icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Wiśniewska: Słodko-gorzki kompromis metanowy

 – Chociaż o porozumieniu metanowym można powiedzieć, że jest słodko-gorzkie, niemniej jednak to krok w dobrym kierunku, próba pogodzenia ograniczenia emisji metanu z sektora energetycznego w Unii, przy jednoczesnym poszanowaniu potrzeb przemysłu oraz miejsc pracy – pisze Jadwiga Wiśniewska, poseł do Parlamentu Europejskiego, w BiznesAlert.pl.

Parlament Europejski i Rada zawarły porozumienie w sprawie rozporządzenia metanowego. Rozporządzenie ma na celu redukcję emisji metanu z sektora energetycznego – przede wszystkim z sektora ropy, gazu oraz węgla i jest pierwszym tego typu aktem prawnym w Unii Europejskiej regulującym emisję metanu, czyli gazu o wysokim potencjale cieplarnianym. Odpowiada on obecnie za aż jedną trzecią globalnego ocieplenia klimatu. W toku trudnych i żmudnych negocjacji wypracowano kompromis, uwzględniający postulaty polskich górniczych związków zawodowych, przedstawione podczas spotkania w Śląsko-Dąbrowskiej „Solidarności”. Warto podkreślić, że w spotkaniu wzięli udział europosłowie ze wszystkich frakcji politycznych.

Co do zasady porozumienie w sprawie rozporządzenia metanowego jest zgodne z zawartą umową społeczną z sektorem górniczym oraz oddala widmo przedwczesnego zamykania kopalń. Jednak nie było to łatwe, a nad sektorem górniczym przez długi czas utrzymywały się czarne chmury. Trzeba przypomnieć, jak dalece niebezpieczne były dla polskiego górnictwa pierwsze propozycje Komisji Europejskiej, których przyjęcie de facto oznaczałoby zamykanie polskich kopalń, co zagrażałoby bezpieczeństwu energetycznemu Polski. 

Przemysł z dużym niepokojem spoglądał na restrykcyjne  propozycje Komisji, która nakładała obciążające przepisy na sektor energetyczny związane z monitorowaniem, raportowaniem i naprawą wycieków metanu, na przykład z gazociągów przesyłowych czy sieci dystrybucyjnych oraz odpowietrzaniem wydobywającego się metanu oraz spalania go na pochodniach – między innymi z aktywnych szybów kopalnianych. Zarówno przed Parlamentem Europejskim, jak i Radą pojawiło się trudne zadanie poprawienia propozycji Komisji, tak aby utrzymać odpowiedni poziom ambicji klimatycznych, z jednoczesnym uwzględnieniem możliwości przemysłu. 

Sektor górniczy w Polsce skupiał swoją uwagę przede wszystkim w stronę zapisów rozporządzenia dotyczących redukcji emisji metanu z czynnych kopalni węgla kamiennego oraz koksowego. Wstępne zapisy były niezwykle restrykcyjne i doprowadziłyby do nałożenia tak wysokich kosztów operacyjnych oraz wysokich kar za niemożność spełnienia obowiązków regulacyjnych, które w konsekwencji wymusiłyby przedwczesne zamykanie kopalń węgla kamiennego w Polsce. Wypracowany kompromis odpowiada postulatom zgłaszanym przez sektor górniczy: dopuszczalny próg emisji metanu w kopalniach przez szyby wentylacyjne będzie wynosił pięć ton metanu na tysiąc ton wydobytego węgla od 2027 roku, co oznacza aż dziesięciokrotne zwiększenie limitów zaproponowanych przez Komisję. Od 2031 roku próg zostanie obniżony do trzech ton metanu na tysiąc ton wydobytego węgla. Warto wspomnieć iż progi będą uśredniane i obliczane na poziomie operatora, a nie każdej pojedynczej kopalni, co wprowadzi potrzebny poziom elastyczności. 

Porozumienie odzwierciedla także status węgla koksowego jako surowca o znaczeniu krytycznym dla europejskiej gospodarki, a trzeba pamiętać, że w Europie wydobywa się go prawie jedynie w Polsce. Utrzymana została tymczasowa derogacja dla kopalń węgla koksowego. W następnym kroku, za trzy lata od wejścia w życie nowego rozporządzenia, Komisja Europejska ma wydać specjalny akt delegowany określający standardy emisji metanu dla tychże kopalń.

