Ośrodek Instrat podsumowuje dostępne dane o zapasach węgla w Polsce, które sięgnęły ośmiu milionów ton z końcem zeszłego roku pomimo prognoz jesiennych o niedoborze.
Agencja Rozwoju Przemysłu i Agencja Rynku Energii podają, że suma zapasów węgla kamiennego w Polsce sięgnęła z końcem grudnia 7,94 mln ton, z czego ok. 5,5 mln przy elektrowniach, 0,2 przy kopalniach należących do elektrowni i 2,2 przy kopalniach. Z danych przytoczonych przez Instrat wynika, że zapasy rosną od września 2022 roku.
Warto przypomnieć, że najbardziej pesymistyczne prognozy na sezon grzewczy 2022/23 z października 2022 roku zakładały niedobór około 4 mln ton węgla opałowego. Polacy skończyli rok z prawie dwa razy większą nadwyżką w zapasach sięgających 8 mln ton.
Było to możliwe dzięki interwencji państwa polegającej na zakupach spoza Rosji po wprowadzeniu embargo unijnego. Pomogła także ciepła aura i mniejsze zapotrzebowanie w ogrzewnictwie. Ministerstwo aktywów państwowych zapowiedziało już dystrybucję nadwyżek węgla gromadzonego z powodów bezpieczeństwa już po sezonie grzewczym, o czym informował BiznesAlert.pl.
Instrat/Wojciech Jakóbik
Baliśmy się niedoborów a węgla może wystarczyć na czas po sezonie grzewczym