Podział na państwa bardziej centralne i bardziej peryferyjne nie zanikł. Paternalizm i swoiste ignorowanie głosu nowych członków negatywnie oddziaływały na politykę Sojuszu wobec Rosji przed 2022 roku. Wciąż nie można też mówić o sprawiedliwej dyslokacji struktur dowodzenia czy infrastruktury logistycznej (np. sieci rurociągów NATO) w Europie Środkowo-Wschodniej w porównaniu z Europą Zachodnią. Widoczna niechęć do rozważenia kandydata na urząd sekretarza generalnego z państwa wschodniej flanki oraz utrzymujący się niski poziom reprezentacji tej części kontynentu na kluczowych stanowiskach w międzynarodowej strukturze NATO potwierdzają istnienie tego problemu. Tu także pozytywne lekcje z zakresu aktywnego i bardziej zdecydowanego lobbingu, koordynacji zabiegów oraz utrzymania ich długofalowego charakteru nie straciły nic na aktualności – mówi.

Warszawa bliżej Waszyngtonu. Kreml się boi

12 marca miała miejsce wizyta prezydenta Dudy i premiera Tuska w Waszyngtonie, która zbiegła się z 25. rocznicą wejścia Polski do Sojuszu Północnoatlantyckiego, gdzie z prezydentem Bidenem omówiono kwestie bezpieczeństwa w regionie w kontekście obecnej agresji na Ukrainie oraz zakupy zbrojeniowe.

– Wspólna wizyta prezydenta Andrzeja Dudy oraz premiera Donalda Tuska w Białym Domu na zaproszenia Joe Bidena jest wydarzeniem bezprecedensowym, szczególnie przy obecnej sytuacji międzynarodowej. Polska tym samym chce ugruntować swoją pozycję w roli lidera wschodniej flanki NATO oraz regionu Europy Środkowo-Wschodniej przygotowując sobie jak najlepsze miejsce do odradzającego się Trójkąta Weimarskiego – pisze Bartosz Siemieniuk współpracownik BiznesAlert.pl oraz członek studenckiego Koła Naukowego Młodego Menedżera Akademii Marynarki Wojennej.

Podczas wizyty polskich przywódców w Waszyngtonie był również akcent militarny. Po pierwsze, prezydent Joe Biden zatwierdził udzielenie Polsce preferencyjnej pożyczki o wartości dwóch miliardów dolarów na zakupy amerykańskiego uzbrojenia w ramach programu FMF. Kolejną rzeczą wartą odnotowania jest zaoferowanie przez amerykańskiego prezydenta kupna 96 śmigłowców bojowych Ah-64E Apache, które są obecnie negocjowane pomiędzy stroną polską a amerykańskim producentem tej maszyny Boeingiem.

Najważniejszym jednak komunikatem była akceptacja przez Amerykanów kupna przez Polskę dużej ilości amunicji lotniczej wartej ok. cztery miliardów dolarów. W skład pakietu wchodzą: 821 rakiet AGM-158B-2 JASSM-ER (zasięg 925 km), 745 rakiet AIM-120C-8 AMRAAM (zasięg 110 km) oraz 232 rakiety AIM-X9 Sidewinder (zasięg 35 km). Siemieniuk zaznacza, że w przypadku zakupu całej ilości polskie problemy z niedoborem amunicji lotniczej zostanie zażegnana.

Ekspert zwraca uwagę, że rola, jaką prawdopodobnie przewidują dla Polski Stany Zjednoczone oraz zgoda na zakup tak zaawansowanego uzbrojenia w dużej ilości, pokazuję, iż Warszawa stała się jednym z najbliższych sojuszników Waszyngtonu. Kreml prawdopodobnie patrzy z zaniepokojeniem na rozwój relacji polsko-amerykańskich, jak i samej Polski dojrzewającej powoli do przejęcia roli lidera wschodniej flanki NATO.

Polska gra z USA o reaktory i wsparcie Ukrainy

Co ważne, wizyta prezydenta i premiera w Waszyngtonie była również okazją do rozmów o bezpieczeństwie oraz wsparciu Ukrainy oraz kolejnych reaktorach amerykańskich w Polsce. Temat ten został poruszony w podcaście Spięcie BiznesAlert.pl.

– Pretekstem do spotkania była rocznice 25 lat członkostwa Polski w NATO. To była wizyta inna niż zwykle – powiedział Mikołaj Teperek. Zaznaczył, że Polacy przeznaczają obecnie 4 procent PKB na zbrojenia, ale nadal są państwa NATO płacące mniej niż 2 procent. Stąd wziął się apel prezydenta Andrzeja Dudy o podniesienie wkładu państw Sojuszu do 3 procent.