Za ewentualne nieprzestrzeganie zapisów rozporządzenia przez sektor górniczy, państwa członkowskie zamiast karać operatorów kopalń wysokimi karami, będą mogły wprowadzać system opłat za emisję, które następnie będą wracać do budżetów kopalń w postaci zachęt na implementacje projektów obniżających emisję metanu.

Zawarte porozumienie międzyinstytucjonalne znacznie złagodziło także zapisy dotyczące programu wykrywania, monitorowania i naprawiania wycieków metanu w sektorze gazowym. 

Kolejnym punktem rozporządzenia jest kwestia importu surowców energetycznych – gazu, węgla i ropy – z państw trzecich. Parlament Europejski był zdeterminowany, aby rozporządzenie zapewniające sprawiedliwą konkurencję pomiędzy producentami krajowymi, a tymi spoza Unii. Propozycja Komisji w praktyce oznaczałaby, iż sektor europejski musiałby inwestować ogromne środki finansowe na zapewnienie zgodności z normami emisji metanu, podczas gdy konkurenci spoza UE wzbogacaliby się importując do Europy surowce, których wydobycie wiąże się z brakiem przestrzegania wyśrubowanych norm środowiskowych. Osiągnięte porozumienie godzi potrzebę zapewnienia konkurencyjności europejskiej gospodarki, z koniecznością zagwarantowania stałych i nieprzerwanych dostaw surowców, głównie gazu. 

Podsumowując, chociaż o porozumieniu metanowym można powiedzieć, że jest słodko-gorzkie, niemniej jednak to krok w dobrym kierunku, próba pogodzenia ograniczenia emisji metanu z sektora energetycznego w Unii, przy jednoczesnym poszanowaniu potrzeb przemysłu oraz miejsc pracy w sektorach objętych rozporządzeniem. W następnych krokach, rozporządzenie zostanie oficjalnie przyjęte przez Parlament Europejski oraz państwa członkowskie, a następnie wejdzie w życie. 

Jabłoński: Metanowe wyzwania górnictwa w Polsce (ANALIZA)

 – Chociaż o porozumieniu metanowym można powiedzieć, że jest słodko-gorzkie, niemniej jednak to krok w dobrym kierunku, próba pogodzenia ograniczenia emisji metanu z sektora energetycznego w Unii, przy jednoczesnym poszanowaniu potrzeb przemysłu oraz miejsc pracy – pisze Jadwiga Wiśniewska, poseł do Parlamentu Europejskiego, w BiznesAlert.pl.

Parlament Europejski i Rada zawarły porozumienie w sprawie rozporządzenia metanowego. Rozporządzenie ma na celu redukcję emisji metanu z sektora energetycznego – przede wszystkim z sektora ropy, gazu oraz węgla i jest pierwszym tego typu aktem prawnym w Unii Europejskiej regulującym emisję metanu, czyli gazu o wysokim potencjale cieplarnianym. Odpowiada on obecnie za aż jedną trzecią globalnego ocieplenia klimatu. W toku trudnych i żmudnych negocjacji wypracowano kompromis, uwzględniający postulaty polskich górniczych związków zawodowych, przedstawione podczas spotkania w Śląsko-Dąbrowskiej „Solidarności”. Warto podkreślić, że w spotkaniu wzięli udział europosłowie ze wszystkich frakcji politycznych.

Co do zasady porozumienie w sprawie rozporządzenia metanowego jest zgodne z zawartą umową społeczną z sektorem górniczym oraz oddala widmo przedwczesnego zamykania kopalń. Jednak nie było to łatwe, a nad sektorem górniczym przez długi czas utrzymywały się czarne chmury. Trzeba przypomnieć, jak dalece niebezpieczne były dla polskiego górnictwa pierwsze propozycje Komisji Europejskiej, których przyjęcie de facto oznaczałoby zamykanie polskich kopalń, co zagrażałoby bezpieczeństwu energetycznemu Polski. 

