icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Unijna pomoc pełni istotną rolę w zapewnieniu praworządności na Ukrainie

– UE pełni ważną rolę w stymulowaniu reform w dziedzinie praworządności na Ukrainie, gdyż udzielając pomocy finansowej i realizując proces uzyskiwania członkostwa w UE, stawia odpowiednie warunki w tej sferze. W sytuacji politycznego impasu po stronie UE w kwestii negocjacji akcesyjnych z Ukrainą istnieje ryzyko spowolnienia reform – pisze Elżbieta Kaca z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

Elżbieta Kaca, analityczka Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (PISM), przedstawia program pomocy gospodarczej Unii Europejskiej dla Ukrainy. Autorka zauważa, że Komisja Europejska zwiększyła fundusze po inwazji Rosji na Ukrainę, ale powinna bardziej dostosować sposób działania do sytuacji wojennej.

– W czerwcu br., podczas konferencji w Berlinie dotyczącej odbudowy Ukrainy, KE przedstawiła pierwszy pakiet projektów wspierających inwestycje publiczne i prywatne, finansowanych z Instrumentu na rzecz Ukrainy na lata 2024–2027, tzw. ram inwestycyjnych. Działają one na podstawie mechanizmów finansowych Europejskiego Funduszu na rzecz Zrównoważonego Rozwoju Plus. W latach 2017–2020 Ukraina otrzymała z niego ok. 200 milionów euro, głównie na dofinansowanie projektów infrastrukturalnych sektora publicznego w energetyce i transporcie – pisze Elżbieta Kaca.

Autorska podnosi, że po rosyjskiej inwazji w 2022 roku PKB Ukrainy spadł o 29,1 procent, jednak od zeszłego roku rozpoczął się proces stabilizacji. W 2023 roku szacowany wzrost gospodarczy wyniósł 4,8 procent, jest on jednak mniejszy o 26 procent od PKB Ukrainy z 2021 roku. Według prognoz w bieżącym roku wzrost wyniesie między trzy, a cztery procent. Poziom przedwojenny zostanie osiągnięty dopiero w 2030 roku.

– Poprawa wynika m.in. z unormowania budżetu państwowego dzięki zagranicznej pomocy finansowej, restrykcyjnej polityki monetarnej oraz odporności ukraińskich obywateli i przedsiębiorców, którzy w dużej mierze kontynuują pracę podczas wojny. Względna stabilizacja gospodarki daje podstawy do realizacji projektów inwestycyjnych przynajmniej na terenach nieobjętych aktywnymi działaniami zbrojnymi – czytamy na stronie PISM.

Analityczka pisze, że Ukraina potrzebuje dodatkowych funduszy na naprawę niszczonej infrastruktury i realizacje inwestycji wskazanych w Planie Ukrainy na lata 2024-2027. Wskazuje, że szczególnie kluczowe są takie sektory jak energetyka, transport, rolnictwo, surowce krytyczne, transformacja cyfrowa, zielona transformacja i przemysł przetwórczy. Według szacunków odbudowa infrastruktury w 2024 roku wyniesie 13,6 miliardów euro, do tej pory pozyskano pięć miliardów, co stanowi 37 procent wskazanej kwoty.

– Budżet ram wynosi 9,3 mld euro i ma wygenerować do 40 mld euro inwestycji w sektorach określonych w Planie Ukrainy. Są to głównie gwarancje z budżetu UE (7,8 mld euro) na pokrycie ryzyka związanego z różnego typu usługami finansowo-inwestycyjnymi, m.in. pożyczkami czy ubezpieczeniami – pisze Elżbieta Kaca.

– Strategiczne i operacyjne wytyczne ram opracowuje Rada Sterująca, która składa się z przedstawicieli KE i państw członkowskich. KE wydatkuje środki finansowe za pośrednictwem międzynarodowych instytucji finansowych oraz instytucji państw UE, w tym np. banków rozwoju, które mogą współdziałać z ukraińskimi bankami np. w sprawie udzielania kredytów dla MŚP – dodaje.