Przypomniał, że Biały Dom znalazł też 300 mln dolarów dodatkowych środków, które mają trafić na Ukrainę.

Innym ważnym aspektem wizyty była również współpraca w energetyce jądrowej, gdzie amerykański Westinghouse ma budować pierwszy atom na Pomorzu. – To ważne dla każdego, kto śledzi program jądrowy Polski, który pierwotnie zakładał budowę wszystkich w jednej technologii przez efekt skali i uczenia się – ocenił Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

– Jeszcze ekipa Mateusza Morawieckiego zaczęła romansować z EDF z Francji, pojawił się też tak zwany prywatny atom koreański w Pątnowie. Słowa Donalda Tuska nie są rozstrzygnięciem, ale sygnalizują otwarcie negocjacji. Spotkanie miało na celu przypilnowanie amerykańskich interesów, a Polacy nie idą w to ślepo, tylko sygnalizują gotowość do gry – dodał.

Więcej USA w Europie to większe bezpieczeństwo

Agresja Rosji na Ukrainie i obecna sytuacja na froncie są wielkim zmartwieniem dla całego Zachodu. W tym aspekcie Polska odgrywa kluczową rolę, gdyż dzięki bezprecedensowym zbrojeniom i wsparciu dla Ukrainy stała się liderem na wschodniej flance NATO.

Po wielu latach geopolitycznego spokoju w Europie Sojusz Północnoatlantycki ponownie odgrywa rolę istotnego gwaranta bezpieczeństwa, o czym najwyraźniej zapomniano w poprzednich latach. Obecnie wszyscy eksperci zgodnie twierdzą, że przynależność do NATO jest hamulcem dla Kremla, który powstrzymuje go bardziej agresywną polityką wobec Europy Środkowo-Wschodniej. Jednak w tym aspekcie udział Amerykanów sektorze zbrojeniowym i energetycznym może jeszcze bardziej zapewnić bezpieczeństwo Polski.

Opracował Jacek Perzyński

Tusk i Duda w Białym Domu. Polska gra z USA o reaktory i wsparcie Ukrainy

Zachód z niepokojem patrzy na postępującą rosyjską ofensywę na Ukrainie. Polska, jako kraj przyfrontowy, również ma powody do obaw, jednak eksperci przekonują, że nie wolno zapomnieć o roli Sojuszu Północnoatalnyckiego jako gwarantowi bezpieczeństwa w Europie. Polska dzięki masowym zbrojeniom i planom rozbudowy energetyki jądrowej coraz bardziej angażuje Stany Zjednoczone w obronę wschodniej flanki NATO.

Rosja przejęła inicjatywę na froncie

Pod zdobyciu Awdijiwki rosyjska armia przeszła ofensywy, a Ukraińcy w sposób niezorganizowany odbierają ataki.

– Obecnie Rosja jest w komfortowej sytuacji do prowadzenia ofensywy, a Ukraina nie poświęciła wystarczających środków na umocnienie pozycji obronnych. Ukraińscy żołnierze pod ogniem rosyjskiej artylerii pilnie budują linie obronne. Myślę, że najbliższe miesiące będą się koncentrować na umacnianiu pozycji i budowaniu potencjału obronnego – mówi były szef BBN oraz dowódca jednostki specjalnej GROM gen. dyw. Roman Polko w rozmowie z BiznesAlert.pl.

Generał wyjaśnia, że Rosja wykorzystuje sytuację polityczną na Zachodzie związaną z blokowaniem pomocy wojskowej w Stanach Zjednoczonych dla Ukrainy. Po drugie, do tego dochodzi również problem niedoboru amunicji artyleryjskiej w wojsku ukraińskim oraz zmiany władzy na najwyższym szczeblu.

Należy dodać, że amerykańska pomoc dla Ukrainy nadal jest blokowana przez Republikanów, co źle odbija się na ukraińskiej armii. Jak podaje VOAnews, wysoko postawieni członkowie amerykańskiego wywiadu wypowiedzieli się na temat wojny na Ukrainie. W ich opinii jeżeli Stany Zjednoczone nie przegłosują pakietu wsparcia, a Ukraina nie dostanie amunicji, rosyjska ofensywa będzie eskalować.

Do sprawy odniósł się też William Burns, dyrektor CIA, który przedstawił Izbie Reprezentantów swoją opinię na temat sytuacji na Ukrainie. Zauważył, że obrońcom nie brakuje odwagi a amunicji. Jednocześnie Zachodowi kończy się czas by udzielić koniecznej pomocy. Według danych amerykańskiego wywiadu Ukraina zadała Rosji poważne straty, która straciła 315 tys. żołnierzy i dwie trzecie liczby rosyjskich czołgów.