Przemysł z dużym niepokojem spoglądał na restrykcyjne  propozycje Komisji, która nakładała obciążające przepisy na sektor energetyczny związane z monitorowaniem, raportowaniem i naprawą wycieków metanu, na przykład z gazociągów przesyłowych czy sieci dystrybucyjnych oraz odpowietrzaniem wydobywającego się metanu oraz spalania go na pochodniach – między innymi z aktywnych szybów kopalnianych. Zarówno przed Parlamentem Europejskim, jak i Radą pojawiło się trudne zadanie poprawienia propozycji Komisji, tak aby utrzymać odpowiedni poziom ambicji klimatycznych, z jednoczesnym uwzględnieniem możliwości przemysłu. 

Sektor górniczy w Polsce skupiał swoją uwagę przede wszystkim w stronę zapisów rozporządzenia dotyczących redukcji emisji metanu z czynnych kopalni węgla kamiennego oraz koksowego. Wstępne zapisy były niezwykle restrykcyjne i doprowadziłyby do nałożenia tak wysokich kosztów operacyjnych oraz wysokich kar za niemożność spełnienia obowiązków regulacyjnych, które w konsekwencji wymusiłyby przedwczesne zamykanie kopalń węgla kamiennego w Polsce. Wypracowany kompromis odpowiada postulatom zgłaszanym przez sektor górniczy: dopuszczalny próg emisji metanu w kopalniach przez szyby wentylacyjne będzie wynosił pięć ton metanu na tysiąc ton wydobytego węgla od 2027 roku, co oznacza aż dziesięciokrotne zwiększenie limitów zaproponowanych przez Komisję. Od 2031 roku próg zostanie obniżony do trzech ton metanu na tysiąc ton wydobytego węgla. Warto wspomnieć iż progi będą uśredniane i obliczane na poziomie operatora, a nie każdej pojedynczej kopalni, co wprowadzi potrzebny poziom elastyczności. 

Porozumienie odzwierciedla także status węgla koksowego jako surowca o znaczeniu krytycznym dla europejskiej gospodarki, a trzeba pamiętać, że w Europie wydobywa się go prawie jedynie w Polsce. Utrzymana została tymczasowa derogacja dla kopalń węgla koksowego. W następnym kroku, za trzy lata od wejścia w życie nowego rozporządzenia, Komisja Europejska ma wydać specjalny akt delegowany określający standardy emisji metanu dla tychże kopalń.

Za ewentualne nieprzestrzeganie zapisów rozporządzenia przez sektor górniczy, państwa członkowskie zamiast karać operatorów kopalń wysokimi karami, będą mogły wprowadzać system opłat za emisję, które następnie będą wracać do budżetów kopalń w postaci zachęt na implementacje projektów obniżających emisję metanu.

Zawarte porozumienie międzyinstytucjonalne znacznie złagodziło także zapisy dotyczące programu wykrywania, monitorowania i naprawiania wycieków metanu w sektorze gazowym. 

Kolejnym punktem rozporządzenia jest kwestia importu surowców energetycznych – gazu, węgla i ropy – z państw trzecich. Parlament Europejski był zdeterminowany, aby rozporządzenie zapewniające sprawiedliwą konkurencję pomiędzy producentami krajowymi, a tymi spoza Unii. Propozycja Komisji w praktyce oznaczałaby, iż sektor europejski musiałby inwestować ogromne środki finansowe na zapewnienie zgodności z normami emisji metanu, podczas gdy konkurenci spoza UE wzbogacaliby się importując do Europy surowce, których wydobycie wiąże się z brakiem przestrzegania wyśrubowanych norm środowiskowych. Osiągnięte porozumienie godzi potrzebę zapewnienia konkurencyjności europejskiej gospodarki, z koniecznością zagwarantowania stałych i nieprzerwanych dostaw surowców, głównie gazu. 

Podsumowując, chociaż o porozumieniu metanowym można powiedzieć, że jest słodko-gorzkie, niemniej jednak to krok w dobrym kierunku, próba pogodzenia ograniczenia emisji metanu z sektora energetycznego w Unii, przy jednoczesnym poszanowaniu potrzeb przemysłu oraz miejsc pracy w sektorach objętych rozporządzeniem. W następnych krokach, rozporządzenie zostanie oficjalnie przyjęte przez Parlament Europejski oraz państwa członkowskie, a następnie wejdzie w życie. 

Jabłoński: Metanowe wyzwania górnictwa w Polsce (ANALIZA)

Najnowsze artykuły