Autorka podnosi, że zagraniczny sektor prywatny w czasie wojny może być w ograniczony sposób zainteresowany unijną pomocą. Przywołuje dane Kijowskiej Szkoły Ekonomicznej, która poinformowała, że sektor prywatny w czasie trwania wojny zainwestował 1,53 miliarda złotych. W 2021 roku wyniosła 6,56 miliarda euro i autorka określiła ją jako małą. Wśród przyczyn takiego stanu rzeczy wskazuje przedwojenne problemy z korupcją i nieprzejrzystym sądownictwem. W przypadku ukraińskiego sektora prywatnego plany produkcji i inwestycji zostały ograniczone w drugiej połowie 2024 roku ze względu na intensyfikacje działań wojennych. Tym samym posiada umiarkowane zapotrzebowanie na pożyczki. Analityczka jako bariery w rozwoju przedsiębiorstw ukraińskich wskazała warunki eksportu produktu i niedobory siły roboczej. Zauważyła, że biznes uważa pomoc unijną za wysoce zbiurokratyzowaną i wymagającą długotrwałego zabiegania. Ukraińskie władze, aby zwiększyć zaangażowanie sektora prywatnego, utworzyły pilotażową baze projektów wymagających dofinansowania. Dodatkowo firmy mają problem z pozyskaniem ubezpieczenia od ryzyka związanego z wojną.

– Problemem będzie zapewnienie równomiernej dystrybucji pomocy dla projektów infrastrukturalnych na Ukrainie. Dotychczas realizowane były głównie w dużych miastach, np. Kijowie, Dnieprze czy Odessie. Lokalne promowanie programów UE utrudnia niedostateczna obecność przedstawicieli instytucji finansowych realizujących je na Ukrainie. Niewystarczające są też mechanizmy koordynacji wdrażania pomocy między szczeblem centralnym i regionalnym oraz zdolności ukraińskiej administracji do przygotowania projektów. Dlatego władze Ukrainy utworzą w administracji centralnej zespół urzędników zajmujących się realizacją pomocy finansowej UE, który będzie wspierany przez zagranicznych darczyńców, oraz zastosują jednolite standardy w przygotowywaniu projektów – czytamy w opracowaniu.

Elżbieta Kaca stwierdza, że kluczowe dla zwiększenia inwestycji na Ukrainie jest stworzenie przejrzystego otoczenia regulacyjnego dla biznesu. Co prawda Ukraina przyjęła rozwiązania zmierzające do zwalczania korupcji to zdaniem analityczki wymagane są dalsze zmiany np. w zakresie zwiększenia przejrzystości w sądownictwie. Zauważa, że Unia Europejska pełni ważną rolę w zapewnieniu praworządności na Ukrainie, gdyż zapewniając wsparcie i będąc otwartą na dołączenie Kijowa, stawia jednak warunki w tej kwestii.

– UE powinna w większym stopniu przystosować wsparcie inwestycyjne do warunków wojennych. KE może uprościć i przyspieszyć procedury dystrybucji środków finansowych przeznaczonych na projekty infrastrukturalne, zwłaszcza w dziedzinie energetyki. By zwiększyć zdolności absorpcyjne ukraińskiej administracji, lokalnie wskazane byłoby dofinansowanie rozwoju zespołów urzędników w regionach, którzy będą zajmować się projektami inwestycyjnymi, i przeszkolenie ich np. w kwestii planowania strategicznego czy zarządzania projektami. W sektorze prywatnym KE mogłaby zwiększyć dostępność ubezpieczenia od ryzyka związanego z wojną. Instytucje finansowe realizujące pomoc UE mogą powiększyć nakłady na doradztwo dla ukraińskich firm, obejmujące przygotowanie i wdrażanie projektów, oraz zwiększyć obecność swoich przedstawicieli na miejscu. By Ukraina poprawiła otoczenie regulacyjne dla biznesu, KE powinna restrykcyjnie stosować mechanizm warunkowości dotyczący reform w dziedzinie praworządności i działać na rzecz niezakłóconego procesu negocjacji akcesyjnych. Władze Ukrainy i KE mogą też zadbać o skuteczną komunikację postępów ukraińskich reform wśród zagranicznych inwestorów – czytamy we wnioskach.