NATO gwarantuje Polsce bezpieczeństwo

12 marca 1999 roku Polska po wieloletnich zabiegach dyplomatycznych dołączyła do grona członków klubu transatlantyckiego, który daje unikalne gwarancje obrony zbiorowej. Proces ten zakończył się powodzeniem stosunkowo szybko, mimo że jego wynik nie był z góry przesądzony, biorąc pod uwagę szereg wewnętrznych i zewnętrznych wyzwań stojących wówczas przed Polską.

Ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich Robert Pszczel zwraca uwagę, że wejście do UE miało (i nadal ma) ogromne znaczenie dla rozwoju gospodarczego i cywilizacyjnego, le to poziom bezpieczeństwa, jaki zapewnia NATO, jest podstawą rozwoju dobrobytu i mocno pomaga w utrzymaniu zaufania inwestorów.  – Mimo rosnącej od lat roli Unii na polu szeroko rozumianej polityki bezpieczeństwa nie sposób wyobrazić sobie zachowanie obecnego poziomu gwarancji twardego bezpieczeństwa dla Europy bez Stanów Zjednoczonych (a także Wielkiej Brytanii, Kanady, Norwegii czy Turcji). Wszelkie opcje alternatywne – np. budowa autonomicznych struktur i zdolności europejskich poza NATO – byłyby daleko słabsze od tego, co oferuje dzisiaj Sojusz, a ich – nawet hipotetyczne – konstruowanie zajęłoby wiele lat. Czy dziś można sobie wyobrazić bezpieczną Polskę bez obecności tysięcy żołnierzy z państw NATO na jej terytorium i na całej wschodniej flance, planów obronnych, parasola atomowego i innych benefitów płynących z członkostwa w Sojuszu – zwłaszcza w momencie gdy trudno prorokować koniec brutalnej wojny toczonej przeciwko Ukrainie tuż przy naszej granicy? – podkreśla.

Analityk zwraca uwagę, że bycie wewnątrz NATO daje nieporównywalnie większe możliwości realizacji dewizy „nic o nas bez nas”, jednak, jak twierdzi,  nie jest to gwarancja absolutna. – Podział na państwa bardziej centralne i bardziej peryferyjne nie zanikł. Paternalizm i swoiste ignorowanie głosu nowych członków negatywnie oddziaływały na politykę Sojuszu wobec Rosji przed 2022 roku. Wciąż nie można też mówić o sprawiedliwej dyslokacji struktur dowodzenia czy infrastruktury logistycznej (np. sieci rurociągów NATO) w Europie Środkowo-Wschodniej w porównaniu z Europą Zachodnią. Widoczna niechęć do rozważenia kandydata na urząd sekretarza generalnego z państwa wschodniej flanki oraz utrzymujący się niski poziom reprezentacji tej części kontynentu na kluczowych stanowiskach w międzynarodowej strukturze NATO potwierdzają istnienie tego problemu. Tu także pozytywne lekcje z zakresu aktywnego i bardziej zdecydowanego lobbingu, koordynacji zabiegów oraz utrzymania ich długofalowego charakteru nie straciły nic na aktualności – mówi.

Warszawa bliżej Waszyngtonu. Kreml się boi

12 marca miała miejsce wizyta prezydenta Dudy i premiera Tuska w Waszyngtonie, która zbiegła się z 25. rocznicą wejścia Polski do Sojuszu Północnoatlantyckiego, gdzie z prezydentem Bidenem omówiono kwestie bezpieczeństwa w regionie w kontekście obecnej agresji na Ukrainie oraz zakupy zbrojeniowe.

– Wspólna wizyta prezydenta Andrzeja Dudy oraz premiera Donalda Tuska w Białym Domu na zaproszenia Joe Bidena jest wydarzeniem bezprecedensowym, szczególnie przy obecnej sytuacji międzynarodowej. Polska tym samym chce ugruntować swoją pozycję w roli lidera wschodniej flanki NATO oraz regionu Europy Środkowo-Wschodniej przygotowując sobie jak najlepsze miejsce do odradzającego się Trójkąta Weimarskiego – pisze Bartosz Siemieniuk współpracownik BiznesAlert.pl oraz członek studenckiego Koła Naukowego Młodego Menedżera Akademii Marynarki Wojennej.