Źródło: Polski Instytut Spraw Międzynarodowych

Komisja Europejska wszczęła postępowanie wobec m.in. Polski. Chodzi o dyrektywę o OZE

– UE pełni ważną rolę w stymulowaniu reform w dziedzinie praworządności na Ukrainie, gdyż udzielając pomocy finansowej i realizując proces uzyskiwania członkostwa w UE, stawia odpowiednie warunki w tej sferze. W sytuacji politycznego impasu po stronie UE w kwestii negocjacji akcesyjnych z Ukrainą istnieje ryzyko spowolnienia reform – pisze Elżbieta Kaca z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

Elżbieta Kaca, analityczka Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (PISM), przedstawia program pomocy gospodarczej Unii Europejskiej dla Ukrainy. Autorka zauważa, że Komisja Europejska zwiększyła fundusze po inwazji Rosji na Ukrainę, ale powinna bardziej dostosować sposób działania do sytuacji wojennej.

– W czerwcu br., podczas konferencji w Berlinie dotyczącej odbudowy Ukrainy, KE przedstawiła pierwszy pakiet projektów wspierających inwestycje publiczne i prywatne, finansowanych z Instrumentu na rzecz Ukrainy na lata 2024–2027, tzw. ram inwestycyjnych. Działają one na podstawie mechanizmów finansowych Europejskiego Funduszu na rzecz Zrównoważonego Rozwoju Plus. W latach 2017–2020 Ukraina otrzymała z niego ok. 200 milionów euro, głównie na dofinansowanie projektów infrastrukturalnych sektora publicznego w energetyce i transporcie – pisze Elżbieta Kaca.

Autorska podnosi, że po rosyjskiej inwazji w 2022 roku PKB Ukrainy spadł o 29,1 procent, jednak od zeszłego roku rozpoczął się proces stabilizacji. W 2023 roku szacowany wzrost gospodarczy wyniósł 4,8 procent, jest on jednak mniejszy o 26 procent od PKB Ukrainy z 2021 roku. Według prognoz w bieżącym roku wzrost wyniesie między trzy, a cztery procent. Poziom przedwojenny zostanie osiągnięty dopiero w 2030 roku.

– Poprawa wynika m.in. z unormowania budżetu państwowego dzięki zagranicznej pomocy finansowej, restrykcyjnej polityki monetarnej oraz odporności ukraińskich obywateli i przedsiębiorców, którzy w dużej mierze kontynuują pracę podczas wojny. Względna stabilizacja gospodarki daje podstawy do realizacji projektów inwestycyjnych przynajmniej na terenach nieobjętych aktywnymi działaniami zbrojnymi – czytamy na stronie PISM.

Analityczka pisze, że Ukraina potrzebuje dodatkowych funduszy na naprawę niszczonej infrastruktury i realizacje inwestycji wskazanych w Planie Ukrainy na lata 2024-2027. Wskazuje, że szczególnie kluczowe są takie sektory jak energetyka, transport, rolnictwo, surowce krytyczne, transformacja cyfrowa, zielona transformacja i przemysł przetwórczy. Według szacunków odbudowa infrastruktury w 2024 roku wyniesie 13,6 miliardów euro, do tej pory pozyskano pięć miliardów, co stanowi 37 procent wskazanej kwoty.

– Budżet ram wynosi 9,3 mld euro i ma wygenerować do 40 mld euro inwestycji w sektorach określonych w Planie Ukrainy. Są to głównie gwarancje z budżetu UE (7,8 mld euro) na pokrycie ryzyka związanego z różnego typu usługami finansowo-inwestycyjnymi, m.in. pożyczkami czy ubezpieczeniami – pisze Elżbieta Kaca.

– Strategiczne i operacyjne wytyczne ram opracowuje Rada Sterująca, która składa się z przedstawicieli KE i państw członkowskich. KE wydatkuje środki finansowe za pośrednictwem międzynarodowych instytucji finansowych oraz instytucji państw UE, w tym np. banków rozwoju, które mogą współdziałać z ukraińskimi bankami np. w sprawie udzielania kredytów dla MŚP – dodaje.