Podczas wizyty polskich przywódców w Waszyngtonie był również akcent militarny. Po pierwsze, prezydent Joe Biden zatwierdził udzielenie Polsce preferencyjnej pożyczki o wartości dwóch miliardów dolarów na zakupy amerykańskiego uzbrojenia w ramach programu FMF. Kolejną rzeczą wartą odnotowania jest zaoferowanie przez amerykańskiego prezydenta kupna 96 śmigłowców bojowych Ah-64E Apache, które są obecnie negocjowane pomiędzy stroną polską a amerykańskim producentem tej maszyny Boeingiem.

Najważniejszym jednak komunikatem była akceptacja przez Amerykanów kupna przez Polskę dużej ilości amunicji lotniczej wartej ok. cztery miliardów dolarów. W skład pakietu wchodzą: 821 rakiet AGM-158B-2 JASSM-ER (zasięg 925 km), 745 rakiet AIM-120C-8 AMRAAM (zasięg 110 km) oraz 232 rakiety AIM-X9 Sidewinder (zasięg 35 km). Siemieniuk zaznacza, że w przypadku zakupu całej ilości polskie problemy z niedoborem amunicji lotniczej zostanie zażegnana.

Ekspert zwraca uwagę, że rola, jaką prawdopodobnie przewidują dla Polski Stany Zjednoczone oraz zgoda na zakup tak zaawansowanego uzbrojenia w dużej ilości, pokazuję, iż Warszawa stała się jednym z najbliższych sojuszników Waszyngtonu. Kreml prawdopodobnie patrzy z zaniepokojeniem na rozwój relacji polsko-amerykańskich, jak i samej Polski dojrzewającej powoli do przejęcia roli lidera wschodniej flanki NATO.

Polska gra z USA o reaktory i wsparcie Ukrainy

Co ważne, wizyta prezydenta i premiera w Waszyngtonie była również okazją do rozmów o bezpieczeństwie oraz wsparciu Ukrainy oraz kolejnych reaktorach amerykańskich w Polsce. Temat ten został poruszony w podcaście Spięcie BiznesAlert.pl.

– Pretekstem do spotkania była rocznice 25 lat członkostwa Polski w NATO. To była wizyta inna niż zwykle – powiedział Mikołaj Teperek. Zaznaczył, że Polacy przeznaczają obecnie 4 procent PKB na zbrojenia, ale nadal są państwa NATO płacące mniej niż 2 procent. Stąd wziął się apel prezydenta Andrzeja Dudy o podniesienie wkładu państw Sojuszu do 3 procent.

Przypomniał, że Biały Dom znalazł też 300 mln dolarów dodatkowych środków, które mają trafić na Ukrainę.

Innym ważnym aspektem wizyty była również współpraca w energetyce jądrowej, gdzie amerykański Westinghouse ma budować pierwszy atom na Pomorzu. – To ważne dla każdego, kto śledzi program jądrowy Polski, który pierwotnie zakładał budowę wszystkich w jednej technologii przez efekt skali i uczenia się – ocenił Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

– Jeszcze ekipa Mateusza Morawieckiego zaczęła romansować z EDF z Francji, pojawił się też tak zwany prywatny atom koreański w Pątnowie. Słowa Donalda Tuska nie są rozstrzygnięciem, ale sygnalizują otwarcie negocjacji. Spotkanie miało na celu przypilnowanie amerykańskich interesów, a Polacy nie idą w to ślepo, tylko sygnalizują gotowość do gry – dodał.

Więcej USA w Europie to większe bezpieczeństwo

Agresja Rosji na Ukrainie i obecna sytuacja na froncie są wielkim zmartwieniem dla całego Zachodu. W tym aspekcie Polska odgrywa kluczową rolę, gdyż dzięki bezprecedensowym zbrojeniom i wsparciu dla Ukrainy stała się liderem na wschodniej flance NATO.

Po wielu latach geopolitycznego spokoju w Europie Sojusz Północnoatlantycki ponownie odgrywa rolę istotnego gwaranta bezpieczeństwa, o czym najwyraźniej zapomniano w poprzednich latach. Obecnie wszyscy eksperci zgodnie twierdzą, że przynależność do NATO jest hamulcem dla Kremla, który powstrzymuje go bardziej agresywną polityką wobec Europy Środkowo-Wschodniej. Jednak w tym aspekcie udział Amerykanów sektorze zbrojeniowym i energetycznym może jeszcze bardziej zapewnić bezpieczeństwo Polski.

Opracował Jacek Perzyński

Tusk i Duda w Białym Domu. Polska gra z USA o reaktory i wsparcie Ukrainy

Najnowsze artykuły