Autorka podnosi, że zagraniczny sektor prywatny w czasie wojny może być w ograniczony sposób zainteresowany unijną pomocą. Przywołuje dane Kijowskiej Szkoły Ekonomicznej, która poinformowała, że sektor prywatny w czasie trwania wojny zainwestował 1,53 miliarda złotych. W 2021 roku wyniosła 6,56 miliarda euro i autorka określiła ją jako małą. Wśród przyczyn takiego stanu rzeczy wskazuje przedwojenne problemy z korupcją i nieprzejrzystym sądownictwem. W przypadku ukraińskiego sektora prywatnego plany produkcji i inwestycji zostały ograniczone w drugiej połowie 2024 roku ze względu na intensyfikacje działań wojennych. Tym samym posiada umiarkowane zapotrzebowanie na pożyczki. Analityczka jako bariery w rozwoju przedsiębiorstw ukraińskich wskazała warunki eksportu produktu i niedobory siły roboczej. Zauważyła, że biznes uważa pomoc unijną za wysoce zbiurokratyzowaną i wymagającą długotrwałego zabiegania. Ukraińskie władze, aby zwiększyć zaangażowanie sektora prywatnego, utworzyły pilotażową baze projektów wymagających dofinansowania. Dodatkowo firmy mają problem z pozyskaniem ubezpieczenia od ryzyka związanego z wojną.

– Problemem będzie zapewnienie równomiernej dystrybucji pomocy dla projektów infrastrukturalnych na Ukrainie. Dotychczas realizowane były głównie w dużych miastach, np. Kijowie, Dnieprze czy Odessie. Lokalne promowanie programów UE utrudnia niedostateczna obecność przedstawicieli instytucji finansowych realizujących je na Ukrainie. Niewystarczające są też mechanizmy koordynacji wdrażania pomocy między szczeblem centralnym i regionalnym oraz zdolności ukraińskiej administracji do przygotowania projektów. Dlatego władze Ukrainy utworzą w administracji centralnej zespół urzędników zajmujących się realizacją pomocy finansowej UE, który będzie wspierany przez zagranicznych darczyńców, oraz zastosują jednolite standardy w przygotowywaniu projektów – czytamy w opracowaniu.

Elżbieta Kaca stwierdza, że kluczowe dla zwiększenia inwestycji na Ukrainie jest stworzenie przejrzystego otoczenia regulacyjnego dla biznesu. Co prawda Ukraina przyjęła rozwiązania zmierzające do zwalczania korupcji to zdaniem analityczki wymagane są dalsze zmiany np. w zakresie zwiększenia przejrzystości w sądownictwie. Zauważa, że Unia Europejska pełni ważną rolę w zapewnieniu praworządności na Ukrainie, gdyż zapewniając wsparcie i będąc otwartą na dołączenie Kijowa, stawia jednak warunki w tej kwestii.

– UE powinna w większym stopniu przystosować wsparcie inwestycyjne do warunków wojennych. KE może uprościć i przyspieszyć procedury dystrybucji środków finansowych przeznaczonych na projekty infrastrukturalne, zwłaszcza w dziedzinie energetyki. By zwiększyć zdolności absorpcyjne ukraińskiej administracji, lokalnie wskazane byłoby dofinansowanie rozwoju zespołów urzędników w regionach, którzy będą zajmować się projektami inwestycyjnymi, i przeszkolenie ich np. w kwestii planowania strategicznego czy zarządzania projektami. W sektorze prywatnym KE mogłaby zwiększyć dostępność ubezpieczenia od ryzyka związanego z wojną. Instytucje finansowe realizujące pomoc UE mogą powiększyć nakłady na doradztwo dla ukraińskich firm, obejmujące przygotowanie i wdrażanie projektów, oraz zwiększyć obecność swoich przedstawicieli na miejscu. By Ukraina poprawiła otoczenie regulacyjne dla biznesu, KE powinna restrykcyjnie stosować mechanizm warunkowości dotyczący reform w dziedzinie praworządności i działać na rzecz niezakłóconego procesu negocjacji akcesyjnych. Władze Ukrainy i KE mogą też zadbać o skuteczną komunikację postępów ukraińskich reform wśród zagranicznych inwestorów – czytamy we wnioskach.

Źródło: Polski Instytut Spraw Międzynarodowych

Komisja Europejska wszczęła postępowanie wobec m.in. Polski. Chodzi o dyrektywę o OZE

Najnowsze artykuły